reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

reklama
_Hope a skąd jesteś w sumie skąd Twoja siostra jest?;) również gorąco trzymam kciuki za Twoja siostrę bo naprawdę stan psychiczny to napewno ma taki jak ja kiedyś dół za dołem. .. szkoda mi jej!!!! Niestety ja uważam tak ze niepłodność to wielki biznes i leki konsultacje to jest taki koszt ze nie wiem jak to przeszliśmy .... Jeżeli jesteś wierząca to może doradz siostrze nowenne pompejanska...- działa cuda. .. a z ta niepłodności jest tak ze nie wiadomo nigdy co się wydarzy w następnym cyklu...

Julka jak juz wiesz to gorączka przed ślubem jest u każdego. Jak Malinowa doradziła to dobry plan ja miałam taką kartkę na której wszystko ze szczegółami wpisałam i gdyby nie ta karta to przed samym ślubem bym zginęła ....
Jedno jest pewne ślub jest dla Was nie gości wiec nie ma co się spinac z kasa czy na wszystko wystarczy najwyżej będzie mniej np kwiatków czy czegoś tam a chodzi o klimat..... porozmawiajcie i się już kobietko nie denerwuj ;)

Venicee ściągam Cię telepaycznie myślimy o Tobie daj znać!!!!!;)
 
sluchajcie wy juz az tak sie szykujecie???jejku ja jeszcze nic nie mam zaplanowane...kupione...ani dla dziecka ani dla mnie:) mysle ze jeszcze jest czasssss

:) ja też nie szaleje ale pomalutku się zabieram ale dlatego że w jednym miesiącu kupie sobie to i to a w drugim tamto. Nie chce by później wyrwało mi z portfela za jednym razem tyle kasy :)
 
rozumiem i co teraz kupujesz jak można zapytać? W sumie dobry pomysl..po malu...po malu zbierac wszystko...
2nn33e3kniygf89u.png
 
@Zielona_stokrotka o to ci chodzi? zaczynasz wpis od @nick osoby, tylko uwazaj, bo moze ci sie podstawic ktos inny

byl kurier, szybko sie udalo zlapac jak dziala ten detektor, pokazuje 136 ;) nie chcialam dzidzi meczyc, bo i tak bardziej szumy na typ etapie slychac. jutro sie wiecej dowiemy, jeny dziewczyny tak sie stresuje, ze nie moge miejsca dla siebie dzis znalezc, ciagle o tym mysle. mam takie hustawki nastroju od euforii, po panike, czy napewno bedzie ok. czy wszystko zbada, etc.

i ciagle zagladam, bo czekam na informacje od @venicee
 
reklama
Wybaczcie, że tak o sobie, ale strasznie się pokłóciłam dziś ze swoim, tak mocno, ze zastanawiam się nad ślubem. Z resztą zauwazyłam, że ten ślubu wiele psuje, ciągła pogoń za kasą żeby uzbierać i nic więcej się nie liczy. Nie wybacze mu tego jak dziś na mnie krzyczał. Jest mi przykro :( jedzie późniejw trase więc zobaczę go dopiero w sobotę a może i dobrze

Julka, tule wirtualnie... Osobiscie nie jestem wielka zwolenniczka skubow, ale jesli zaplanowaliscie wszystko juz wczesniej i zgodni byliscie, ze slub ma byc, to nie warto tego wszystkiego zmieniac tylko ze wzgledu na jedna ( nawet wielka ) klotnie.
Aczkolwiek rozumiem doskonale, zwlaszcza wszelkie watpliwoscie jakie sie pojawiaja po klotniach... Tyle tylko, ze przewaznie one po jakims czasie mijaja :)

my mieszkamy ze sobą prawie 2 lata także to nie jest tak, że jesteśmy na wczesnym etapie, ale teraz to co się dzieje przed ślubem....

A tych klotni macie znacznie wiecej ? I o co sie wlasciwie klocicie? W czym sie nie zgadzacie ?

No niby ładnie to brzmi, tak modnie :blink: My od września mieszkamy w swoim domu, 4 lta się budował i dziś widzę jakie błędy popełniliśmy - po pierwsze dom jet za duży :oo::eek::crazy: Nie ogarniam z odkurzaniem, szczególnie teraz gdy jestem totalnie unieruchomiona

U moich dziewczynek też jest mega kolorowo, po prostu dla dzieci :blink: Wcale nie modnie, tylko tak, żeby one dobrze sie czuły :tak:

Mój kręgosłup zrobił ćwierć kroku naprzd...... uuufff....... choć nocka średnio przespana :oo: i rano musiałam wczesnie wstać, ale na szczęście idzie ku lepszemu, obym nic nie popsuła :-) :):-p

Fakt, duzy dom to zmora.. Nasz nie jest duzy, a juz na pewni nie jest ZA duzy, ale i tak nie wyrabiam ze sprzataniem, czy odkurzaniem. Zeby czysto bylo, musialabym non-stop na scierce latac. Odpuscilam sobie. Jest brudno. I juz.
O ile latwiej bylo machnac scierka tu i tam w mieszkaniu! :)
 
Do góry