reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

No z tymi prezentami też zawsze mam problem:-) tyle że u nas nie ma dzieci w najbliższej rodzinie tylko moja mała to pewnie dużo dostanie :-) chociaż już mówiłam żeby tylko pod choinkę jej kupili jak się pytali bo jednak dwa razy to duży wydatek a na Mikołaja ja już zamówiłam jej bazę snów :-) projektor, z pozytywka i takimi ruchomymi elementami:-) czekam aż przyjdzie:-)
 
reklama
Mam też problem z choinka:-/, zawsze miałam duża ale teraz w tych miejscach gdzie mogłaby stać mam w sypialni łóżeczko a w salonie miejsce dla małej czyli mate, leżaczek i koc rozkladam więc na choinkę nie ma miejsca. Myślałam kupić taką małą prawdziwa i położyć na stole, a ta duża na balkon i dam tylko światełka a będzie ją ładnie widać przez drzwi wieczorem :-)
 
Mam też problem z choinka:-/, zawsze miałam duża ale teraz w tych miejscach gdzie mogłaby stać mam w sypialni łóżeczko a w salonie miejsce dla małej czyli mate, leżaczek i koc rozkladam więc na choinkę nie ma miejsca. Myślałam kupić taką małą prawdziwa i położyć na stole, a ta duża na balkon i dam tylko światełka a będzie ją ładnie widać przez drzwi wieczorem :-)
Mała będzie piękna :) jest teraz tyle ślicznych ozdób. My również mamy malutką sztuczną i planuję w tym roku właśnie jakieś ładne ozdoby kupić. W tamtym mieliśmy srebrne bombki i gwiazdki brokatowe oraz światełka w kształcie malutkich płatków śniegu :)
 
Witajcie. Oto vnastał dzień w którym mam ochote wyjść z siebie i stanąć obok. Nawet mi sie nie chce pisac. Milej soboty

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
Co się stało ?? Ja też dzisiaj zła, bo niewyspana, ale na własne życzenie, bo do 2 sprzątanie , a jak się położyłam , to mała się obudziła :p
Co do prezentów . Małej kupiłam drewniane instrumenty (cymbałki, bębenek itp.) z Plan Toys. Polecam. Pięknie wykonane, bardzo ładne dźwięki i do tego cena nie jest zaporowa jak np. w przypadku Janod. A na mikołajki dostanie z Lamaze tukana, bo motyla uwielbia .
Mała ma w tej chwili fazę na marakasy, no grzechocze nimi jak szalona. Stąd pomysł na instrumenty.
Rodzicom fotoalbum z małą (projektujemy na pritu.pl) i może po jakimś drobiazgu. Bratu selfie stick i pewnie coś do ubrania:). Sobie nawzajem z mężem nic nie kupujemy, takie w tym roku postanowienie.
A zapisałam się do tej grupy na FB z rozszerzeniem diety i pierwsze wrażenie takie sobie . Pod każdym pytaniem jakiś atak w odpowiedzi.....no ale zawsze może coś mądrego wyłapię, a udzielać się nie muszę .
 
Ostatnia edycja:
Hm dlaczego nie lubie Swiat? Bo to powinien byc czas duchowych przezyc a ja jakos nie czuje tego, poza tym inaczej jest jak sie ma duza rodzine I wszyscy sie spotykaja przy stole, jest wesolo I gwarno a my w zeszlym roku siedzielismy we trojke, kazdy ze swoim telefonem w reku.
Co do karmienia butla to u nas tym razem pomoglo przelozenie malej na druga reke.
 
Co do prania zabawek z mechanizmami w środku to ja po prostu przecieram ściereczką z wodą. Mam do tego osobną ściereczkę :) nic innego się chyba nie wymyśli.

Toteczka ja kiedyś też nie znosiłam świąt więc Cię świetnie rozumiem. Teraz jakoś mi przeszło i je toleruję:p

Jak piszecie o prezentach na Mikołaja to macie na myśli 6 grudnia? To u mnie nigdy na tę okazję nie kupuje się prezentów"po rodzinie" tylko wśród domowników i wkłada się je pod poduszkę lub do butów:) u nas to zawsze były drobne prezenty. Ja małej kupiłam w Pepco tylko taką maskotkę co wygląda jak kwadratowa szmatka z głową zwierzątka w środku, kosztowała 20 zł więc drobny prezent. Ale ona i tak jeszcze nic nie czai :p w przyszłym roku kupimy większy prezent :)

A na gwiazdę jeszcze nie wiem co kupimy, muszę posprawdzać te zabawki o których piszecie bo ich nie znam :)

Pokłóciłam się z mężem i się nie odzywam do niego. Wieczorem przychodzą znajomi wiec nie wiem co to będzie.
A pokłóciłam się z nim o teściową. Jego matka przychodzi do nas zawsze bez zapowiedzi i kiedy tylko ma ochotę. U mnie w rodzinie i wśród znajomych takie zachowanie jest nie do przyjęcia, zawsze każdy się umawia. A ja wyjątkowo nie znoszę odwiedzin bez zapowiedzi. No naprawdę nienawidzę tego. Ja mam zawsze jakieś plany na dany dzień i nie lubię gdy się je zmienia. Nawet jeśli te plany to prasowanie. W dodatku ona jest beznadziejną osobą, ale nie chce mi się już nawet opowiadać. Powiem tylko że jest mega negatywna i taka toksyczna wręcz i po każdej jej niezapowiedzianej wizycie ja się 2 dni jeszcze denerwuję. A potem znowu przyłazi więc jestem permanentnie zdenerwowana. Powiedziałam mojemu M żeby pogadał z nią i powiedział że nie życzymy sobie takich odwiedzin a on odmówił! Mimo że jemu też to nie odpowiada. Więc ja nie wiem co to będzie, nie zamierzam żyć z wredną teściową na karku. W dodatku ona przychodzi zawsze o 18 czyli wtedy kiedy dziecko zaraz idzie spać i ja mogę zrobić cos wreszcie w domu lub dla siebie lub spędzić czas z mężem. I siedzi to cholerne babsko do 22!! Po prostu to się w głowie nie mieści!!
 
A my na spacerze, maz poszedl robic obiad a ja jeszcze zostalam choc chyba mala zaczyna sie budzic to niedaleko domu bede. Kupilam w biedronce gryzak z minnie za 8'zl, sa tez miseczki z lyzkami, smoczki do owocow I chyba inne rzeczy ale u nas sprzedane.
 
Kamejka, ciezka sytuacja z ta tesciowa :(
A probowalas po prostu zajmowac sie swoimi sprawami i dzieckiem kiedy przychodzi tak jakby jej nie bylo?
Moi goscie zawsze sie zapowiadaja, a jak przychodza wieczorem to uprzedzam, ze moga sami siedziec w salonie bo bede sie dzieckiem zajmowac.

Bylam z malym w centrum handlowym zalatwic mala sprawe. Tylko pol godzinki nam to zajelo wiec malego mialam tylko w chuscie. Oczy mial wieeeelkie i nie wiedzial na co sie patrzec. Jak wrocilismy do domu tylko przewinelam i polozylam do lozeczka. Zasnal jak kamien od razu bez slowa protestu :)
 
reklama
Hm dlaczego nie lubie Swiat? Bo to powinien byc czas duchowych przezyc a ja jakos nie czuje tego, poza tym inaczej jest jak sie ma duza rodzine I wszyscy sie spotykaja przy stole, jest wesolo I gwarno a my w zeszlym roku siedzielismy we trojke, kazdy ze swoim telefonem w reku.
Co do karmienia butla to u nas tym razem pomoglo przelozenie malej na druga reke.
Ja lubię święta za prezenty i ogólnie taką magiczną atmosferę. A duża rodzina wcale nie gwarantuje miłego czasu. Moje najlepsze święta były spędzane we dwoje w Krakowie. Robiliśmy co chcieliśmy, chcieliśmy oglądać tv to oglądaliśmy, chcieliśmy się zdrzemnąc to drzemaliśmy i nie trzeba było siedzieć cały czas przy stole, bo goście :)

Co do prania zabawek z mechanizmami w środku to ja po prostu przecieram ściereczką z wodą. Mam do tego osobną ściereczkę :) nic innego się chyba nie wymyśli.

Toteczka ja kiedyś też nie znosiłam świąt więc Cię świetnie rozumiem. Teraz jakoś mi przeszło i je toleruję:p

Jak piszecie o prezentach na Mikołaja to macie na myśli 6 grudnia? To u mnie nigdy na tę okazję nie kupuje się prezentów"po rodzinie" tylko wśród domowników i wkłada się je pod poduszkę lub do butów:) u nas to zawsze były drobne prezenty. Ja małej kupiłam w Pepco tylko taką maskotkę co wygląda jak kwadratowa szmatka z głową zwierzątka w środku, kosztowała 20 zł więc drobny prezent. Ale ona i tak jeszcze nic nie czai :p w przyszłym roku kupimy większy prezent :)

A na gwiazdę jeszcze nie wiem co kupimy, muszę posprawdzać te zabawki o których piszecie bo ich nie znam :)

Pokłóciłam się z mężem i się nie odzywam do niego. Wieczorem przychodzą znajomi wiec nie wiem co to będzie.
A pokłóciłam się z nim o teściową. Jego matka przychodzi do nas zawsze bez zapowiedzi i kiedy tylko ma ochotę. U mnie w rodzinie i wśród znajomych takie zachowanie jest nie do przyjęcia, zawsze każdy się umawia. A ja wyjątkowo nie znoszę odwiedzin bez zapowiedzi. No naprawdę nienawidzę tego. Ja mam zawsze jakieś plany na dany dzień i nie lubię gdy się je zmienia. Nawet jeśli te plany to prasowanie. W dodatku ona jest beznadziejną osobą, ale nie chce mi się już nawet opowiadać. Powiem tylko że jest mega negatywna i taka toksyczna wręcz i po każdej jej niezapowiedzianej wizycie ja się 2 dni jeszcze denerwuję. A potem znowu przyłazi więc jestem permanentnie zdenerwowana. Powiedziałam mojemu M żeby pogadał z nią i powiedział że nie życzymy sobie takich odwiedzin a on odmówił! Mimo że jemu też to nie odpowiada. Więc ja nie wiem co to będzie, nie zamierzam żyć z wredną teściową na karku. W dodatku ona przychodzi zawsze o 18 czyli wtedy kiedy dziecko zaraz idzie spać i ja mogę zrobić cos wreszcie w domu lub dla siebie lub spędzić czas z mężem. I siedzi to cholerne babsko do 22!! Po prostu to się w głowie nie mieści!!
Też nie znoszę niezapowiedzianych wizyt, a teściowa powinna zrozumieć, że nie siedzi się u kogoś do 22. Ale to by mąż Twój musiał jej powiedzieć, a jemu pewnie głupio i tak się koło zamyka :(
 
Do góry