reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2016

Ja kawałków jedzenia nie daję i nie zamierzam zbyt szybko, bo bym chyba umarła ze stresu. Raz jej dałam piętkę od chleba to na niczym się nie mogłam skupić tylko ciągle sprawdzałam co ona z tą piętką robi, jak widziałam ze większy kawałek się odrywa to zaraz go zabierałam, no ogólnie nie dla mnie taka impreza :p

Julka jejku szczerze mówiąc współczuję Ci tej samotności. Niby mój mąż wraca późno i zajmuje się swoimi sprawami więc dużo czasu nie mamy dla siebie, w dodatku z niego gaduła zbytnia to nie jest. Ale to jednak jest ktoś obok.
 
reklama
Hejka!

Chłopcy mi się trochę pochorowali więc ten tydzień zamiast gdzieś tam, to raczej w domu :-( No trudno! Już im lepiej więc może pod koniec tygodnia jeszcze gdzieś skoczymy, ale to już na pewno nie na basen, chyba, że my sami.
Iwona, ja zamówiłam m.in. płaszczyk i kurteczkę na wiosnę, to też brałam na 10-12 m-cy. Było napisane, żeby brać swój rozmiar, taki jaki jest. Świetne te chłopięce ubranka!
Nieufna, przecudne! Zawsze byłm zakochana w dziewczęcych ubrankach :-) Napisz, ile szedł ten komplecik, który już doszedł?
Wiktorkowa, witaj!
 
Moja też nie siedzi jeszcze stabilnie. Utrzymuje sié czasami, przenodi ciężar, ale często leci na bok. To więc jeszcze nie to.

Aga, a ten tacierzyński to ojcowski inaczej? Jak można być razem to ile trwa? Piękne rzeczy tworzysz!!! Od jakiego czasu to robisz?
Mamba - moja potrafi krzyknąć, ale żeby się przebić przez dwójkę chłopców, w tym Nikodema BARDZO głośnego i wrzeszczącą na noch matkę, to czasami musi. Boję sié, że przez to zrobi się krzykliwa i głośna, serio, a tego nie chciałabum. Jeden taki głośny w domu mi wystarczy.
Kamejko, dzięki kochana :-) Po roku oddajesz? Jak dzieci do roku to na 5 przypada jedna pani, jak dzieci starsze, to na 8 jedna pani. Tylko niestety nie wszędzie tak jest i pojęcia nie mam, jak takie instytucja funkcjonują, chyba jadą na dużej ściemie :-/
 
Iwona, a kto i jak zareagował bardzo na alergen?

Są jakieś deserki z truskawką albo jogurtem czy twarożkiem po 6 m-cu. Można z takim czymś spróbować? Niby potencjalny alergen, ale napisane, że po 6 m-cu można...

Ja też kawałków za bardzo nie daję, tyle co chleb czy chrupki. Boję się. Z chłopcami też tak miałam :-/
 
Hejka!

Chłopcy mi się trochę pochorowali więc ten tydzień zamiast gdzieś tam, to raczej w domu :-( No trudno! Już im lepiej więc może pod koniec tygodnia jeszcze gdzieś skoczymy, ale to już na pewno nie na basen, chyba, że my sami.
Iwona, ja zamówiłam m.in. płaszczyk i kurteczkę na wiosnę, to też brałam na 10-12 m-cy. Było napisane, żeby brać swój rozmiar, taki jaki jest. Świetne te chłopięce ubranka!
Nieufna, przecudne! Zawsze byłm zakochana w dziewczęcych ubrankach :-) Napisz, ile szedł ten komplecik, który już doszedł?
Wiktorkowa, witaj!
Dwa tygodnie.
Ja od kiedy poszłam do pracy to nie mam czasu na nic. Jak mam wolne, to ciągle chcę być z Wikusią, budzimy się, nie obejrzę się i już czas kąpieli:( Czas za szybko leci.
 
Dwa tygodnie.
Ja od kiedy poszłam do pracy to nie mam czasu na nic. Jak mam wolne, to ciągle chcę być z Wikusią, budzimy się, nie obejrzę się i już czas kąpieli:( Czas za szybko leci.

O tak, ja się nie wyrabiam też, mimo, że nie chodzę do pracy, śniadanie, zaraz zrobić kaszkę, potem obiad, i tak w kółko, a tu już wieczór. Zwłaszcza, że ja staram się jeszcze karmić piersią jak najczęściej, potem daję dopiero jakieś jedzonko stałe. A Wy jak robicie - najpierw mleko, a później jedzenie stałe czy zastępujecie posiłek mleczny tym stałym? Zwłaszcza dziewczyny kp?

Mam koleżankę, która na dniach rodzi i tak sobie gadamy, a ja przy okazji czytam różne opowieści porodowe i sobie przypominam jak to u mnie było... Ciekawe, kiedy następny raz i czy w ogóle? ;)
 
Moja też nie siedzi jeszcze stabilnie. Utrzymuje sié czasami, przenodi ciężar, ale często leci na bok. To więc jeszcze nie to.

Aga, a ten tacierzyński to ojcowski inaczej? Jak można być razem to ile trwa? Piękne rzeczy tworzysz!!! Od jakiego czasu to robisz?
Mamba - moja potrafi krzyknąć, ale żeby się przebić przez dwójkę chłopców, w tym Nikodema BARDZO głośnego i wrzeszczącą na noch matkę, to czasami musi. Boję sié, że przez to zrobi się krzykliwa i głośna, serio, a tego nie chciałabum. Jeden taki głośny w domu mi wystarczy.
Kamejko, dzięki kochana :-) Po roku oddajesz? Jak dzieci do roku to na 5 przypada jedna pani, jak dzieci starsze, to na 8 jedna pani. Tylko niestety nie wszędzie tak jest i pojęcia nie mam, jak takie instytucja funkcjonują, chyba jadą na dużej ściemie :-/
Tworzę tzn szyję od roku. W sumie ciąża z córeczką była inspiracją[emoji3] nie wiem czy ojcowski i tacierzyński to to samo. Wiem, że znajomi siedzą sobie teraz w domu bo są jednocześnie na macierzyńskim i tacierzyńskim. Taki urlop trwa rok.
 
Iwona, masz bardzo zaradnego synka :)

Mój się niestety krztusi jeszcze :( Dostaje kawałek cheba do rączki czyli coś co może sobei pożuć i co się w miare "rozpuści" w buzi, a zdarzało się, że musiałam go na ramię do oklepania wziąć. Jakby taka marchewke ugryzł i nie przeżuł to ja nie wiem... Takie rozdziabane widelcem jedzenie jeszcze zje. Intuicja mi mówi, żeby jeszcze poczekać troszke z dawaniem jedzenia do rączki. Radzi sobie coraz lepiej z tym chelebem, więc może długo czekać nie będziemy.

Druga górna dwójka idzie. Jest już kreska na dziąśle. Będzie kolejny wampir :)

Mój macierzyński musze jeszcze sprawdzić, może mogę przedłużyć :confused:
Mój je rozdrobnione obiadki ale chleba nie daję. Kompletnie sobie z nim nie radzi i się krztusi.

Kisiel to jaki? Zwykłym torebki? Dobrze że jesteście bo przynajmniej wiem co podawać można bo szczerze to nie mam kiedy poczytać o żywieniu dzieci. Napiszcie mi o tym kisielu a i o pomidorach tzn. czy mogę zrobić sos pomidorowy z makaronem i mielonym mięsem i lekko zmiksować i podać? Czy jest za wcześnie jeszcze?
pomidory o tej porze roku to 80% nawozów więc nie ma co się spieszyć. Ogólnie jeśli dziecko na wprowadzane produkty dobrze reagowalo to nie jest wrażliwcem, mniejszy strach. Jeśli jednak na coś źle zareagowalo to ja bym z alergenami się wstrzymała.

Iwona, a kto i jak zareagował bardzo na alergen?

Są jakieś deserki z truskawką albo jogurtem czy twarożkiem po 6 m-cu. Można z takim czymś spróbować? Niby potencjalny alergen, ale napisane, że po 6 m-cu można...

Ja też kawałków za bardzo nie daję, tyle co chleb czy chrupki. Boję się. Z chłopcami też tak miałam :-/
Mojej siostry syn zareagował na kakao ukradzione siostrze. A miał wtedy coś ok 9-10 M-cy. Język zaczął puchnac jak po uzadleniu i krtan. Szczęście oni mają szpital prawie za płotem. Dostał jakiś środek bodajże histaminowy w zastrzyku.
Fazerka też miała niezłą akcję z reakcją małego na maliny.
Niech sobie będą twarożki z truskawką i po 10 M- Cu, ja nie dam. Zresztą nie wierze chwiejnym wytycznym i wskazaniom że słoiczków. Jeszcze całkiem niedawno było że truskawka po roku a produkty mleczne po 2 roku życia.
Każdy ma swój rozum i zna swoje dziecko. Wg mnie najważniejszy instynkt a nie sponsorowane elementarze
 
reklama
Hehehe :-) :) na to bym nie wpadła. I jeszcze fajne są nogi od krzeseł, można lizać i lizać a od gniazdek nie mogę go odpedzic i jeszcze się cieszy jak mówię że nie wolno.

Tak mi się teraz przypomniało jak koleżanka opowiadała że szukała swojej córki w mieszkaniu i zajrzała do łazienki a mała stoi tyłem do niej. Ta się pyta a co ty tam robisz? A mała odwraca się ze szczotka klozetowa w rączce, trze nią po brzuszku i mówi myju myju. :D

Kamejka dzięki za pomysł. To i u nas dziś shorma :)

Mojego starszaka przylapalam jak bawil sie woda w kibelku :D tato zapomnial zamknac klape [emoji14]


Iwona, masz bardzo zaradnego synka :)

Mój się niestety krztusi jeszcze :( Dostaje kawałek cheba do rączki czyli coś co może sobei pożuć i co się w miare "rozpuści" w buzi, a zdarzało się, że musiałam go na ramię do oklepania wziąć. Jakby taka marchewke ugryzł i nie przeżuł to ja nie wiem... Takie rozdziabane widelcem jedzenie jeszcze zje. Intuicja mi mówi, żeby jeszcze poczekać troszke z dawaniem jedzenia do rączki. Radzi sobie coraz lepiej z tym chelebem, więc może długo czekać nie będziemy.

Druga górna dwójka idzie. Jest już kreska na dziąśle. Będzie kolejny wampir :)

Mój macierzyński musze jeszcze sprawdzić, może mogę przedłużyć :confused:

Moj tez wampirek :D dwie dwojki u gory i dwie jedynki na dole :D

Witajcie. U nas juz po jelitowce. Jutro znowu bede przechodzic na mleko 2...bo lekarka mowila ze ten sluz w kupce to nie przez mleko tylko jelitowke, a jezeli zmowu po tym mleku sie pojawi to przyjechac. Mam nadzieje ze nie!!!!!!!!!!
Dzis zrobilam malemu kisiel i bardzo mu smakował ;) za to obiadku zjadl max 10 lyzeczek :(
Znowu jestem sama,maz dzis pojechal i nie wiem kiedy wroci :( ciezko samej...

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom

Glowka do gory. Ja tez cale dnie sama z dwojka maluchow.

Kisiel to jaki? Zwykłym torebki? Dobrze że jesteście bo przynajmniej wiem co podawać można bo szczerze to nie mam kiedy poczytać o żywieniu dzieci. Napiszcie mi o tym kisielu a i o pomidorach tzn. czy mogę zrobić sos pomidorowy z makaronem i mielonym mięsem i lekko zmiksować i podać? Czy jest za wcześnie jeszcze?

Ksiel z torebki bym nie dala, pewnie chodzi o taki robiony na swoiskim soku i mace ziemniaczanej. Z pomidorami bym sie wstrzymala, teraz sa sztuczne, no i wiadomo moga uczulic.




My mielismy przygode z uczuleniem.. dalam Mateuszowi trochę soku z malin wlasnej roboty z woda zeby sie nauczyl pic z niekapka bo On niebutelkowy chlop. Niby maliny mozna ju bylo dawac, a Mati jak tylko zaczął pic to czerwony zaczal sie robic na szyi i pecherze zaczely wyskakiwac. Od razu oczywiście mu zabralam, wsadzilam w wode (jakis taki odruch ze woda zlagodzi, ale pewnie glupote zrobilam) i obserowalam czy puchnie. Dodrze ze mialam wapno w domu to mu dalam i zeszlo po wapnie ale to co przeszlam to niezycze nikomu takiego stresu.

Napisane na GT-I8260 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry