ja zawsze złorzeczę jak się zaczyna zimnica bo jeden na drugiego zrzuca rozpalanie w centralnym. Każdy lubi ciepełko ale nikt nie chce się pobrudzić. Kiedy jednak robi się chłodno a w blokach okres grzewczy ściśle okreslony to jednak wielbię to swoje centralne wieczorkami już delikatnie puszczamy na grzejniki.
Nikodem również odkrył swoje nóżki. Ogląda je jednak na lenia. Nauczył się, że jak obsunie się nieco w łóżeczku to może je sobie oprzeć na przewijaku i tak je ogląda. Zaskakujące jak takie maluchy mogą być mądre
Mamy problem ze spacerami. Nie cierpi czapeczki i drze się tyle czasu ile ma ją na sobie. Po ściągnięciu cisza. Jak wieje to jest po spacerze
POnad miesiąc karmię już mm, od 3 tygodni wyłącznie nią i okresu jak nie było tak nie ma, nic też na niego nie zapowiada. Może z czasu ciązy i małego dziecka od razu przechodzę w menopauzę
W sobotę mam prywatną wizytę u endokrynologa z Małym. Dostałam skierowanie ze szpitala jako dziecko z matką z chorobą tarczycy(?). Niestety na ubezpieczenia nie ma u nas ani jednego endokrynologa który by chciał przyjąć małe dziecko. Prywatnie się znalazł ale terminy długie i dopiero teraz się do niego zbliżamy.
Nikodem również odkrył swoje nóżki. Ogląda je jednak na lenia. Nauczył się, że jak obsunie się nieco w łóżeczku to może je sobie oprzeć na przewijaku i tak je ogląda. Zaskakujące jak takie maluchy mogą być mądre
Mamy problem ze spacerami. Nie cierpi czapeczki i drze się tyle czasu ile ma ją na sobie. Po ściągnięciu cisza. Jak wieje to jest po spacerze
POnad miesiąc karmię już mm, od 3 tygodni wyłącznie nią i okresu jak nie było tak nie ma, nic też na niego nie zapowiada. Może z czasu ciązy i małego dziecka od razu przechodzę w menopauzę
W sobotę mam prywatną wizytę u endokrynologa z Małym. Dostałam skierowanie ze szpitala jako dziecko z matką z chorobą tarczycy(?). Niestety na ubezpieczenia nie ma u nas ani jednego endokrynologa który by chciał przyjąć małe dziecko. Prywatnie się znalazł ale terminy długie i dopiero teraz się do niego zbliżamy.