reklama
Ruchów jeszcze nie czuje, chociaz podobno ten ból z którym pojechałam na extra wizyte to byłu kopy Płeć podobno znam, nie do końca wierzę bo ja nie zdązyłam zobaczyc i sa wszystkie chociaz po drodze ze szpitalamiDzień dobry Kochane!! Nie mogłam się tu do Was dostać, nie mogłam pisać, nie miałam uprawnień, e-mail musiałam aktywować, ale w końcu jestem i bardzo się z tego cieszę Fazerkam, dziękuję za chęć pomocy!!! To wstępem, skopiowane z ,,Co słychać..,,
Mam ponad 150 stron do nadrobienia, dużo chyba, nie? Może z czasem poczytam...
Co słychać?
Wszystkie już czujecie ruchy??
Wszystkie znacie płeć??
Wszystkie są? Żadnych szpitali po drodze??
Proszę o streszczenie Dziewczyny, bo nie jestem w stanie tak od razu nadrobić tylu stron
I pytanie mam: Kiedy najlepiej umówić się na prywatne usg 3D, w którym tygodniu??? Żebym mogła zabrać chłopaków, żeby zobaczyli, ale żeby było już fajnie widać.
Pozdrawiam!!
bo ma i sprzęt do tego i uprawnienia.jak to sam?
aaaaaaaa "mój" tzn moj ginekolog a nie mąż
zaraża do momentu zashcnięcie wszystkich krost, tak mi wtedy powiedział lekarzHope, ale ponoć jak już ospa wysypie to już nie zaraża. Bądź więc przy córeczce, wiadomo, że teraz potrzebuje Cię bardziej. Zdrówka życzę! I jak Ty miałaś to jest dobrze. Będzie ok!
Malinko, jak Synek?? W szpitalu jeszcze jesteście?
malinka1984
Fanka BB :)
Iwona, ja mam podobne zdanie do Twojego ale może lepiej nie będę za dużo pisać bo mnie zlinczujecie
Wrażliwy... ekhmmm... rozumiem, że w dzisiejszych czasach to my kobiety mamy być nie wiadomo, jak twarde a mężczyzna w razie co wrażliwością może się zasłonić...
Ja z Maćkiem w szpitalu na wszystkie wenflony, zmiany opatrunkow, zdjęcie szwów chodzę mimo, że nie jest łatwo patrzeć na cierpienie swojego dziecka. Nigdy w życiu bym go samego z pielegniarkami nie zostawiła z tego powodu, ze czuję się bezsilna bo mu w bólu nie mogę ulżyć. Przecież sama moja obecność sprawia, że on się mniej boi. I ja tak samo mam z porodem
Ale rozumiem, jeśli to wspólna decyzja, jeśli kobieta sama nie chce bo tak będzie się lepiej czuła
Wrażliwy... ekhmmm... rozumiem, że w dzisiejszych czasach to my kobiety mamy być nie wiadomo, jak twarde a mężczyzna w razie co wrażliwością może się zasłonić...
Ja z Maćkiem w szpitalu na wszystkie wenflony, zmiany opatrunkow, zdjęcie szwów chodzę mimo, że nie jest łatwo patrzeć na cierpienie swojego dziecka. Nigdy w życiu bym go samego z pielegniarkami nie zostawiła z tego powodu, ze czuję się bezsilna bo mu w bólu nie mogę ulżyć. Przecież sama moja obecność sprawia, że on się mniej boi. I ja tak samo mam z porodem
Ale rozumiem, jeśli to wspólna decyzja, jeśli kobieta sama nie chce bo tak będzie się lepiej czuła
Ostatnia edycja:
hahah myślałam ze maz jest ginekologiembo ma i sprzęt do tego i uprawnienia.
aaaaaaaa "mój" tzn moj ginekolog a nie mąż
nie no spokojnienik tu nikogo linczowac nie bedzie kazdy ma swoje zdanie..ja tylko powiedzialam, ze rozumiem mezczyzn ktorzy nie ccha byc przy porodzie..ale fajnie jak sa...no co ma zrobic kobieta ktorej maz nie bedzie chcial...rozwod? nie przesadzajmy.....niech kazdy robi tak jak czuje
dlaczego zlinczować? To tylko dyskusja a tu sami dorosli. Ja własnie jestem ciekawa tych skrajnych opinii na każdą ze stronIwona, ja mam podobne zdanie do Twojego ale może lepiej nie będę za dużo pisać bo mnie zlinczujecie
Wrażliwy... ekhmmm... rozumiem, że w dzisiejszych czasach to my kobiety mamy być nie wiadomo, jak twarde a mężczyzna w razie co wrażliwością może się zasłonić...
Ja z Maćkiem w szpitalu na wszystkie wenflony, zmiany opatrunkow, zdjęcie szwów chodzę mimo, że nie jest łatwo patrzeć na cierpienie swojego dziecka. Nigdy w życiu bym go samego z pielegniarkami nie zostawiła z tego powodu, ze czuję się bezsilna bo mu w bólu nie mogę ulżyć. Przecież sama moja obecność sprawia, że on się mniej boi. I ja tak samo mam z porodem
no to raz byłby ginekolog którego kobieta się nie krępuje własny mążhahah myślałam ze maz jest ginekologiem
reklama
a ktoś inny w zamian, siostra, przyjaciółka? nie chciałabyś?nie no spokojnienik tu nikogo linczowac nie bedzie kazdy ma swoje zdanie..ja tylko powiedzialam, ze rozumiem mezczyzn ktorzy nie ccha byc przy porodzie..ale fajnie jak sa...no co ma zrobic kobieta ktorej maz nie bedzie chcial...rozwod? nie przesadzajmy.....niech kazdy robi tak jak czuje
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 692 tys
Podziel się: