Paula miło że się odezwałaś z tą nocką jak sobie to zorganizowałaś to bardzo fajny pomysł. Też bym tak chciała ale moje piersi by wybuchły po takiej nocy ja sobie taki reset funduje czasem w dzień. Idę np na zakupy na 4 h (jak już się wyrwę to prędko nie wracam ) i to jest dla mnie mega odpoczynek psychiczny. Jak wracam do domu to taka stęskniona za małą jakbym jej z tydzień nie widziała takie chwile są naprawdę potrzebne.
A z tym "chyba głodne, daj cyca" to u mnie też tak jest i kilka dziewczyn jakiś czas temu pisało że u nich też. Ech.
Moja Natka tez najczęściej mówi yyy eee, ale zdarza jej się też GIE i AGY a teraz ma fazę na prykanie ustami takie wiecie, śliniące się pierdzace pfffffffff rozbawia mnie to strasznie
A z tym "chyba głodne, daj cyca" to u mnie też tak jest i kilka dziewczyn jakiś czas temu pisało że u nich też. Ech.
Moja Natka tez najczęściej mówi yyy eee, ale zdarza jej się też GIE i AGY a teraz ma fazę na prykanie ustami takie wiecie, śliniące się pierdzace pfffffffff rozbawia mnie to strasznie