reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lista zakupów:)

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Panienka-ja stosowałam Oilan i uważam, że jest rewelacyjny-tańszy niż Oilatum, a tak samo skuteczny:tak:
Widac zalezy dla kogo. ;) Moja skora jest dosc specyficzna i niestety na Oillan nie idzie tak dobrze jak na Oilatum. Po Oilatum nie musze stosowac zadnych balsamow natluszczajacych. Po Oillanie to nie przejdzie.
 
reklama
maltan tez mam, ale nie uzywam. a dlaczego przed porodem juz??

a co do kosmetykow dla malego to nie mam nic. chcielismy kupowac Welede - jest super ale mega droga. wyszlo nam okolo 60 euro na miesiac. stwierdzilismy, ze sie wstrzymujemy i czekamy na to co beda uzywac w szpitalu. M zdarzy skoczyc i kupic.
 
Ja już pewnie gdzieś pisałam, ale - wszystkie kosmetyki mam z Hippa - na córę nie działały źle, pachną delikatnie i przyjemnie (zapach kojarzy mi się własnie z dziećmi). Oillan, Oilatum czy Emolium kupię tylko jeśli zajdzie konieczność. Jednocześnie nie mam zamiaru używać za dużo dla dzieciątka, bo nie ma co zalewać dziecka nawet najlepszą chemią.
 
a propos kosmetyków, kupiłam piankę do mycia i krem ochronny do pupy AVENE pediatril, miał ktos styczność z tymi kosmetykami? nie wiem, ćzy coś kupowac jeszcze z tej serii, najważn iejsze, że nie mają parabenów, subst. zapachowych itd
 
Ja kosmetyki mam z Nivea Baby, a Oilatum i inne cudactwa kupię tylko jeśli mała będzie miała mega suchą skórę lub AZS. Jestem przeciwna stosowaniu preparatów nawet lekko leczniczych na "zaś" - zazwyczaj nic dobrego z tego nie wychodzi :no:
 
bonusowa, dokładnie, nam położne na szkole rodzenia mówiły, że specyfiki typu Oilatum albo Sudocrem są lecznicze, czyli na chłopski rozum już dla chorej skóry, po co więc zdrowiuśką i nowiuśką skórę maluszka smarować lekami?? Wystarczy zwykły krem ochronny i mydło lub płyn do kąpieli :tak:
 
Widac co szkola to inna teoria. ;) U mnie wrecz zalecano Oilatum (sudocrem, owszem mowiono, ze tylko w naglych przypadkach), bo skora dziecka jest bardzoo delikatna i wymaga szczegolnej pielegnacji. Latwo ja wysuszyc. Warstwa lipidowa jest cienka i stad poleca Oilatum.

Ale babeczka opowiadala, ze zasem matki zle z niego korzystaja, bo zamiast wlac pare kropli do wody to... smaruja stezonym roztworem cialko dziecka i go nie zmywaja. I przychodzi pozniej taka do szkoly rodzenia i mowi, ze dzieciak na Oilatum jest uczulone. :p
 
reklama
Ja także będę stosować kosmetyki z Nivea. Sudocream to w razie W gdyby były odpażenia. Nawet nie kupowałam, bo dostałam małą próbkę. A co do Oilatum to właśnie często mamusie przyzwyczajają maleństwa a później ciężko przejść na zwykłe kosmetyki
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry