reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

Julka - oby gorsze dni szybko minęły. Fajnie, że kupiliście auto, szkoda, że się nasłuchałaś, oni naprawdę już tak chyba mają :/

Co do prezentów to na 6 grudnia zawsze mamy raczej słodycze i małe coś. Ogólnie do posegregowania dla statszaków mamy już LEGO ninjagoknights, słodycze, pojazdy ze star wars, auta siku, dla Maleńkiej gumowe kaczuszki, drążek z nakładanymi kółeczkami, silikonowe szczoteczki do ząbków i pojemnik do jedzenia owoców (bananów i jabłek, żeby się nie łamały zbyt duże kawałeczki, w biedronce ostatnio były, pisała o tych rzeczach Toteczka, ponoć super rzecz, zobaczymy ).
 
reklama
U nas z tarzanowaniem tak raz w tygodniu, ale miedzy mna a mężem jest kiepsko, on próbuje rozmawiać i ciagle zaczyna temat co robic zeby bylo lepiej a mi sie nawet nie chce rozmawiac o nas. Chyba mamy jakis kryzys. Wraca za niedługo na trasy miedzynarodowe a mi to w zasadzie przestalo przeszkadzać ze bede sama z dzieckiem. Pomimo okropnej senności bylam z malym na spacerku, dziecko mega szczesliwe. Kupilismy auto, chciałam skoczyc do sklepu i usłyszałam tysiac porad jak jezdzic auten pomimo ze jezdze nie od wczoraj no ale ok.. faceci musza byc w tym najlepsi i musza pouczac. Mam gorsze dni, na szczęście zdaje sobie sprawe ze to wszystko z niedoboru snu. W koncu bedzie lepiej.
Co do swiat to moj brat przyjezdza na pierwsze święta po 5 latach i bedzie mieszkal z nami takze bedzie wesolo, bo to taki wujek wariat ;) nie moge sie doczekac.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
Julka z tymi samochodami to faceci mają nie równo pod sufitem u mnie było to samo eh[emoji17]
 
Jeśli chodzi o samochód to mój mąż raczej nie marudzi, ale nie cierpię jeździć z moim tatą ("szybciej, wolniej, a dlaczego jeszcze biegu nie zmieniłaś..." :D) Co do świąt, to ja je wręcz kocham :D i już nie mogę się doczekać tegorocznych. W tym roku troszkę inaczej bo obie babcie chcą mieć wnuka na wigilii dlatego u moich rodziców zaczynamy troszkę szybciej, a po kolacji u nich wracamy do siebie i zaliczamy wigilię z teściami. Wolałabym zostać u moich rodziców bo po kolacji kolędujemy, mam muzykalną rodzinę i raczej będzie mi tego brakowało. :)
 
U nas Swieta to ja nie wiem jakie beda. Mielismy jechac do moich rodzicow, ale nie wyszlo. Tesciowie mysleli, ze wyjezdzamy i sami zaplanowali sobie wyjazd. Wyszlo na to, ze zostaniemi sami :p

Iwona, bardzo fajna tradycja. Ja o tym rozmyslam juz od kiedy bylam w ciazy.. Synek jest maly to jeszcze nie ogarnia co sie dzieje, to mam czas cos wymyslec :p
 
Ja tam też za świętami nie przepadałam, kiedyś jak byłam młodsza to pamiętam że spędziliśmy święta z bratem mojej mamy i babcia, później kłótnia i spędziliśmy święta we 3 czasami z babcią, później mój ślub to dołączył mąż, mój brat zaczął przychodzić z dziewczyną i zaczęło się robić wesoło, a teraz już będzie u nas 3 maluchów;-) za to od kiedy jesteśmy małżeństwem każde święta spędziliśmy u mnie, bo ewa rodzice wyjeżdżał do teściowej mamy. W tamtym roku pierwszy raz od 4 lat zaprosili nas na obiad w 2 dzie świat i wyobraźcie sobie ze teściowa tego dnia zadzwoniła że obiadu nie będzie bo męża siostra postanowiła pojechać do babci tego dnia i mamusia została żeby jej nie było przykro. Ale przykro było nam że nas tak wystawili, później głupio się pytali gdzie święta spędziliśmy:-/

Ja tam za swoją teściowa też nie przepadam w sumie nie ma większego powodu bo ogólnie jest w miarę sympatyczna, zawsze jak do wnuka chcą przyjechać to dzwonia czy jesteśmy, ale jakoś nie potrafię się do niej przekonać, jest za ciekawska zawsze milion pytań, a sama nic od siebie nie mówi i jeszcze tak podkresla ze to jej ukochany wnuk, identyczny jak jej synuś, jak ktos stwierdzil ze troche do mnie podobny to gdzie tam, absolutnie, nie ma takiej mozliwosci, jak cos potrzebuja tescie to tez tylko dzwonia do mojego meza a maja corke w domu. Tesc to jak przychodzi to mówi cześć i siada, nawet do wnuka nie zagada a później przez tel każe go ucałować, takie to sztuczne :-// Do tego mój mąż mamisynek, wszystko mamusi by wypadało, nic dla nas nie zostawi bo że wszystkim trzeba się z mamusia podzielić.
Tak się wygadałam o teściowej:p
 
maamba, nie brzmi tak źle twoja teściowa.. :) Są "córeczki tatusiów" i "synusie mamuś" - twój mąż i teściowa są przykładem tej drugiej relacji, tak myślę. Z resztą same mamy synów. Ja jestem jak w obrazek w swojego wpatrzona i nie wiem czy mi to kiedyś przejdzie :)

Puściłam męża luzem na smakowanie piwa :) Mam wolne!
Nim zdecydował się iść zaoferował, że ja mogę iść a on zostanie z dzieckiem. Powiedziałam, zeby się w głowę puknął, bo jak ja niby miałabym piwa smakować z bandą facetów, gdzie tylko jeden jest naszym wspólnym znajomym :p Ale chciał chłop dobrze.
 
14c83ff62b3722c73132b9d57b20d8a6.jpg


My na święta kupujemy taki basen z piłkami [emoji3] a moi rodzice taka huśtawkę [emoji7].

Kamejka rozumiem doskonale i podziwiam ze to wytrzymujesz ja bym juz dawno zwróciła jej uwage. Ja swojej tez nienawidzę jest podobna osoba do twoje z opisu alr ona raczej sie nami nie interesuje, a wszystkim opowiada jaka to z niej babcia wspaniała, ostatnio poprosiła nawet o zdjęcia Lili do albumu rodzinnego ...szczerze to z narzeczonym ciagle sie o to kłócimy i nie raz przez to dochodzi do kryzysów doslownie. Szkoda gadać


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Boze czy my mamy wspolna tesciowa???! Moja TO SAMO a akcja z albumem na zdjecia- IDENTYCZNA. Tylko ze moj wysyla mamusi zdjecia dziecka i ona sobie sama je wywoluje i ma swoj albumik ktory kolezaneczkom pokazuje i robi z siebie kochana babunie.
 
reklama
Madziolina, identycznie u mnie. Spi od 19:30 i przed chwila skonczylam go lulac bo sie przebudzil placzac :) Ale zasnal znowu.
 
Do góry