reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

Mój na pewno będzie przy porodzie. Nie zamierzam tam sama siedzieć i się męczyć :p przy Maćku był, stał przy głowie i żadnego urazu się nie dorobił. Wiedział, że poród boli i że pomóc mi będzie mógł głównie swoją obecnością. Szczerze to bym się na niego obrazila, gdyby próbował się wymigać :D


Moja teściowa dużo pomaga ale przy tym ciągle sprzedaje swoje mądrości. Wkurza mnie takie pomaganie połączone z ciągłym gadaniem...


Hope, ja nie wiedzialam dokladnie o co chodzi z ta ospa, po prostu przypomniała mi sie ta moja historia z odmową przyjęcia na oddział więc pomyślałam, że może coś jest na rzeczy i lepiej zapytać gina.
 
reklama
Część dziewczyny☺ jestem tutaj po raz pierwszy. To znaczy czytam Was od dawna ale dopiero odważyłam się napisać.
Spodziewał się pierwszego dzidziusiu właśnie poczatkiem lipca☺
Mam do Was pytanie. Jeśli jesteście już umówione na badanie połówkowe to w którym dokładnie tygodniu ciąży będziecie? Wiem że już niektóre z Was pisały daty swoim badań ale nie mogę się polapac które to Wasze tygodnie? Pytam bo ja miałam do wyboru dwa terminy dosyć odlegle i zastanawiał się czy dobrze wybralam.
Miłego piatku

Cześć Dżudka! ja będę w 20t6d
 
Mój na pewno będzie przy porodzie. Nie zamierzam tam sama siedzieć i się męczyć :p przy Maćku był, stał przy głowie i żadnego urazu się nie dorobił. Wiedział, że poród boli i że pomóc mi będzie mógł głównie swoją obecnością. Szczerze to bym się na niego obrazila, gdyby próbował się wymigać :D


a.
ale też jest prawdą iż poród porodwi nie równy, jeden trwa 5 godzin a inny 35 i to jest już różnica.
Ja urodziłam ostanią dawką siły, nawet krzyknęłam że ja nie teraz to nie dam rady bo nie mam siły, nogi ręce z waty.....i się udało za naxt parciem ale mnie porządnie nacieli.

ale ważne żeby dzidziuś był zdrowy, to jednak jest najważniejsze,
Bardzo byłam nastawiona na chłopca a teraz coraz bardziej czuje że to jednak dziewczynka......
 
Część dziewczyny☺ jestem tutaj po raz pierwszy. To znaczy czytam Was od dawna ale dopiero odważyłam się napisać.
Spodziewał się pierwszego dzidziusiu właśnie poczatkiem lipca☺
Mam do Was pytanie. Jeśli jesteście już umówione na badanie połówkowe to w którym dokładnie tygodniu ciąży będziecie? Wiem że już niektóre z Was pisały daty swoim badań ale nie mogę się polapac które to Wasze tygodnie? Pytam bo ja miałam do wyboru dwa terminy dosyć odlegle i zastanawiał się czy dobrze wybralam.
Miłego piatku

3jgx43r84b8drosd.png
witaj :) ja mam polowkowe w 20 tygodniu:) obecnie jestem w 16:)
 
Ja wszystko staram się zrozumieć, tylko czy fakt, że nie może pomóc i dlatego woli nie byc będzie w gruncie rzeczy dobrym powodem by nie być? To, że go nie będzie to nie znaczy, że Was tym razem będzie mniej boleć i że on siedząc na korytarzu nie będzie tego świadomy. Nie widzieć nie znaczy nie zdawać sobie z tego sprawy. Ja tam nikogo na siłę nie namawiam, tylko zastanawiam się czy nie będą żałować bo może się okazać, że dla nich to będzie jeszcze cięższym doświadczeniem.
Dwa: kurcze tego dziecka nie zrobiłyśmy sobie same. Rodzimy w bólu i dlaczego całe poświęcenie ma być tylko z naszej strony, może nie pomagają jako środek przeciwbólowy ale jak jest dodatkowy "świadek" to całkiem inaczej chodzą przy nas lekarze czy położne..
Nie chce nikogo denerwować, to tylko moje zdanie, każdy ma swój punkt widzenia, jednak bardzo mnie ciekawi dyskusja jak to widzicie
 
Hope, ale ponoć jak już ospa wysypie to już nie zaraża. Bądź więc przy córeczce, wiadomo, że teraz potrzebuje Cię bardziej. Zdrówka życzę! I jak Ty miałaś to jest dobrze. Będzie ok! :)
Malinko, jak Synek?? W szpitalu jeszcze jesteście?
 
Część dziewczyny☺ jestem tutaj po raz pierwszy. To znaczy czytam Was od dawna ale dopiero odważyłam się napisać.
Spodziewał się pierwszego dzidziusiu właśnie poczatkiem lipca☺
Mam do Was pytanie. Jeśli jesteście już umówione na badanie połówkowe to w którym dokładnie tygodniu ciąży będziecie? Wiem że już niektóre z Was pisały daty swoim badań ale nie mogę się polapac które to Wasze tygodnie? Pytam bo ja miałam do wyboru dwa terminy dosyć odlegle i zastanawiał się czy dobrze wybralam.
Miłego piatku

3jgx43r84b8drosd.png
Witaj :) Mój jeszcze nie rozmawiał ze mną na temat połówkowego. Sam je będzie robił więc pewnie dlatego uznał, że nie ma co dyskutowac
 
hmm no tez racja...nie wiem szczerze mowiac jak do tego podejsc bo z jednej strony jak pisalam wczesniej...nie mozna nikogo do niczego zmuszac..wiadomo maz bedzie nam pomgac we wszystkim pozniej...ale jesli nie chce byc przy porodzie moze ma swoj powod..moze jest wrazliwy..my jednak pod tym wzgledem jestesmy silniejsze przez 9 miesiecy przygotowujemy sie do tej mysli ze dzis rodzimy:)dzis beda bole skorcze...jestesmy na to przygotowane nie tyle ze fizycznie ale psychicznie..oni troszke mniej..tak wiec rozumiem mezczyzn ktorzy nie chca byc przy porodzie..ale jak moj maz bedzie chcial byc przy mnie to na pewno bede czuc sie hmmmm bezpieczniej;)
 
Ja wszystko staram się zrozumieć, tylko czy fakt, że nie może pomóc i dlatego woli nie byc będzie w gruncie rzeczy dobrym powodem by nie być? To, że go nie będzie to nie znaczy, że Was tym razem będzie mniej boleć i że on siedząc na korytarzu nie będzie tego świadomy. Nie widzieć nie znaczy nie zdawać sobie z tego sprawy. Ja tam nikogo na siłę nie namawiam, tylko zastanawiam się czy nie będą żałować bo może się okazać, że dla nich to będzie jeszcze cięższym doświadczeniem.
Dwa: kurcze tego dziecka nie zrobiłyśmy sobie same. Rodzimy w bólu i dlaczego całe poświęcenie ma być tylko z naszej strony, może nie pomagają jako środek przeciwbólowy ale jak jest dodatkowy "świadek" to całkiem inaczej chodzą przy nas lekarze czy położne..
Nie chce nikogo denerwować, to tylko moje zdanie, każdy ma swój punkt widzenia, jednak bardzo mnie ciekawi dyskusja jak to widzicie
Iwona ale dlaczego masz kogoś denerwować, masz swoje zdanie i tyle.
Tak jak i ja mam swoje zdanie....każda z nas zna swojego meża i wie na ile można drugą osobę do czegoś zmusić.
Mam koleżankę która NIE WYOBRAŻAŁA sobie żeby jej mąż był przy porodzie, poprostu nie chciałą żeby ją widział w takim stanie i koniec a on bardzo chciał być przy porodzie, tak wiec to też idzie w drugą stronę.

Oczywiście rozumiem męża i wiem że mogę na niego liczyć, ale jesli nie będzie chciał tam być non stop ja to zrozumiem.
Uważam również że jak się czegoś nie widzi to jednak nie cierpi się aż tak, jak się jest obok i nie można pomóc.
 
reklama
Do góry