reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

Kochane co moge zrobić zeby raz/dwa razy w tygodniu moc jezdzic na ktg. Troche mnie stresuje ta pepowina i w takim dniu bylabyn spokojniejsza tylko nie wiem czy potrzebuje skierowanie czy cos innego...?

Ja chodzę na spotkania do połóżnej która będzie potem do mnie przychodzić po narodzinach Małego i ona może mi robić 2 razy w tygodniu ktg.

Cześć Kochane :) Ale ze mnie ranny ptaszek dzisiaj :D Dzieci na wycieczki pojechały, jeden do Loopys World, drugi do kina, nie pamiętam, żebym tak od rana sama była w domku, bo Mikołaj na drugą zmianę chodzi do szkoły :)

Alinko, współczuję tej stłuczki :/ Mąż bardzo zły?
Iwonaimaja, też miałam pytać o ten numer. Masz to ok. Będzie dobrze, wytrzymasz, musisz! Powodzenia!
Agula, za Ciebie już też zaciskam kciuki!

Zeschizowałam się wczoraj wieczorem i usnąć nie mogłam!! Już nie tym echem serduszka, teraz to się nawet cieszę na to badanie, zawsze to więcej obserwacji serca, ale wczoraj na usg to tętno dziecka wydawało mi się, że skacze. Średnią wyciągnął - 135. Oczywiście, ja z tych, co zaraz w czarnych kolorach widzą i go pytam, co tak skacze, że raz 200, raz 90, raz 0. Powiedział mi, że nic się nie dzieje złego, że dzieciaczek ucieka, bo się rusza i ciężko mu zmierzyć, że nie ma się czym denerwować. A i tak się cały wieczór denerwowałam :/ Chyba, gdyby było coś nie tak to by powiedział, nie????? :(

Ugh :confused:

Lila nie denerwuj się chociaż wiem że łatwo się mówi...mi też jak lekarz mówi że wszystko dobrze to i tak swoje muszę pomyśleć i się postresowac...:unsure:

Alinka - dobrze, że wam się nic nie stało!! Szkoda samochodu, ale że wy w jesteście w całości jest najważniejsze.

Dżuka - faktycznie już niedłuo :) Ja będę ciekawa relacji z porodów przez cc zwłaszcza was, które będziecie przede mną :p Oczyiwście innych relacji też będę ciekawa :p

Iwonaimaja - powodzenia!! :)

Lila - lekarz na pewno by powiedział ci, jakby coś było nie tak. Jak mówi, ze nie ma się czym martwić to postaraj się nie martwić, choć wiem jak to jest i też się stresuję jak coś na wizycie jest trochę inaczej, albo poza średnią mimo zapewnień, że nie ma się czym martwić.
Będzie dobrze! :)

Needi - sklep zoologiczny i dwulatka to zapowiada się interesująco, ale może tym razem nic się nie wydarzy :) Powodzenia!

Kasiulka - zdrówka życzę i kciuki trzymam!

Temat był już poruszany, ale nie wiem czy coś wyniknęło z tego, wiec zapytam poruszę go raz jeszcze.
Niedługo będziemy się rozpakowywać i tak myślę, że na pewno większość z nas będzie ciekawa jak te nasze lipcowe maluchy wyglądają :) Nie każda jest na FB i nie każda będzie chciała publicznie publikować zdjęcia maluchów.
Może jakieś zamknięte forum? Albo na priv? Albo może wymiana emailiami?

A tak poza tym to miłego dnia życzę!! :)

Chętnie zrelacjonuje jak będzie wyglądało to moje cc...brrr już się boję. Dokładnie za 2 tyg będzie po wszystkim :szok:

Wiec tak kobitki sa dwie opcje :) albo same zakladamy zamknieta grupe i same siebie mozemy dodawac i nikt poza czlonkami w grupie nie widzi co sie dzieje ale problem jest korzystaniem z komorek albo druga opcja watek ukryty ktory znajduje sie w watkach ukrytych zaklada nam administrator baby boom i tylko on mozne kogos tam dodac, oczywiście za nasza zgoda i tu nie ma problemu korzystania z telefonu jak i aplikacji, a wchodzimy przez link ktory jest widoczny tylko dla osob ktore beda dodane do tego watku.

Prosze mi napisac co wolicie to bede dzialac albo z Gwiazda albo z administratorem :)


A co do tematow typu moj porod to juz jest taki założony :) czeka na odwazna ktora zechce jako pierwsza opisac swoj porod :) :)

Napisane na GT-I8260 w aplikacji Forum BabyBoom

Ja jestem za opcja która wybierze reszta bo mnie to obojętne byle był to ukryty watek:biggrin2:

Chyba poczekam jeszcze, zobacze jak będzie po obiedzie i ewentualnie pojadę na IP. A jak to jest, jak pojade to jak będzie wszystko ok to tylko sprawdzą i puszczą mnie do domu?

U mnie na IP niezależnie od tego co się dzieje zostawiają w szpitalu...niby dobrze ale czasami człowiek chciałby się tylko upewnić czy jest ok a nie od razu leżeć kilka dni w szpitalu...

Już na oddziale będę mieć cc wcześniej tylko 37t muszę skończyć

Napisane na SM-G361F w aplikacji Forum BabyBoom

Powodzenia Kochana:)

Witajcie. Ja bylam sprawdzic co u malego. Na szczescie ma po prostu ospaly dzień bo wszystko jest ok. Pepowina owinieta dalej wokol szyi ale luzno. Lekarz ktory mnie badal stwierdzil ze on by nie ryzykowal i cesarskie ciecie zrobil. Takze na srodowej wizycie powien lekarzowi ze chce cesarke i nie bede ryzykowac przyduszenia.

Dobrze że wszystko dobrze z Małym,a jak tak Ci lekarz doradził z tym cc to może faktycznie tak będzie lepiej . Pogadaj ze swoim gin przecież masz prawo w takiej sytuacji sama zdecydować.

ja tez jestem za druga opcja, bo na codzien korzystam z tel, a tym bardziej po porodzie, jak będę karmic to można jednocześnie czytac forum :)

to co dziewczyny robimy liste która przekaze adminowi?
piszcie proszę w watku technicznym które chce nalezec do takiego niewidocznego watku, z tym ze ja od razu mowie iż tylko osoby które się udzielają systematycznie będą miały do tego dostep :)

O super to zapisuje się :)

Tak w ogóle się witam:-) :)
Wczoraj po wyjściu ze szpitala pół dnia odsypialam :tak:nic mi się nie chciało robić,na szczęście mebelki zastałam złożone i nawet umyte więc możemy się brać za układanie rzeczy i ustawianie mebli. Jutro zamierzam to zrobić A i sprzątanie jutro takie większe, ma przyjść tesciowa i szwagierka i bedziemy działać bo czas ucieka..jeszcze kilka rzeczy mi brakuje do urządzenia pokoiki ale nie wiem czy zdaze przed porodem..dziś upralam kilka nowo zakupionych ciuszkow i pościel. Jutro prasowanie i jeszcze do prania coś zostało.
Co do ruchów to mój też słabo się dziś rusza brrr:oo2: a w szpitalu kazali liczyć tak: po każdym większym posiłku czyli jakieś 4 razy w ciągu dnia powinno być chociaz 4 ruchy. Staram się tak właśnie robić ale ciężko czasami zaraz po posiłku leżeć i czekać na ruchy. Ale jak chce być spokojna to trzeba. W ogóle mówili że teraz słabiej się dzieci ruszają bo mniej miejsca mają
 
reklama
Frazerkamm no właśnie z mojej winy niestety, to było na krzyżówce facet skręcał, ja też a z za niego wyskoczył babsztyl i nie zdążyłam całkiem się schować, na upartego mogłam się kłocić, ale ona jechała z głównej, a tu ani monitoringu, ani świadków.
Dokładnie najważniejsze że nikomu nic się nie stało, tylko do dziś jakaś taka nieswoja jestem, niedość że kupa stresu to jeszcze kasa i jak pójdzie do warsztatu to zostanę z bobasem bez auta bo mamy jedno, dobrze że to wakacje już będą.

Co do macierzyńskiego wydaję mi się że należy Ci się Kosiniakowe, czyli przez rok 1000 zł z opieki, taki zastępczy macierzyński, dla kobiet bez umowy i na śmieciówkach.


Teraz muszę sie wam poskarżyć na męża bo chyba mnie szlag trafi.
Nie było mnie 4 dni zastałam zamiast domu pole bitwy,nie zrobił kompletnie nic leń smierdzący.
Trawa nie skoszona, w lodówce światełko, w szafce zeschnięty chleb, królik i papugi w kupie po pachy, koty chyba karmił bo żyją,psy karmiła moja mama, bo trzeba im kaszę gotować, co najlepsze nawet nie rozpalił w piecu na wodę żeby młoda się wykąpała jak człowiek do szkoły, wyjał mięso z zamrazarki i wogóle nie zrobił tylko leżało najpierw w szafce potem w lodówce.
Szczyt wszystkiego że w niedziele przepadł gdzieś na kilka godzin, nie odbierał telefonu, mała wydzwaniała do mnie i płakała że nie wie gdzie jest tata, co prawda sama nie została bo babcia była ale zawsze.
Wiedział że ma po mnie przyjechać to godzinę przed tym pojechał do wulkanizatora, chociaż gumę złapał dzień wcześniej i mógł załatwić to rano...co najlepsze do ubrania przywiózł mi bluzkę, skarpetki, spodni zapomniał a buty przywiózł mi córki w efekcie przy 19 stopniach i w ulewnym deszczu zasuwałam w sukience i sandałkach, dobrze że to miałam ze sobą bo bym z gołą d... do domu wracała.:angry:

Ja wiem ze hormony i te sprawy i jestem przewrażliwiona ale same powiedzcie czy to nie jest kretyn ostatni:confused:

Póki co w nagrodę dostał na obiad to podśmiergłe mięsko które sam sobie musiał usmażyć.

Niestety nic mi sie nie nalezy bo ja za granica mieszkam... chyba ze o czyms nie wiem i to Kosiniakowe mi sie mimo mieszkania za granica należy.. hmmm


Meza zapytaj czy to z lenistwa czy z glupoty ;)
Hyh ja do konca zycia nie zapomnę jak przyjechalam do domu z pierworodnym ze szpitala... myslalam ze zabije mojego meza.. taki syf ze glowa mala.. stwierdzil ze nie mial czasu ogarnac :o taka wkurzona byłam ze zamiast sie polozyc to ja sprzątać zaczelam.. mam nadzieje ze tym razem tego bledu M. nie popelni.

Witam się ja dziś zły dzień za mną ,a może dobry .Dostałam odszkodowanie gbs ujemny wiec spoko ale niestety przeczyszcza mnie ; ( I wymioty mi się zdarzyły głową pęka ; ( Mam jakieś przeczucie ze ro będzie dziś w nocy nie wiem czemu może się mylę ale takie przeczucie mam nawet spakowane rzeczy dla małego ; ( Matko jak ja się boję ; (

Napisane na GT-I9505 w aplikacji Forum BabyBoom

Spokojnie!! Nie stresuj się bo to szkodzi Adasiowi!! Wszystko będzie dobrze! :*

Napisane na GT-I8260 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ostatnia edycja:
Wracam wlasnie ze szkoły rodzenia i powiem Wam ze zamiast byc spokojniejsza bo w końcu ktos mi powiedział "co i jak" to ja jestem coraz bardziej przerażona :-( boje sie i to na maksa...wszystkiego zaczynajac od porodu po opiekę nad maleństwem, boje sie bólu, szfow, płaczu dziecka i niemiłych położnych i lekarzy. A moj chłop jak zawsze " nie ma czego" jasne...tylko on pójdzie do pracy, nie bedzie rodził, nie bedzie karmił i w ogóle...
Sory za smęty i lamenty.


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
 
Paula- rozumiem Cię, ja też się boję. Dziś usłyszałam, że jestem twardzielem, bo nie będzie przy mnie męża. Nie będzie i co mam zrobić? Nic. Jadę i rodzę. Boję się jak cholerka, ale strach musimy opanować-j zaczęłam czytać jak mam sobie ulżyć z tym strachem :) i faktycznie jest spoko.
 
Gdzie takie cuda wyczytałas? Tez chyba powinnam poczytać...
Z jednej strony bardzo sie cieszę nie moge sie doczekac i jestem szczęśliwa ze bede miała bobasa ale z drugiej tak okropnie sie boje a jak słyszę od tego tarzana e tam albo nie ma czego to chce mi sie wyć. Co to za pocieszenie...i mowię mu to a on przytakuje i za chwile to samo. Chyba sobie dzisiaj popłacze to mi moze ulży :-(


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
 
Tez sie dziewczyny boje i to bardzo porodu szwów i wgl ... Dodatkowo jestem chora i ide do szpitala za 2 tyg i pewnie bd lezec do porodu.... Az strach pomyslec jak to sie zakonczy... Leczenie bd musiala kontynuowac bo z zakrzepicą nie ma żartów. Strach mnie taki ogarnął ze nic mi juz nie pomaga[emoji17]
 
Gdzie takie cuda wyczytałas? Tez chyba powinnam poczytać...
Z jednej strony bardzo sie cieszę nie moge sie doczekac i jestem szczęśliwa ze bede miała bobasa ale z drugiej tak okropnie sie boje a jak słyszę od tego tarzana e tam albo nie ma czego to chce mi sie wyć. Co to za pocieszenie...i mowię mu to a on przytakuje i za chwile to samo. Chyba sobie dzisiaj popłacze to mi moze ulży :-(


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app

Może to hormony? Ja ostatnio w łóżku wieczorem tak się poryczałam, że aż mi było głupio. Zaczełam ryczeć, ze życie mi się zmieni i na zakupy nie pójdę!!! Nie wiem dlaczego mi się to wkręciło- było mi tak wstyd przed moim, ale mi przeszło :D priorytety jak nic :D

Też tak mam, że się przecież cieszę i już mam wizję, ale nie może być tak że nas ten strach sparaliżuje. Wiadomo...żadna nie wie jak to będzie, każdy poród jest inny, ale przeżyć trzeba i jakoś sobie to ułatwić.

Ja akurat jestem taka, ze s*am w gacie a jak przychodzi co do czego to się jakoś mobilizuje :) i zaciskam zęby
 

Załączniki

  • 9c6e900622_no_co_zrobisz.jpg
    9c6e900622_no_co_zrobisz.jpg
    38,5 KB · Wyświetleń: 62
Dziewczyny ja też się boję, ale pierwszego porodu bałam się bardziej a jak się zaczęło to.nawet o tym nie myślałam.. Nie było kiedy.. Teraz chyba nie ma co o tym myśleć bo im więcej myślimy tym bardziej się nakrecamy..
A opieka nad dzieckiem.. Przychodzi samo.. Dadzą nam dzieci i po prostu wiesz jak masz dzidzie wziąć, jak się nia zająć i czego potrzebuje.. Instynkt..

I każda z nas będzie dla swojego dziecka najlepsza mamą na świecie! :-)

Napisane na D2203 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Biorąc po uwagę że wczesniej wkurzył mnie koncertowo i zbyt późno przyjechał po mnie i skutkiem tego się spieszyłam to lepiej niech za dużo nie komentuje, i tego się trzyma póki co ale zachwycony nie jest.
Zresztą ja załatwiam sprawy z mechanikiem, tylko z kasą krucho.


Frazerkamm no właśnie z mojej winy niestety, to było na krzyżówce facet skręcał, ja też a z za niego wyskoczył babsztyl i nie zdążyłam całkiem się schować, na upartego mogłam się kłocić, ale ona jechała z głównej, a tu ani monitoringu, ani świadków.
Dokładnie najważniejsze że nikomu nic się nie stało, tylko do dziś jakaś taka nieswoja jestem, niedość że kupa stresu to jeszcze kasa i jak pójdzie do warsztatu to zostanę z bobasem bez auta bo mamy jedno, dobrze że to wakacje już będą.

Co do macierzyńskiego wydaję mi się że należy Ci się Kosiniakowe, czyli przez rok 1000 zł z opieki, taki zastępczy macierzyński, dla kobiet bez umowy i na śmieciówkach.


Lila jak wyżej pisałam zły napewno ale za dużo się nie odzywa.



Kkasiulka z autka drzwi tylne do wymianki i błotnik z progiem mechanik spróbuje wyciągnąć, więć z lakierowaniem pewnie 2,5 tysiaka stuknie.

Z tym ciśnieniem nie denerwuj się aż tak bardzo, ja też biorę dopegyt od ponad miesiąca, ja często miałam po 150/100 teraz przy dawce 3*1 labletka mam ok 120-130/90, także to 135 to nie jest tragedia, ale faktycznie musisz pilnować, ja mocz na białko badam raz w tygodniu, ostatnio wyszło więc pojechałam na izbę, ale w szpitalnych badaniach wyszło ze utrata białka jest bardzo niska więc nic groźnego ale że miałam ciśnienie 160/110 i mały miał tachykardie to mnie zatrzymali, przy okazji wyszła infekcja układu moczowego która nie wyszła w moim laboratorium więc w sumie dobrze że pojechałam.
Ogólnie na oddziale dawali mi 3*2 tabletki, masakra.
Co do porodu sn to zależy od szpitala i od tego czy uda się to twoje ciśnienie unormować.
Także kontroluj ciśnienie i mocz i będzie ok.



Iwona ja dziś miałam ochotę przekręcić królika na pasztet, udarł kawałek tapety ze ściany i zeżarł, co prawda tapeta winylowa, ale po tym jak wciągnął kawałek plastikowej miski, piankę montażową ze ścian, kilka gazetek reklamowych i kawał podręcznika do przyrody zakładam że nic mu nie, będzie:oo:



Co do prania, ja ubranka nowe piorę też na 40 stopni a używane, nawet te po mojej córce na 60, wiruję na 800 obrotów bo na więcej pralka mi ucieka z łazienki:baffled:
Ja akurat używam płynu do płukania, takie milutkie są te ubranka, ale oczywiście płyn też dla niemowląt.
Mam program ubranka niemowlęce ale on pierze ponad 3 godziny, chyba bym z torbami poszła, za prąd i wodę...za to przy zwykłym programie włączam dodatkowo funkcję płukanie dodatkowe.

Teraz muszę sie wam poskarżyć na męża bo chyba mnie szlag trafi.
Nie było mnie 4 dni zastałam zamiast domu pole bitwy,nie zrobił kompletnie nic leń smierdzący.
Trawa nie skoszona, w lodówce światełko, w szafce zeschnięty chleb, królik i papugi w kupie po pachy, koty chyba karmił bo żyją,psy karmiła moja mama, bo trzeba im kaszę gotować, co najlepsze nawet nie rozpalił w piecu na wodę żeby młoda się wykąpała jak człowiek do szkoły, wyjał mięso z zamrazarki i wogóle nie zrobił tylko leżało najpierw w szafce potem w lodówce.
Szczyt wszystkiego że w niedziele przepadł gdzieś na kilka godzin, nie odbierał telefonu, mała wydzwaniała do mnie i płakała że nie wie gdzie jest tata, co prawda sama nie została bo babcia była ale zawsze.
Wiedział że ma po mnie przyjechać to godzinę przed tym pojechał do wulkanizatora, chociaż gumę złapał dzień wcześniej i mógł załatwić to rano...co najlepsze do ubrania przywiózł mi bluzkę, skarpetki, spodni zapomniał a buty przywiózł mi córki w efekcie przy 19 stopniach i w ulewnym deszczu zasuwałam w sukience i sandałkach, dobrze że to miałam ze sobą bo bym z gołą d... do domu wracała.:angry:

Ja wiem ze hormony i te sprawy i jestem przewrażliwiona ale same powiedzcie czy to nie jest kretyn ostatni:confused:

Póki co w nagrodę dostał na obiad to podśmiergłe mięsko które sam sobie musiał usmażyć.
Oj Alinka, męża bym chyba zatłukła. Nawet nie za mięso i resztę ale za te nerwy dziecka. Nie wyobrażam sobie, żebym leżała w szpitalu a moj sobie zniknął i dziecko nie miało z nim kontaktu.
No ale to się łatwo o cudzym mówi a faceci mają talent żeby nas czymś "miło" zaskoczyć niestety...
A z królikiem to znam takie akcje, bo też taką mendę miałam w domu myślałam, że ją kiedyś ubiję a jak zdechla to płakałam jak bóbr..

alinka, współczuję, ale mam wrażenie, że panowie to jak sobie kobietę znajdą to głupieją i bezmyślnieją..
Ja na swojego nie narzekam, ale często mówię, że ja jestem mózgiem a on całą resztą, bo jak ja nie będę planować, zarządzać, przypominać, mówić co, gdzie i kiedy zrobić to ta gapa by nic nie zrobiła. To jest czasem po prostu niesamowite, bo przecież jak można nie pomyśleć, że zarośnięty ogródek wymaga koszenia albo kocia kuweta pełna skarbów porządku?
Dobre z tym mózgiem mój co prawda swoje obowiązki ogarnia. Ale sprawy finansowe, rachunki itp to już na mojej głowie a m sobie żyje jak szczęśliwe i nieświadome dziecię..

Mam te moc mam te moc bede karmić cała noc :) - to niedługo moze byc naszym hymnem :p


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
Paula to samo miałam napisać!

Jeśli chodzi o wątek ze zdjęciami to ja głosuję za tym , który działa z telefonu. W szpitalu raczej nie będziemy korzystać z lapków a te świeże relacje są najfajniejsze..

Fazerkamm, sprawdź dobrze czy to Kosiniakowe Ci się przypadkiem nie należy. Bo to 500+ chyba tak pod warunkiem, że nie masz czegoś takiego z Grecji.. Tak gdzieś mi się obiło o uszy a zawsze lepiej dopytac niż nie mieć niczego...

Mnie dzisiaj cały dół brzucha pobolewa. Niby nic poważnego i mała się rusza, ale jakoś tak ciężko przez to coś robić a pranie ciągle czeka, bo wymawiam się przed sobą niepewna pogodą..
 
reklama
Do góry