Ja za klapsami nie jestem, ale mąż mi opowiadał, że jego kolega ma metodę na dzieci jak są niegrzeczne-grozi, że zdejmie pas. NIGDY te dzieci nie dostały, ale tak się boją, że są grzeczne. Boi się tylko, co będzie, jak straszenie nie zadziała.
Ja jedynie jak łapał za telewizor to delikatnie po rączkach, że nie wolno. Teraz mąż powiesil tv na ścianie i nie sięga jeszcze.
Też mam koleżankę, która jest mądrzejsza od wszystkich i za WSZYSTKO mnie krytykuje. A to za dużo owoców, za dużo mleka, za często karmię. Ale mój syn w porównaniu do jej jest duuuuzo bardziej żywy i energiczny. Co poradzę? I tak waży mniej, bo spala wszystko.
Ja lubię odreagować w wannie. Piana, olejek, cisza, spokój. Lub ulubiona muzyka. Chciałabym poczytać. Uwielbiam kryminały, ale nie mam kiedy tak na spokojnie...
Syn zaczął się bawić zabawkami dłużej niż 30 sekund. Robię mu tory przeszkod, tunele i świetna zabawa. Jest bardzo energiczny. I dużo się śmieje!
Julka, nie ma możliwości by mąż pracował na miejscu? Moj teść pracował zawsze na dwa etaty i w ogóle nie spędzał czasu z dziećmi. Do tego stopnia, że wnuka na kolana nie weźmie...