reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

Hej.
My wczoraj byliśmy u znajomych, mała spała mało w dzień, bo na nowym miejscu nie chciała zasnąć. Wróciliśmy do domu (spała w aucie), zjadła i znów zasnęła, ale obudziła się za 2 godziny z płaczem, nawet nie otwierała oczu, dopiero uspokoiłam ją butelką. Później to się powtórzyło, nie uspokoiła się na rękach, więc ją włożyłam do łóżeczka, pobujałam i płacz się nagle urwał i śpi ;) Dziwne to było ;)

Kupiliśmy też nowe auto, bardzo ładne, choć mnie tam obojętne, byle się nie psuło, bo nawet prawa jazdy nie mam :)

Jeżeli chodzi o moje postanowienia odnośnie bycia mamą to raczej jest tak, jak sobie planowałam. Sara śpi sama, nie używa smoczka, bawi się sama, nie ma paskudnych, dużych zabawek plastikowych, nie ogląda tv, a w najbliższej przyszłości absolutnie nie dostanie elektroniki, więc chyba jest ok :)
 
reklama
A jeżeli chodzi o drzemki i organizację dnia to zwróćcie uwagę, że dziecko sobie też zmienia rytm. Moja np. po świętach zaczęła sypiać co 3 godziny (wcześniej co 2), a ostatnio zauważyłam, że zamiast spać te 40 min. to koło 16 zasypia na 1,5 godz. Nie wiem jeszcze czy to norma czy przypadek, zobaczymy.
 
No i mały odmówił drzemki. W sumie nie wiem jak postępować jak dziecko zamiast ułozyć się spać, robi wszystko inne w łóżeczku. Zaczęłam małego wyciągać z łóżeczka by się bawił jeśli nie zaśnie w ciągu 20-30min. Niby zmęczony, ale spać nie chce. Położyłam na podlodze i się bawi. Nie marudzi to może jednak nei taki bardzo zmęczony.

BasiaJulia, te pobudki z płaczem to ja tak samo mam. Np. wczoraj obudził się i płakał strasznie z zamkniętymi oczyma. Nie dawało się go uspokoić, aż w końcu po którymś razie odłożony do łóżeczka przekręcił się na bok i zasnął.
Super, że udaje ci się trzymać postanowień :)
Tych, których nie udało mi się utrzymać przynajmniej ograniczam do minimum, np smoczek. Gdyby nie smoczek nie wiem kiedy synek nauczył by się sam zasypiać, ale dostaje smoka tylko na usypianie a i tak nie zawsze jest potrzebny.
Telewizja to Smerfy czasem, kiedy muszę iść wziąć prysznic, a mały akurat nie śpi :p
Ciekawe jak nam z elektroniką pójdzie.. Moja koleżanka pracowała w jednym z przedszkoli to dzieci do zabawy mają tam tablety i podobno się o te tablety chcą pozabijać :szok: No i będę musiała nad mężem popracować, bo to głupie wymagać czegoś od dziecka, kiedy rodzice tego nie przestrzegają - mówię o używaniu telefonu cały czas.
 
Hej.
My wczoraj byliśmy u znajomych, mała spała mało w dzień, bo na nowym miejscu nie chciała zasnąć. Wróciliśmy do domu (spała w aucie), zjadła i znów zasnęła, ale obudziła się za 2 godziny z płaczem, nawet nie otwierała oczu, dopiero uspokoiłam ją butelką. Później to się powtórzyło, nie uspokoiła się na rękach, więc ją włożyłam do łóżeczka, pobujałam i płacz się nagle urwał i śpi ;) Dziwne to było ;)

Kupiliśmy też nowe auto, bardzo ładne, choć mnie tam obojętne, byle się nie psuło, bo nawet prawa jazdy nie mam :)

Jeżeli chodzi o moje postanowienia odnośnie bycia mamą to raczej jest tak, jak sobie planowałam. Sara śpi sama, nie używa smoczka, bawi się sama, nie ma paskudnych, dużych zabawek plastikowych, nie ogląda tv, a w najbliższej przyszłości absolutnie nie dostanie elektroniki, więc chyba jest ok :)

Fajnie, że wszystko co zaplanowałaś wychodzi, u mnie część "działa" jak należy, część nie bardzo, chociaż ja jakoś tak nie bardzo to wszystko planowałam będąc w ciąży. Niby szykowałam łóżeczko z myślą że będzie w nim spał, nie udało się :D. Jakoś strasznie nad tym nie ubolewam, lubię się do niego czasami przytulić, męża nie wygoniłam, też lubi spać z synusiem, to jego pierwszego Antek budzi z rana :D. Smoczek dostaliśmy w szpitalu (bez mojej wiedzy), na szczęście się nie spodobał, chociaż z drugiej strony czasami dobrze byłoby mieć taki uspokajacz. Miałam nie lulać, lulam, ale jak powiedziała położna w szpitalu "9 miesięcy pani pod serduchem lulała, on już się nauczył". Spacery miały być codzienne, nie ma szans, najpierw krzyk w gondoli bo nie chce leżeć, bo nie widzi, teraz bo ma buty, czy kombinezon :D. Nie wszystko da się zaplanować, ale czy to takie ważne. Mąż planował córę też nie wyszło :D, za to mamy super synusia, kończę bo mój super synuś właśnie się obudził :DDDD
 
madziolina_p wiesz jak ja bym chciała żeby mi dziecko budziło się co 3h. Dzisiaj właśnie spełniło się to moje małe marzenie i spał 3 godziny i 10 minut! później juz pobudki standardowo co chwilę. Także dzisiaj pospalam.

Wprowadziłam młodemu żółtko, smakowało mu, pierwszego dnia żółtko na parze z masłem, drugiego dodałam ziemniaka.
Mam wrażenie,że jestem jak niektóre wasze teściowe, jak coś jem a młody chce to daje mu popróbować np. żółty ser, kiełbasę czy ogórka kiszonego i wszystko mu smakuje. Jednak jestem stara.

Co do postanowień to miałam nie dawać kaszki a w akcie desperacji dałam jako lekarstwo na nocne pobudki i tak jak przypuszczałam nie pomogło.

W tygodniu byliśmy na kontroli w zakładzie rehabilitacji, wszystko ok, już nie potrzebujemy kolejnych wizyt.
Młody już raczkuje i staje na nogi. Lekarz powiedział żeby samemu go nie stawiac ale jak sam wstaje to nie zabraniać. Wspina się wszędzie łobuz.

Flammie tez mi się marzy choć jeden dzień urlopu albo jeden dzień ciszy.
Pisałaś jak bylo w przedszkolu? bo nie widziałam.

Ja cały czas na bieżąco czytam tylko nie mam jak pisać, jedna ręką mi nie idzie ale próbuje .

Aga30+ jak Ania? zdrowieje? dawno nie odzywałas się?
 
No właśnie, Aga30+, co u was??

Taq, nie pisałam, bo zapomniałam napisać, że nie udało nam się wybrać - pogoda była straszna :( Spróbojemy w następną środę, jak się bedziemy dobrze czuć.

Mój mąż też wszystkiego daje spróbować dziecku, czasem w minimalnych ilościach, ale jednak.

Kolejna próba drzemki :(
 
Moj maz wyjechal w trase, ja sobie poplakalam I wzielam w garsc bo syn mnie nie oszczedza. Ja malo co planowalam, jedynie ze bede kp a nie wyszlo. Moj syn jest smoczkoholikiem, uwielbia rece I bujanie, ostatnio nie chodzimy na spacery bo ma katar a po zapaleniu oskrzeli boje sie powtorki, do tego jak byl chory to nauczyl sie ogladac teletubisie bo tylko wtedy dawal sie inhalowac wiec ja to chyba z jakiejs innej planety jestem ;)

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Hejka
U nas ojj ciężka noc, mnie boli głowa z nie wyspania a Filipek bryka w łóżeczku. To musi być skok a nie zeby bo dałam na noc trochę paracetamolu i nic nie pomoglo.
A jak mnie wczoraj ten lobuz ugryzł w palca...
Oj z tymi postanowieniami to u nas też kiepsko.
Miało nie być lulania:-D
Bylam bardzo zgorszona jak koleżanka opowiadała że śpi z dzieckiem, łóżeczko sprzedala, mąż w innym pokoju no a u mnie jest teraz podobnie dla mojej wygody. Miejsce dla męża się znajdzie ale on tak chrapie że już sam woli spać w innym pokoju:rolleyes:

Wasze dzieci już gaworzą?
Mój dalej tylko aaa,ee ee, yyy czasem uda się jak marudzi jakieś mam,nee ale to baardzo rzadko.
I dalej się nie przekreca z brzucha na plecy.
Ale ostatnio tak mało leży na macie bo tam się dzieje taka krzywda.

Dziś drugi dzień ziemniaka i może znów dostanie kasze.
Widziałam że chlebek dajecie maluchom, zwykły jasny? Bo my np jemy jakiś czosnkowy i chyba dla dziecka nie bardzo.

Karola pochwal się co dobrego wymyślisz dla małej :-) :)

My też się nie przekręcamy na brzuszek i też Mikołaj wydaje takie dźwięki jak piszesz. Dużo piszczy i pierdzi :) A za tydzień skończy 7 msc. Wczoraj była u Nas w odwiedzinach siostra z córeczką, która ma 5 msc i ona jest bardzo ruchliwa, podnosi nogi, wali w zabawki itd, a mój Mikołaj jest bardzo spokojny i trochę się zaniepokoiłam, mam nadzieję, że niepotrzebnie.

Nie wiem jak reszta dziewczyn, a ja mam coraz mniej czasu na pisanie. Synek ma coraz krótsze drzemki, a jak nie śpi to co prawda sam się zabawia, ale musze bacznie obserwować gdzie mój robaczek pełznie. No i kłopoty małego ze snem też dorzucają się do tego, bo sama jestem zmęczona.

Dziś w nocy spał. Wieczór był ciężki, ale noc przespał. Ani razu sie nie przebudził z płaczem, więc spałam od 1 do 7:30 :)
Ze spaniem znowu się mu coś poprzestawiało i muszę go jak noworodka usypiać.
Z przeziębienia też sie chyba wylizał. Jeszcze katarek jest, ale juz bez porównania i gorączki nie ma. Za to mój mąż zaczyna przechodzić męską grype. Mnie tylko gardło boli :)

My sobie możemy planować i postanawiać, a w praktyce to wydzie i tak inaczej. Ja też miałam postanowienia i tylko niektórych się trzymam :p

Jestem na prawdę zmęczona.. Tak bym chciała, żeby ktoś dał mi dzień wolny. Żeby mi dał się wyspać.
Aż chciałabym być takim niemowlęciem, żeby ktoś mnie nakarmił, przytulił, połozył spać i chodził na paluszkach, kiedy śpię... :rolleyes2:

Miłego dnia!!

Flammie fajnie to napisałaś :) też o tym marzę! Czasem w nocy jak Mikołaj nie śpi to dotyka mnie po ramieniu (czasem szcypnie i podrapie) i bardzo to lubię, myślę sobie, że chciałabym żeby ktoś mnie tak pogłaskał :)

Dziewczyny, które na dobre rozszerzyły dietę. Powiecie mi czy kupki Waszych maluchów są taką papką czy są prawie jak u dorosłego człowieka?
 
reklama
Mysle, ze Aga sie nie pogniewa, ze napisze za nia. Wiec Ania byla w kontroli I niestety nie bylo lepiej, dalej zastrzyki I inhalacje...
 
Do góry