Co do pani drRak to kazalam sobiewykreslic ja z karty zeby nigdy wiecej mnie nie rejestrowano do tej baby,ta sie na mnie spojrzała i powiedziała no dobrze,a ja na to ze na szczepienie prosze mnie do kogo innego umowic.
Po czym wyszla szanowana guba baba mam na mysli doktor Rak i sie spojrzała na mnie ale juz nie robiłam popeliny bo cala przychodnia była pelna ludzi wiec jeszcze bym sie pewnie z polowa z nich zaczela klucic stwierdzilam szkoda moich nerwow.
No i prawidłowo. Ja też bym do takiego tłuka nie chodziła
Współczuję
Bira bo jak tu funkcjonować po takiej nocy w ciągu dnia
A u nas super słoneczko jesteśmy po obiadku Ola śpi na tarasie mamy ją z głowy do 15 muszę poukładać w papierach
Miałam na obiadek piersi z serkiem i tymiankiem w fixie Uncle Bens cudownie owocowe hawajskie piersi drobiowe polecam dziewczyny pycha
Dokładnie, najchętniej przespała bym wtedy cały dzień ale to raczej niemożlwe
Co do obiadku to wypróbuję w poniedziałek, bo na jutro mam rosołek:-)
Mi została jeszcze krecha, a oprócz niej sczerniała dziura po kolczyku i przebarwiony pępek. Mam nadzieję, ze to mi zniknie
A u nas nie wesoło Maciowi juz prawie przeszlo ale Adas sie zaraził wczoraj zwymiotował ale potem zjadł i grzecznie spał wiec myslalam ze moze sobie palucha za gleboko wsadzil ale dzis juz zrobił trzy paskudne kupki takie bardzo wodniste gadałam z lekarka mam podawac to co Maciowi no tylko w mniejszych proporcjach i dietka...tylko ze Adas nie chce pic samej wody:-( bo woli herbatke...w sumie to jest wesoły i pogodny:-)
A nadomiar złego jeszcze wczoraj ja zachaczyłam o kiblek i cały czas mnie mdli...:-(
Ło matko, Kunda współczuję. Trzymajcie się ciepło:-)
No i jeszcze dziecko moze sie nabawic przepukliny od placzu
Albo stracić głos, jak moja Ingusia:-(
przepraszam dziewczynki, ze Was nie poczytam , ale dzisiaj mam super dzien
Nie dosc ze dzisiaj czuje sie jak w pierwszym trymestrze ciazy...mdlosci, zawroty glowy...To jeszcze przyslali mi dzis do pomocy nawalona babe. Oczywiscie nie dalam jej sie dziecmi zajmowac, bo jechalo alkoholem na kilometr
Kazalam jej wszystkie podlogi i drzwi wyszorowac, po 3 godzinach nadal walilo od niej z duzej odleglosci, wiec przypuszczam , ze nie byla to lampka wina do obiadu
I teraz nie wiem czy zadzwonic i wypier... ja automatycznie z roboty, czy moze dac jej jeszcze szanse
Za pierwszym razem bylo ok, wiec moze to tylko jednorazowy wyskok, ale w sumie jak ktos sie idzie dziecmi opiekowac...
Wiec jak widac nie tylko w Polsce takie cuda sie dzieja
Ja bym baby nie żałowała. Ona w końcu przyszła do pracy przy dzeciach a nie na festyn
Meldujemy sie po dniu u lekarzy, ale teraz mamy na jakis czas spokoj, u ortopedy ok, kazal kontrolnie zajrzec za ok. 2m-ce.
Anulka, a Oskarek ma coś z bioderkami, że macie kontrolę za dwa miesiące? My mieliśmy usg jakś czas temu i kontrola dopiero za rok, jak mała zacznie śmigać:-)
a ja jestem już wykończona Ola jest bardzo marudna nie chce mi jeść i jeszcze po południu po spaniu gorzej z oczkami jej się zrobiło.
Pojechałam z niąna okulistykę do szpitala a tam taki konował że nawet jej nie zbadał i kazał 2 tyg tymi samymi kroplami zakrapiać
dureń kazał iść do dermatologa bo mówi że ma młoda wysypkę a ja na to że ona AZS od urodzenia dureń jeden.Już sama nie wiem bo może ma kanaliki łzowe zapchane chyba pójdę prywatnie.Tylko czemu aż tak bardzo marudzi i nie chce jeść to mnie niepokoi czasami ale rzadko pokasłuje cholera idę z nią w poniedziałek do lekarza
Beata, współczuję. Co to za cholerne konowały. Teraz chyba trafić dobrego lekarza to jak w totka wygrać
wpadłam się pochwalić, że moja starsza siostra jest w ciąży :-):-):-) termin ma na 16 listopada 2008r
Gratulacje dla siostry:-)
hej laski
nie poczytam bo nie mam czasu
maly bardzo chory gorzej niz wczoraj
niedawno wrocilam z nim ze szpitala
wymiotuje,biegunka,brak apetytu i do tego kaszel i katar
przepiali tabletki i smekte dodatkowo
zadnych desero,obiadkow i soczkow,tylko melko kaszka i herbatki
dziewczyny jeszcze nigdy sie tak nie wytraszylam
jak maly wymiotowal zrobil sie az czerwony jak by sie dusil
w nocyoka nie zmruże bede sie bała ze cos mu sie stanie
teraz go wykapalam i spi ale nawet przez sen steka
boje sie zeby sie nie odwodnił,bo nie chce pic melka ani herbatek
w miare mozliwosci bede pisała
pozdrawiam i trzymajcie kciuki za Dorianka
Women trzymam kciuki za Dorianka, za jego zdrówko. Niech facet szybko zdrowieje. I Ty się trzymaj dzelnie. Jutro będze super.
U nas dzisiaj nareszcie normalny dzień. Wczoraj była totalna masakra. Od samego rana płacz i krzyk. Po poudniu Inga straciła głos. Myślałam, ze może dostała jakiegoś zapalenia krtani/osrzeli/gardła. Przed 16 zadzwoniłm do przychodni, nasza pani doktor jeszcze przyjmowała, choć pracuje do 15, ale jeszcze zgodziła się, żebym Ingę przyprowadziła. Okazało się, że wszędzie czysto, gardło różowiutkie, ale od krzyku sraciła głos. Dostała eurespal, vit.c i cebionmulti i mam ją obserwować często dawać pić. Kurcze nie mam pojęcia co jej wczoraj było. Żadno przytulanie, nie pomagało. Masakra. Ae dzisiaj mam znowu aniołka. Byliśmy w markecie na zakupkach, u mojej babci, później pojechalyśmy z psiakami i znajomą do lasu a Inga cały czas spała albo się uśmiechała...