Sarka, ja też jestem po cc i nie ma się czego bać. Miałam znieczulenie od pasa w dół i też jak już leżałam na stole i mnie tam czymś smarowali, to ostro ruszałam stopami, żeby widzieli, że ciągle mam czucie. Ale to bardzo szybko minęło. Wkłucie w kręgosłup nie bolało wcale. Cewnik spokojnie do wytrzymania. Z jednej strony trochę było przerażające czucie tego szarpania, ale widok dziecka wynagradza wszystko, nie chciałabym tego przespać.
U mnie też czucie wróciło po około 2-3 h. Nie miałam żadnych mdłości, bólu głowy itd., tylko trochę dreszcze.
Wiadomo, że różnie kobiety znoszą operacje, ale ja się czułam bardzo dobrze i po 3 tygodniach nawet byliśmy chwilę na weselu i normalnie tańczyłam, zero bólu. Jedyny minus to taki, że przez jakiś czas dół brzucha to takie ciało obce, mi przeszło po pół roku.
Nie wyobrażam sobie nawet kolejnych prób sn. Pamiętaj, że poród naturalny też czasem ma przykre konsekwencje. Koleżanka miała popękaną szyjkę i teraz ma duży problem z donoszeniem kolejnej ciąży. Bardzo często przy sn wychodzą hemoroidy, są problemy z nietrzymaniem moczu, już nie wspominając o bólach w trakcie seksu..
Dasz radę