no to poczytalam co tam u was, wybaczcie ale zbyt zmeczona jestem na odp...., odp tylko na ostatnie posty i mykam spac.
Moj marcelek od ok miesiaca spi juz we wlasnym pokoiku we wlasnym lozeczku (wczesniej mial mega kolki spal u nas w pokoju), ale jak budzi sie na karmienie ok 5.00 to zabieram go juz do siebie do wyrka, bo to juz nie spanie u niego od tej 5tej i czesto marudzi mi (a ja biegam co 10 min do niego bo "niania" steka w glosniku ciagle) a jak z nami w wyrku to potrafi przysnac dalej i spimy razem do ok 8.00
dziekuje dziewczyny za zainteresowanie moim problemem dokarmiania i cycolenia sie laktatorem. DZIEKI kochane jestescie! Ja nadal sie mecze i odciagam dzis udalo mi sie od ok 12.00 do 14.00 odciagnac 80ml Mam wrazenie ze cycki sie buntuja...... no zobaczymy jak to bedzie. Narazie sie nie poddaje, a zobaczymy jak do pracy wroce jak to bedzie.
pedze spac, buziole.... hmmm.... czyzbym W KONCU ja gasila swiatelko ? hheheheheheh...
kolorowych snow kochane ;-)
ps. Women syneczek ladnie juz wazy, dorodny juz maluszek :-) A myslalam ze to tylko moj taki pulchniutki...... No ale wiemy ze chociaz zdrowe dzieciaczki mamy ;-)
Moj marcelek od ok miesiaca spi juz we wlasnym pokoiku we wlasnym lozeczku (wczesniej mial mega kolki spal u nas w pokoju), ale jak budzi sie na karmienie ok 5.00 to zabieram go juz do siebie do wyrka, bo to juz nie spanie u niego od tej 5tej i czesto marudzi mi (a ja biegam co 10 min do niego bo "niania" steka w glosniku ciagle) a jak z nami w wyrku to potrafi przysnac dalej i spimy razem do ok 8.00
dziekuje dziewczyny za zainteresowanie moim problemem dokarmiania i cycolenia sie laktatorem. DZIEKI kochane jestescie! Ja nadal sie mecze i odciagam dzis udalo mi sie od ok 12.00 do 14.00 odciagnac 80ml Mam wrazenie ze cycki sie buntuja...... no zobaczymy jak to bedzie. Narazie sie nie poddaje, a zobaczymy jak do pracy wroce jak to bedzie.
pedze spac, buziole.... hmmm.... czyzbym W KONCU ja gasila swiatelko ? hheheheheheh...
kolorowych snow kochane ;-)
ps. Women syneczek ladnie juz wazy, dorodny juz maluszek :-) A myslalam ze to tylko moj taki pulchniutki...... No ale wiemy ze chociaz zdrowe dzieciaczki mamy ;-)