reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

Witam
Co do badań prenatalnych ja robię wszystkie w poprzedniej ciąży nie robiłam ostatnich bo ciaza była książkowa lekarz nie widział potrzeby a jednak było nie rozwinięte łożysko krotka pepowina dziecko niedotlenione i niestety mała zmarła

Nie pisze tego żeby przestraszyć ale osobiście do dzisiaj mam wyrzuty sumienia ze nie zrobiłam tych badań ze może wtedy wyszło by ze coś jest nie tak i zrobiłby wcześniej cc

Przykro:-( :(
A jak mój lekarz na USG sprawdza przepływ i ostatnio mówił że łożysko ok i pępowina też to może to wystarczy? Nie wiedziałam wcześniej o takim 3 badaniu a jak ostatnio go spytałam to powiedział ze wszystko ok i nie ma potrzeby.

slluchajcie a jak u Was wyglada zainteresowanie rodziny Wasza ciaza...np rodzenstwo Waszych mezow lub tesciowe jak do tego podchodza..interesuja sie pomagaja?

No u mnie tesciowa bardzo się interesuje moja ciąża i pomaga mi zawsze jak mam jakiś kłopot czy dylemat. Jest dla mnie dużym wsparciem i cieszę się że tak ja interesuje☺
A reszta jak tylko się widzimy lub słyszymy to zawsze pyta jak się czuje:happy: to miłe :biggrin2:

Witam!

Znów mnie mało kopie!! Mówię Wam, siwa będę do porodu!!! :/ W ogóle wysoko mi chyba siedzi, bo mi na żołądku ciężko :/

Fazerkam
, oni sami chcieli, u mnie trochę starsi więc mam nadzieję, że będą zainteresowani. Przy okazji ma być wolne w szkole i przedszkolu i Mc Donalds także sama rozumiesz ;) Jak nawet nie dla szczytnej idei, to dla tych po drodze - warto w mniemaniu dziecka :D ;)
Kamejka, w każdym pomieszczeniu coś, bynajmniej na dole, bo góra czeka na kredyt, bo tam sporo roboty. Chłopców przenosimy znów do jednego pokoju, w mniejszym, do tej pory Nikodemowym, robimy pokój dla Maleństwa, chcemy stół składany do kuchni, żeby latem dzieciaki tylko wpadły na obiad(jeśli nie w ogródku) i wypadły bez ściągania butów (mieszkamy w domu, kuchnię mamy na dole), no i trzeba wszystkie pomieszczenia pomalować. Ja podaję termin wyliczony na podstawie ostatniego okresu, taki jak mam w karcie wpisany :) Powodzenia w szkole rodzenia!!
Agula - 24 lipiec, z usg 20.
Kkasiulka, u mnie też lipa z rzeczami. Znaczy ubranka to mam i w sumie tylko tyle. No i wózek. Trzeba zacząć kompletować. Zdrowia dla Milenki!
Nieufna, też nie mam w czym chodzić!! Jeszcze przespałam tego Lidla przez to wolne, nie ogarnęłam, że dziś czwartek... :/
Doris, akurat stres związany ze zmniejszoną ruchliwością dziecka rozumiem doskonale... Buziak!
Iwonaimaja - tulę! Dlatego też zrobię to 3 usg. Ze względu na chłopców też, ale jak wcześniej myślałam o tym 3 usg to właśnie Twoje wcześniejsze wpisy dotyczące tego usg cały czas miałam przed oczami. Dziękuję.
Aga, no właśnie zapomniałam o tym czwartku w Lidlu. Też się zastanawiałam nad tym termometrem, ale ponoć tego typu są nie za fajne, gdzieś na odpowiednim wątku było o tym...
Agnesdem, mój nie ma rodzeństwa. Rodziców już też nie.

Miłego dnia!

Lila ja chyba też osiwieje do czasu porodu, mój Mały wczoraj kopał jak szalony a dziś cisza! Może z rana coś tam puknal a teraz cisza ehhh ale mamy stresa :baffled:

Dziś u mnie pogoda z rana była piękna a teraz chmury wyszły, ale i tak bardzo ciepło jest☺
Też jakoś nie mam dziś siły, nie mogłam się obudzić a od samego rana sąsiedzi tłuką się chyba jakiś remont ehh teraz czekam na hydraulika bo coś kibelek szwankuje! Wczoraj już miał przyjechać i nie dotarl, a dziś się znowu spóźnia! Chyba oszaleje!
 
reklama
Doris, moja też się rozkopała, ale ja też właśnie coś dziś nie bardzo :/

Iwona35 - no to powodzenia!! :)
Dżudka, dokładnie. U mnie to non stop tak. Trochę więcej to potem cisza albo mniej i to kilka dni. Zwariować można!!

W ogóle taka w tej ciąży jestem roztrzepana. Zapomniałam o tym Lidlu, potykam się, zapominam, gubię, nie pamiętam. Ugh!
 
Doris, moja też się rozkopała, ale ja też właśnie coś dziś nie bardzo :/

Iwona35 - no to powodzenia!! :)
Dżudka, dokładnie. U mnie to non stop tak. Trochę więcej to potem cisza albo mniej i to kilka dni. Zwariować można!!

W ogóle taka w tej ciąży jestem roztrzepana. Zapomniałam o tym Lidlu, potykam się, zapominam, gubię, nie pamiętam. Ugh!
o to ja też:) czasami przekręcam wyrazy wymawiając kompletnie nie to co miałam na mysli..nie mówiąc juz o potwornej sklerozie, wszystko muszę zapisywac
 
Ale Malutka od wcoraj szaleje no tak szaleje ze az w szoku jestem i patrze obserwuje brzusio:) Ale to chyba nic groznego?

Pewnie że nic groźnego, to właśnie super!!! :)

slluchajcie a jak u Was wyglada zainteresowanie rodziny Wasza ciaza...np rodzenstwo Waszych mezow lub tesciowe jak do tego podchodza..interesuja sie pomagaja?

U mnie teściowie to tak właśnie najwyżej spytają jak się czuję. I to jets dla mnie ok bo nie potrzebuję więcej. Natomiast moja mama heheh panikara jest :p Strasznie przeżywa tą moją ciążę i ciągle broni mi wykonywać różnych czynności takich domowych a ja się przecież dobrze czuję :p I panikuje nawet że z psem na spacery chodzę bo "jeszcze mnie pociągnie i upadnę na brzuch". A to malutki kundelek jest haha :D

noooo...mój tata wymyslił że na początku po porodzie się przeprowadzę do rodziców, żeby oni mogli mi jak najwięcej pomóc,- takie mnie nerwy biorą jak to słyszę,oczywiście w żaden sposób staram się tego nie komentować bo a nóż będę potrzebować takiej pomocy,ale póki co to nigdzie nie mam zamiaru się przeprowadzać i mam nadzieję że sobie poradzimy z mężem,a oni mogą zawsze przyjechac,nie mieszkamy daleko;-)

Kochana oczywiście nie daj się i bądź stanowcza :D Ja bym w życiu nie chciała takiego rozwiązania, to jest Twój czas z mężem i przeżywajcie to we dwoje!

Mój tata wymyślił to samo, tyle że ja jestem sama, więc na początek się do nich przeniosę, ale jak najszybciej będę chciała wrócić do siebie :)

Tu oczywiście ruda ja bym skorzytsałam z pomocy :) Jak jesteś sama to jak najbardziej, taka pomoc na stałe się przyda.

Kkasiulka jak też w lesie z wyprawką. Mam tylko kilka ciuszków. Musimy ruszać pełną parą :)

nafoczka ja też męczę się z zaparciami, straszne to jest bo człowiek się tak ciężko czuje, nie dość że brzuch duży i waga zwiększona, to jeszcze ciężko od tego zaparcia. Mi ginekolożka poleciła spróbować czopki glicerynowe heheh i w końcu się przemogłam i podziałało po 15 minutach :p Także w razie czego próbujcie bo to się sprawdza :p

Próbuję też dietę trochę zmodyfikować, jabłka i suszone owoce są polecane i to chyba działa. No i mam motywację żeby nie jeść czekolady :p

Aga30+ ja mam taki termometr bo kiedyś mąż kupił na nasz użytek (on lubi takie różne bajery :p );) Jest fajny, sprawdza się jak najbardziej. Przy małym dziecku myślę że super sprawa.

Lila a chłopaki się nie buntują, że będą musieli w jednym pokoju teraz razem być? ;)

Iwona35 no to grubo u Ciebie z tym remontem :D Trzymam kciuki! To ile pomieszczeń macie teraz a ile dojdzie?
 
Kamejka, niee :) I tak razem w pokoju siedzą albo materac obok łóżka rozkładają i razem i tak śpią :) Chociaż to nie znaczy, że się nie kłócą, bo ciągle krzyczą na siebie :)
 
Pewnie że nic groźnego, to właśnie super!!! :)



U mnie teściowie to tak właśnie najwyżej spytają jak się czuję. I to jets dla mnie ok bo nie potrzebuję więcej. Natomiast moja mama heheh panikara jest :p Strasznie przeżywa tą moją ciążę i ciągle broni mi wykonywać różnych czynności takich domowych a ja się przecież dobrze czuję :p I panikuje nawet że z psem na spacery chodzę bo "jeszcze mnie pociągnie i upadnę na brzuch". A to malutki kundelek jest haha :D



Kochana oczywiście nie daj się i bądź stanowcza :D Ja bym w życiu nie chciała takiego rozwiązania, to jest Twój czas z mężem i przeżywajcie to we dwoje!



Tu oczywiście ruda ja bym skorzytsałam z pomocy :) Jak jesteś sama to jak najbardziej, taka pomoc na stałe się przyda.

Kkasiulka jak też w lesie z wyprawką. Mam tylko kilka ciuszków. Musimy ruszać pełną parą :)

nafoczka ja też męczę się z zaparciami, straszne to jest bo człowiek się tak ciężko czuje, nie dość że brzuch duży i waga zwiększona, to jeszcze ciężko od tego zaparcia. Mi ginekolożka poleciła spróbować czopki glicerynowe heheh i w końcu się przemogłam i podziałało po 15 minutach :p Także w razie czego próbujcie bo to się sprawdza :p

Próbuję też dietę trochę zmodyfikować, jabłka i suszone owoce są polecane i to chyba działa. No i mam motywację żeby nie jeść czekolady :p

Aga30+ ja mam taki termometr bo kiedyś mąż kupił na nasz użytek (on lubi takie różne bajery :p );) Jest fajny, sprawdza się jak najbardziej. Przy małym dziecku myślę że super sprawa.

Lila a chłopaki się nie buntują, że będą musieli w jednym pokoju teraz razem być? ;)

Iwona35 no to grubo u Ciebie z tym remontem :D Trzymam kciuki! To ile pomieszczeń macie teraz a ile dojdzie?
teraz mamy 5 a ile dojdzie to tak cięzko określic bo te co mamy też będą przerobione a dwa całkowicie zmienią swe przeznaczenie:) fizycznie dojdzie 6
 
ooo super jejku nawet nie wiedzialam ze w lidlu dzis sa takie rzeczy chyba zaraz sobie podjade:) a gdzie sa wyprodukowane body dla maluszkow? Moze cos jeszcze dostane;)zobacze...bo powiem sczzerze ze bardziej kupuje w rozmiarze 62 bo nie wiele sie rozni od 56 a wole miec juz troszke wieksze...z 56 to mam 3 4 body i wystarczy i 1 pajacyk reszta 62:)


Agnes - ja wiem, że wszyscy mówią, że nie ma sensu kupować 56, że szybko wyrośnie..... No nie wiem..... Moja siostra urodziła 12 dni temu i mówi, że ma za mało ubranek!! Łukaszek urodził się wcale nie taki mały, bo 56cm i 3500g wagi. Licz 2 komplety ubrań na dzień - jak dla mnie minimum, bo dziecku może się ulać, zasikać..... Licząc 2 na dzień - czyli body i pajac/śpioszki, włączając pralkę co 2 dzień..... plus 1 dzień na wysuszenie..... no musisz mieć więcej niż jeden pajacyk i 3 body......
Moje dzieci też takie duże się rodziły i 56 nosiły przez pierwszy miesiąc.
 
reklama
Kkasiulka, popieram. Uważam, że lepiej mieć więcej rzeczy niż co chwila robić pranie i być na styk.
Ja byłam w tym Lidlu, są koszulki dla ciężarnych - obcisłe, więc nie dla mnie, bo nie lubię, kupiłam sobie legginsy i 2 pary body dla małej 62/68. Były też te spodenki, ale nie potrzebuję. Dobrze, że byłam z mężem, bo kolejka do kas ogromna (przy tych rzeczach tłoku nie było, tylko ogólnie), więc poszłam do samochodu, bo bym nie wystała.

Co do badań, mi morfologia ostatnio żle wyszła, mam anemię i to coraz większą, więc pewnie dostanę żelazo. Ostatnio mi się słabo zrobiło i już wiem dlaczego.
Od kilku dni nie boli mnie kregosłup i czuję się świetnie, tylko brzucholek ciąży ;D
 
Do góry