reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2016

reklama
Iwona35 wzruszyło mnie to co napisałaś o budowaniu relacji z ojcem. Naprawdę, aż się ciepło na serduchu zrobiło...
I mądrze napisałaś o relacji z teściami. Wg mnie masz rację jeżeli odniesiemy to do ludzi takich po prostu normalnych a najwyżej z cięższym charakterem czy bardziej niedostępnych. Ale wiem że zdarzają się ludzie, do których tego się nie da odnieść, bo są złośliwi lub sprawiają duże przykrości swoimi różnymi zachowaniami i nie chcą nawiązać kontaktu i to przez nich się go zrywa lub ogranicza.
Np moja przyjaciółka ma nieudanych teściów - tydzień temu nie przyjechali na chrzciny swojego (jedynego) wnuka, bo stwierdzili że nie będą w taki upał tak daleko jechali (100 km - czy to naprawdę aż tak daleko? auto z klimatyzacją... ludzie ok 60-tki więc w sile wieku jeszcze, bez żadnych chorób). W dodatku przyjaciółka prosiła w razie jeśli nie przyjadą, to żeby uprzedzili to skoryguje ilość gości w restauracji. A oni nie raczyli nawet poinformować że ich nie będzie :( Więc jeszcze finansowo ich to niepotrzebnie obciążyło bo mieli zapłacone za ich talerzyki (dla nich chrzciny były dużym wydatkiem bo kokosów nie zarabiają). A już nie powiem jak mężowi mojej przyjaciółki było przykro, że nie przyjechali.

Nieufna szkoda nerwów na eks-męża. Niech sobie robi, mówi i myśli co chce... Ważne żebyś z synem mądrze ustaliła co będzie robił z tymi pieniędzmi z alimentów.

Agula zgaga to kara za te pączki :p

Asiak jejku gratulacje ale super :) :)

Venicee miło że wpadłaś do nas :)


A które lipcóweczki mają jutro planowane cesarki?
 
Bigos z cukini? Chyba nie kojarzę... oświeć mnie proszę
to chyba lokalna potrawa bo rzeczywiście nie każdy zna:) cukinia w kostkę, podsmazona kiełbaska z cebulka, pomidorki i dusić do miękkości, oczywiście sól i pieprz, ja dodaje trochę majeranku i słodkiej papryki w proszku
 
Iwona35 wzruszyło mnie to co napisałaś o budowaniu relacji z ojcem. Naprawdę, aż się ciepło na serduchu zrobiło...
I mądrze napisałaś o relacji z teściami. Wg mnie masz rację jeżeli odniesiemy to do ludzi takich po prostu normalnych a najwyżej z cięższym charakterem czy bardziej niedostępnych. Ale wiem że zdarzają się ludzie, do których tego się nie da odnieść, bo są złośliwi lub sprawiają duże przykrości swoimi różnymi zachowaniami i nie chcą nawiązać kontaktu i to przez nich się go zrywa lub ogranicza.
Np moja przyjaciółka ma nieudanych teściów - tydzień temu nie przyjechali na chrzciny swojego (jedynego) wnuka, bo stwierdzili że nie będą w taki upał tak daleko jechali (100 km - czy to naprawdę aż tak daleko? auto z klimatyzacją... ludzie ok 60-tki więc w sile wieku jeszcze, bez żadnych chorób). W dodatku przyjaciółka prosiła w razie jeśli nie przyjadą, to żeby uprzedzili to skoryguje ilość gości w restauracji. A oni nie raczyli nawet poinformować że ich nie będzie :( Więc jeszcze finansowo ich to niepotrzebnie obciążyło bo mieli zapłacone za ich talerzyki (dla nich chrzciny były dużym wydatkiem bo kokosów nie zarabiają). A już nie powiem jak mężowi mojej przyjaciółki było przykro, że nie przyjechali.

Nieufna szkoda nerwów na eks-męża. Niech sobie robi, mówi i myśli co chce... Ważne żebyś z synem mądrze ustaliła co będzie robił z tymi pieniędzmi z alimentów.

Agula zgaga to kara za te pączki :p

Asiak jejku gratulacje ale super :) :)

Venicee miło że wpadłaś do nas :)


A które lipcóweczki mają jutro planowane cesarki?
Kamejka ja wiem,że są rózni ludzie, nie mówie że moja prawda jest tą jedyną prawdą, bardziej chodziło mi o to żeby za szybko się nie poddawać chociaż wiem, że nie z każdym się da, Jakby było tylko czarno i biało to by było prościej ale może za to nudniej ;)
 
reklama
Do góry