Mi się udało położyć małą na półgodzinną drzemkę w łóżeczku. Zaparłam się i jak zobaczyłam że jest zmęczona to ją ululałam na rękach i odłożyłam. Standardowo po 5 min była pobudka i płacz. Ale powtórzyłam to kilka razy i w końcu zasnęła
co prawda tylko 30, może40 minut ale to wystarczyło żebym powierzchownie ogarnęła mieszkanie, zjadła drugie śniadanie i naszykowała rzeczy na spacer także byłam zadowolona potem jeszcze na spacerze spała z godzinkę i to jest wszystko co dziś spała.
A jak długie macie spacery w te chłodniejsze dni?
Flammie co to za książka ta Twoja mądra? jakaś wydana przez szpital czy ogólnie dostępna?
Dziewczyny mające psiaki trzymane w domu - na jaką relację psiaka z dzieckiem pozwalacie? Ja pozwalam podchodzić ale nie wąchać, nie dotykać, nie lizać. Ale psinka strasznie strasznie chce i czasem aż mi ją ciężko odgonić. No bardzo kocha dzidziusia boję się co go będzie jak zacznie raczkować. Tym bardziej że masakrę mam bo od jakiegoś czasu strasznie linieje. Aż tak nam nigdy nie liniała. Odkurzam codziennie a i tak kłęby sierści leżą na podłodze.
co prawda tylko 30, może40 minut ale to wystarczyło żebym powierzchownie ogarnęła mieszkanie, zjadła drugie śniadanie i naszykowała rzeczy na spacer także byłam zadowolona potem jeszcze na spacerze spała z godzinkę i to jest wszystko co dziś spała.
A jak długie macie spacery w te chłodniejsze dni?
Flammie co to za książka ta Twoja mądra? jakaś wydana przez szpital czy ogólnie dostępna?
Dziewczyny mające psiaki trzymane w domu - na jaką relację psiaka z dzieckiem pozwalacie? Ja pozwalam podchodzić ale nie wąchać, nie dotykać, nie lizać. Ale psinka strasznie strasznie chce i czasem aż mi ją ciężko odgonić. No bardzo kocha dzidziusia boję się co go będzie jak zacznie raczkować. Tym bardziej że masakrę mam bo od jakiegoś czasu strasznie linieje. Aż tak nam nigdy nie liniała. Odkurzam codziennie a i tak kłęby sierści leżą na podłodze.