Witam nowe mamy!!
Nie miałam kompletnie czasu na nic.. nadrobiłam was, ale nie pamietam za bardzo co komu odpisać
Cały tydzien mąż był z dzieckiem, a ja w pracy. Radził sobie bardzo dobrze. Mały wybawiony i zadbany. Mąż mu jedzenie masłem doprawiał, a synek bez problemu to tolerował
Ostatnio mamy ruletke i sa jedne wieczory ok a inne koszmarne. Czesto sie tez wybudza w nocy i placze tak przez sen..
Dzis po tym przepracowanym tygodniu widze jak niesamowicie szybko sie zmienia dziecko. Usmiechy troszke inne, zachowanie, ruchy.. Jest coraz mniej bobasowaty a bardziej chłopięcy. Do tego zaczął uderzac zabawkami albo raczkami o podloge albo o nas
Na basen jeszcze sie nie wybieram z podobnych powodow jak wiekszosc z was - za duzo cialka
Ale pracuje nad tym. Przez ten tydzien raczej nie zrzucilam duzo, bo nie bylo czasu na cwiczenia
Ale nastepny tydzien juz wracam do cwiczen dwa razy dziennie
Dzis synek dostal kurczaka z marchewką. Już nie jest wegeterianinem
Cały czas próbujemy go karmić więcej, ale on nie chce jeść więcej. Z resztą mam takie mieszane uczucia, bo nie chcę wyrobić mu nawyku obżarstwa
Po cichu licze, że może na mięsku nabierze troche masy.
A teraz sie pochwale co uszylam. Nastepnym razem wyjdzie mi lepiej, bo nie jestem do konca zadowolona z tego.
Zobacz załącznik 791641