Ja kawałków jedzenia nie daję i nie zamierzam zbyt szybko, bo bym chyba umarła ze stresu. Raz jej dałam piętkę od chleba to na niczym się nie mogłam skupić tylko ciągle sprawdzałam co ona z tą piętką robi, jak widziałam ze większy kawałek się odrywa to zaraz go zabierałam, no ogólnie nie dla mnie taka impreza ![Stick Out Tongue :p :p](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Julka jejku szczerze mówiąc współczuję Ci tej samotności. Niby mój mąż wraca późno i zajmuje się swoimi sprawami więc dużo czasu nie mamy dla siebie, w dodatku z niego gaduła zbytnia to nie jest. Ale to jednak jest ktoś obok.
Julka jejku szczerze mówiąc współczuję Ci tej samotności. Niby mój mąż wraca późno i zajmuje się swoimi sprawami więc dużo czasu nie mamy dla siebie, w dodatku z niego gaduła zbytnia to nie jest. Ale to jednak jest ktoś obok.