reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

reklama
Zielona przepraszam, że tak spytam bezpośrednio... w razie urodzenia dziecka z zespołem downa jesteście na to gotowi czy też inaczej... liczycie się z tym,że na te 41 to jedno będzie Wasze.

Spokojnie, mamawiki, pytaj, nie mam nic przeciwko :)

Tak, oczywiscie, ze moze byc tak, ze jedno z tych dzieci bedzie nasze.
Jestesmy gotowi. Niezaleznie od wszystkiego, pragniemy Malenstwa, niezaleznie od tego, czy bedzie zdrowe, czy chore - bedziemy najszczesliwszymi rodzicami na swiecie.

Ja i m.popatrzylismy tylko na siebie i wiedzielismy juz, ze nie ma nawet o czym mowic, a amniopunkcja nie wchodzi w gre. M.spojrzal tylko na mnie i zapytal, "ale to przeciez niczego nie zmieni?".

Tylko, ze my nie mamy zadnych wspolnych dzieci, walczylismy latami, bo od dawna pragnelismy zostac Rodzicami... Bardzo dluga, kreta i bolesna droga za nami i jesli Malenstwo mialoby miec ZD., to w pelni sie do tego przystosujemy, a ja oddam w 100% opiece nad dzieckiem.
 
@fazerkamm komputer działa po aktualizacji. Ale ze mnie żaden informatyk, więc tak czy tak lepiej chyba zgrać gdzieś dane.

@nieufna , @lexie witajcie :)

@Venicee wierzę, że będzie dobrze. Jeśli chcialabyś np skonsultować z kimś wyniki prenatalnych, to mogę Ci przesłać namiar na lekarza, u którego byłam - podobno jest bardzo dobrym diagnostą.
 
dziewczyny mnie nurtuje takie pytanie.. po co ta wiedza ryzyka? Czy nawet jeśli by test był w stanie na 100% wykazać że dziecko będzie miało np zespół downa coś zmienimy? Naszykujemy się psychicznie? Nie da się. Ja nie zgodziłam się na prenatalne mimo darmowego z NFZ. Będę to dziecko kochać nawet z zespołem downa, a do rozwiązania chce mieć te kilka miesięcy nadziei, że jest zdrowe. Zresztą te dzieciaczki są kochane, bardziej martwiłby mnie autyzm bo nie mogę sobie wyobrazić dzieciątka nie wyrażającego chęci przytulenia się do matki..
I znam naprawdę przypadki kiedy wyniki były "kiepskie" bo statystyka nie taka jak matka oczekiwała a dzieciątko urodziło się zdrowiutkie, tyle,że matka nerwowo rozdygotała swój czas ciąży. Jedna z tych dziewczyn powiedziała wręcz,że żałuje że zdecydowała sie na te badania.
 
Zgrzeszyłam.... zjadłam pizze.... była taka pyszna.... o rety jaka pyszna!! chodziła za mną już od początku ciąży! czekam na wyrok oby było do 120!! trzymajcie proszę kciuki, wiem, że to niby pierdoła ale jak się je to co sie musi to taki jeden skok w bok to ogromna PRZYJEMNOŚĆ :p :) :)
Jolcia mam nadzieję, że to było niebo w gębie :)
 
Cześć dziewczyny. Zaglądałam do Was juz kilka razy ale jakoś nie miałam odwagi napisać. Bałam się, że będę najstarsza (40 lat)i głupio się będę czuła. Widzę jednak, że nie jestem jedyna wiec mi raźniej :) Mam juz 3 córki ( 20 lat, 15 lat i najmłodsza w lutym bedzie miała 7 lat). Teraz dzidziuś był zaplanowany jak każde nasze dziecko, staraliśmy się ponad pół roku. W tym tyg. mialam usg i wszystko ok, ale denerwuje sie czekając na wyniki testu z krwi.
 
Cześć dziewczyny. Zaglądałam do Was juz kilka razy ale jakoś nie miałam odwagi napisać. Bałam się, że będę najstarsza (40 lat)i głupio się będę czuła. Widzę jednak, że nie jestem jedyna wiec mi raźniej :) Mam juz 3 córki ( 20 lat, 15 lat i najmłodsza w lutym bedzie miała 7 lat). Teraz dzidziuś był zaplanowany jak każde nasze dziecko, staraliśmy się ponad pół roku. W tym tyg. mialam usg i wszystko ok, ale denerwuje sie czekając na wyniki testu z krwi.
Witaj imienniczko i prawie rówieśniczko:)
 
Dzisiaj po 11 byłam z tatą w sklepie i stojąc w kolejce zemdlałam. Wszystko było dobrze i momentalnie zrobiło mi się słabo. Na 12 miałam akurat wizytę w szpitalu, lekarz dał mi skierowanie na oddział, ale stwierdziłam że pójdę jeszcze prywatnie, bo ten lekarz w szpitalu to jakaś masakra, nie zrobił mi badań, nie umiał usg obsłużyć i w ogóle nic konkretnego mi nie powiedział. Na prywatnej wizycie lekarz powiedział, że omdlenia w ciąży się zdarzają i żebym zgłosiła się jak się to powtórzy. Zbadał mnie i wszystko z bobo też ok :)
 
Stokrotka, dzieci z ZD mają często dodatkowe problemy, np. z serduszkiem. Nie chcielibyście wiedzieć, żeby w razie co być przygotowanym? Wiele wad można już też operować w brzuszku...

Ja mam synka, który od urodzenia cierpi na wadę, wiem, jak to jest siedzieć ciągle po szpitalach... przed nami operacje, musiałam przestawić sobie w głowie myślenie o mojej karierze, jestem w tyle do moich znajomych o całe okrążenie, że tak powiem...

Ale wierzę, że ktoś na górze dobrze wie, komu dać chore dziecko, kto będzie je kochał i walczył o jego zdrowie (choć nie jestem wierzaca haha)
 
reklama
Do góry