reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

Paula miło że się odezwałaś:) z tą nocką jak sobie to zorganizowałaś to bardzo fajny pomysł. Też bym tak chciała ale moje piersi by wybuchły po takiej nocy:D ja sobie taki reset funduje czasem w dzień. Idę np na zakupy na 4 h (jak już się wyrwę to prędko nie wracam :D) i to jest dla mnie mega odpoczynek psychiczny. Jak wracam do domu to taka stęskniona za małą jakbym jej z tydzień nie widziała ;) takie chwile są naprawdę potrzebne.

A z tym "chyba głodne, daj cyca" to u mnie też tak jest i kilka dziewczyn jakiś czas temu pisało że u nich też. Ech.

Moja Natka tez najczęściej mówi yyy eee, ale zdarza jej się też GIE i AGY :D a teraz ma fazę na prykanie ustami :p takie wiecie, śliniące się pierdzace pfffffffff :D rozbawia mnie to strasznie:D
 
reklama
Wiecie co, ja miałam raz jeden wolne, jakieś 40min jak sobie sama na rower poszłam. Tak to jestem od początku z dzieckiem non stop. W sobote mnie koleżanka wyciąga do fryzjera, na zakupy, na ciacho i kawe :) To będzie mój pierwszy raz, kiedy będę miała wolne. W nocy mnie mąż nigdy nie wyręczył, pomagał ale nigdy nie było tak, że ja sobie moge spać i się nie przejmować.. Może dlatego taka wkurzona często jestem.

Mi się dziś udało nagrać jak się mały śmieje na głos.. coś pięknego :)
 
Tak to u Was wygląda? Bo mój syn dzisiaj tak ciągle. Na dodatek się obraca... tzn obrócił się o 90 stopni. I tak "wędruje" dzisiaj co chwilę. Hamować czy pozwalać? :(
 

Załączniki

  • 1477584818061.jpg
    1477584818061.jpg
    68 KB · Wyświetleń: 84
To ja raz miałam spotkanie z koleżankami z liceum i warto, taki reset, głowa odpoczywa. Ale jak mąż powiedział koledze że zostaje z Filipem sam to ten był bardzo zdziwiony że nie wola do pomocy żadnej babci.
A głodny daj cyca to faktycznie chyba każdy facet tak ma jak dziecko marudne, bo przecież płacze tylko jak jest głodny. A opowieści mojego meza o moich "cycach" to chyba wszyscy słyszeli, mama,babcia,sąsiad i sąsiadka ostatnio kolega z pracy. Ehh
 
Ja ostatnio wyszłam ze znajomymi, ale nie umiałam się wyluzować i bardzo tęskniłam za dzieckiem. Zwłaszcza, że dosiedli się znajomi znajomego, a to ludzie typu, że muszą być w centrum uwagi, więc tylko pisałam z mężem co robią :p
 
Wiecie co, ja miałam raz jeden wolne, jakieś 40min jak sobie sama na rower poszłam. Tak to jestem od początku z dzieckiem non stop. W sobote mnie koleżanka wyciąga do fryzjera, na zakupy, na ciacho i kawe :) To będzie mój pierwszy raz, kiedy będę miała wolne. W nocy mnie mąż nigdy nie wyręczył, pomagał ale nigdy nie było tak, że ja sobie moge spać i się nie przejmować.. Może dlatego taka wkurzona często jestem.

Mi się dziś udało nagrać jak się mały śmieje na głos.. coś pięknego :)
Ja również tak samo cały czas z niunia. Raz wyszłam do fryzjera na 2 h ale uspalam ja i wstała jak wróciłam. I raz na rower poszłam max godzinę mnie nie było i tatuś jakoś sobie dał radę.

Napisane na D5803 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Lizzy_ u nas podobnie czasem wygląda, ale zwykle jest normalnie. Może jest tam coś interesującego i dlatego tak główkę trzyma?
To obracanie się też mamy i generalnie przesówanei się. Czasem z maty "schodzi".
 
reklama
Ja też chodziłam wkurzona z mężem się kłóciłam, on chcial się wyspać bo szedł do pracy a ja bo byłam mega zmęczona i to mnie bardzo frustrowało, ale ta nocka bardzo mi pomogła. M wczoraj zaproponował że weźmie małego w piatek zebym sobie odpoczeła wiec sie ciesze bo znow sie zregeneruje na jakies dwa lub trzy tygodnie :)
;0
Julka z tym napięciem masz rację...pójdziemy do neruo i zobaczymy co powie. Niby ta pediatra powiedziała że nie jest to rażące ale trzeba skonsultować. Może to nic groźnego.

Jeśli chodzi o stulejkę nie mam pojęcia jak powinno być, zobaczę co ta druga powie. Nic nie majstrujemy przy siusiaku. Jeden pediatra kazał naciągać ta skórke a druga kategorycznie zabroniła....nie naciągam, nie ruszam nic
 
Do góry