reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

Witajcie po kilku dniach nieobecności. Nawet nie staram się nadrobić :(
Wciąż dokucza mi kręgosłup, dość poważnie i cholernie mocno. Mam zakaz siedzenia, leżę i spaceruję po domu. Nosić mogę do 0,5kg, nawet skarpetek nie potrafię założyć :(
Bardzo się tym martwię, bo to dopiero początek, a ja już w tak złym stanie..... choć rehabilitantka mnie pociesza, że mam się nie denerwować i byc dobrej myśli, że pomoże mi dojść do pionu....

Pozdrawiam gorąco :)
 
reklama
Witajcie po kilku dniach nieobecności. Nawet nie staram się nadrobić :(
Wciąż dokucza mi kręgosłup, dość poważnie i cholernie mocno. Mam zakaz siedzenia, leżę i spaceruję po domu. Nosić mogę do 0,5kg, nawet skarpetek nie potrafię założyć :(
Bardzo się tym martwię, bo to dopiero początek, a ja już w tak złym stanie..... choć rehabilitantka mnie pociesza, że mam się nie denerwować i byc dobrej myśli, że pomoże mi dojść do pionu....

Pozdrawiam gorąco :)
współczuje z całego serca :*
 
U nas słaba noc. Mały goraczkowal, budził się, marudzil, płakał... dziś nie chciał nic jeść, na szczęście pije, musiałam mu podać leki na pusty żołądek i mi wszystko zwymiotowal... już mu zmienili na dożylne...

Z oddychaniem na szczęście ok... (odpukać)

Głową mnie boli z tego niewyspania bo to już trzecia taka noc...

Ja nie lubię gotować, u nas gotuje głównie mąż :D


A mój z kolei bardzo zły, że gol za pierwszym razem już drugi raz bo liczył hmmm na dłuższy mecz tym razem i więcej akcji bramkowych :DDD
Trzymam kciuki za szybkim powrotem do zdrowia synka.
 
Jeja!!!!!! Nadrobiłam, uffff!!

Olcia - mniam! Nie chodziłam do szkoły rodzenia ani razu, ale udawało się i miałam cc.
AniaFania, oj ciężko, ciężko nadrobić, ale się staram.
MalinowaMarta, Dariazgr - buhahahaha :-D Niezłe z tym kwatkiem :tak:
Kitty, to najgorzej tak, jak mówią całą ciążę, że płeć jedna, a rodzi się inną, bo już jesteś nastawiona. Często mówią, że dziewczynka, a potem jest chłopak, raczej na odwrót się nie mylą :)
Iwona35 - dla mnie też trochę za dużo tych ,,pokoi,,
MamaWiki, tak było! Mój tato to mógł mnie obejrzeć przez szybę tylko :tak:
Sarka, miałam tak w ciąży z Nikodemem, ale nie wymiotowałam. Szczoteczka normalna.
Julka, to miło, że spokojnie w pracy przyjęli wiadomość o ciąży :)
Doris, ja nigdy takich wahań nie miałam, zawsze było wyższe i już. Ja zresztą nigdy, nawet bez ciąży nie miałam ciśnienia takiego jak Ty 106/55.
Maryńka, cieszę się, że u Ciebie ok!
Jolcia, gratuluję Córeczki i dobrze, że wszystko w porządku!!!!!!!!
Malinko - tulę!! Trzymajcie się jakoś i szybko wychodźcie. Pisz co tam u Was!
Venicee, Fazerkam, Madziolina - co Was tak mało? Kiedyś było Was więcej. Chyba nie piszecie, gdzie indziej, co??:rolleyes:;-) ;)
Biapl, żeby zmienić suwaczki musiałabyś przez kompa to zrobić.
Iwona35, super, ze wizyta ok :)
Witaj Papagena. Gratuluję Bliźniąt!!!!!
ZielonaStokrotka, o jesteś i tutaj!! Witam! Nie widziałam Cię tu, bo wczoraj mnie nie było, dlatego na tamtym wątku tak zapytałam :zawstydzona/y:

Chyba wsio. Muszę zmienić dzisiaj pościel. Miałam robić ciasto, ale chyba przełożę na piątek. Jutro do swojego gina z wynikami z prenatalnych. I chyba w końcu się uśmiecham, bo jakoś mi tak fajnie :-) :) Buziaki!!
 
Malinka - przytulam! Wytrwałości!
Iwona, a u mnie znów pochmurny dzień :/
Kkasiulka, ojej :( A co Ty masz z tym kręgosłupem, że aż tak? Bidulko! Życzę, by się udało dojść do siebie!!
 
Lila czy TY notujesz nicki i odpowiedzi?:D Ja musze bezpośrednio pod każdą się wypowiedzieć bo inaczej bym nie zapamiętała co komu chciałam napisać :D
 
HEJKA :)
u nas spokojnie i harmonijnie nie wiem jak wy ale weszłam w ten drugi trymestr strasznie szczęśliwa hehe. Chodzę z ciągłym bananem na ustach aż to drażni babeczki w pracy wczoraj on naszego terierka (Basia) usłyszałam że mam zbyt szczęśliwy wyraz twarzy :) zaczęłam się śmiać to kazała mi spadać z biura.

Jutro idę w odwiedziny do przyjaciółki po wielu miesiącach w końcu jest w domu, powiem wam nikomu nie życzę tego co jej się przytrafiło. Tyle ile na jej braki zwaliło się w 2015 roku to nie do ogarnięcia. Dziwne wysypki, mroczki przed oczami, drętwienia rąk później ciąża niby dobra wiadomość ale razem z tą informacją przyszło pogorszenie szpital wypisanie bo nie wiedza co jej jest, sugerowanie że oszukuje!! kolejna badania znów szpital stan bardzo ciężki w końcu po kilku miesiącach diagnoza Toczeń naczyniowy już nie pracujące nerki, dializy w końcu najgorsze choć w jej sytuacji może i lepiej, poronienie, stan krytyczny zarówno fizycznie jak i psychiczne, wdrożone leczenie spotkania z psychologami. Wychodzenie małymi kroczkami na prostą w końcu po kilku miesiącach w szpitalu powrót do domu do męża i córeczki, przymusowy miesiąc kwarantanny i w końcu mogę podjechać do niej i ja przytulić i powiedzieć że bardzo ja kocham że jest wspaniała i bardzo dzielna. No nic muszę ochłonąć wybaczcie że tak się wyżaliłam troszkę się boję tej wizyty już po mnie widać że jestem w ciąży a oni tak bardzo pragnęli tej swojej wyczekanej wytęsknionej fasolki a teraz to już nie możliwe.
 
Witam ;)

Malina -niech syneczek wraca do zdrówka i szybko do domu wracajcie; )

Zielona Stokrotka witaj ;)

Kitty ja jie mam wogole ręki do kwiatków ;)

Papagen witaj gratulacje bliźniąt

Kamcia -ja za to nie mogę zasnąć idę spać 1-2 w nocy mój juz narzeka ;( bo się kręcę ;)

agnesdem milej pracy ;) chciała bym też wrócić ale nie wrócę ; (

Kasiula - mnie też pada kręgosłup wiec współczuję ;)

Venicee gdzie jesteś ;)

Co do toksoplazmozy jeszcze nie miałam tego badania ;) Teraz je te owoce i juz lepiej z cukrem i lepiej się czuje ;)

Dziś zakupy zaraz a mi się nie chce hahah
A potem do rodzinnego po skierowanie do neurologa damy rade ;) Pozdrawiam
 
reklama
Iwona, taaaak :) :zawstydzona/y::laugh2:Zawsze tak robiłam, na każdym dzieciowym forum, bo nie lubię pomijać tych co pytają, smutają się, radzą, cieszą itp. No już tak mam:zawstydzona/y:
AniaFania, przytul przyjaciółkę do serca, pewnie nie obejdzie się bez łez, ale ona Ciebie potrzebuje! Trzymaj się tam, dużo sił!

Uciekam!
 
Do góry