Kkasiulka
Wrześniowe mamy'08
iwonaimaja u nas odwrotnie ranki, przedpołudnia, w sumie to nawet do 15 jest strasznie, młodemu wszędzie i ciągle źle, kompleptnie nic nie mogę zrobić. W czwartek położna była i widziała co się dzieje, powiedziała, że to napewno nie kolki ani problemy z brzuchem, zalecila badanie moczu - zrobiliśmy, jest ok, chyba taki charakter, podobno po 3 miesiącach uspokoi się. Po poludniu jak zaśnie to spi 3 godziny a wczesniej przysypia na dwie minuty i ķoniec, tak jakby nie mogl głębiej zasnąć. Też myślę o chuście ale mój mąż studzi mój entuzjazm twierdząc że to wymysł.
Odnośnie karuzeli my nie mamy i raczej nie będziemy mieli, obawiam sie że to będzie lepsza zabawka dla mojej córki niż syna i jak zacznie tam majstrowac to wkońcu wpadnie młodemu do łóżeczka razem z tą karuzela.
Jeremi przybiera 300g tygodniowo, w czwartek ważył 4500g. Najlepiej uspokaja się jak lezy na brzuchu w swoim łóżeczku, ze smoczkiem a ja klepie go w pupę. Takie wymagania ma ksieciunio.
Dlaczego mąż się nie zgadza na chustę?? Na całym świecie kobiety jej używają..... Ja sobie chwalę....
My bylismy dzis na dwoch dlugich spacerach, nie spał od 18:30. Rano zrobil duza kupe. Wykapalismy go niedawno, zrobilam masaz, wlaczylam kolyske, nakarmilam i teraz przysypia. Jak po tym wszystkim nie przespi choc wiekszosc nocy to juz nie ma nadziei, po prostu bede musiala sie pogodzic i czekac az z tego wyrośnie
Trzymam kciuki, oby spał jak najdłużej :-)
U nas dni mijają dobrze, mały jest spokojny i grzeczny. Ale po południu włącza sie płacz. No ewidentnie kolka. Zaczyna ok 16:30-17 i do 19-20 płacze, wygina się, a jak śpi to tylko u mnie na rękach..... A i tak płacze przez sen. No i tu u mnie sprawdza się chusta - bez niej nie mogłabym nawet dziewczynkom kolacji zrobić.
Bo ja jak samotna matka - M. całymi dniami nie ma w domu. Brak słów. Na szczęście jest Tesco i e-zakupy. Bo do sklepu mam daleko, jak idę, to tylko po drobiazgi i bardziej jako spacer to traktuje niż zakupy.....
No jest ciężko, ale nie dlatego, że mały coś nie halo, tylko ja jestem z trójką dzieci i domem zupełnie sama....... :-(