Cześć dziewuszki!
Julka, ja pytałam, będziemy trzymać kciuki, pamiętaj by dać znać jak już będzie po! Ja Cię niezmiennie podziwiam za to, że Ty tak wszystko na raz ogarnęłaś
Szacun
Needi, imię Maja się inaczej odmienia, nie Maji tylko Mai
Mam nadzieję że się nie pogniewasz za tą uwagę, ale pomyślałam że to ważne żeby takiego błędu nie popełniać przy imieniu maleństwa, więc odważyłam się napisać
Ale ta wartość 7 to jeszcze w normie?
Hahahahaha padłam
Ja w porównaniu do Was w tyle z wyprawką i wszystkim, ale teraz działam intensywnie
Mebelki w pokoju już skręcone, dokupiliśmy fotel do karmienia, jeszcze brakuje lampy (ale mam już wybraną, mega mi się podoba) i żabek do karniszy żeby firaneczkę powiesić.
Łóżeczko dostawne jest, dziś jedziemy po łóżeczko do pokoju jeszcze. Może przy okazji kupimy wanienkę, przewijak na komodę.
A wczoraj zrobiłam big zamówienie przez neta na ciuszki i pościel. Bo ciuszków dla dziewczynki mam full ale jakby się okazało że urodzi się chłopak to by w różu chodził, więc musiałam sporo tego kupić unisex. Do łóżeczka kupiłam z jednego zestawu prześcieradło, baldachim, falbaneczkę maskującą, organizer na szczebelki, pościel i ochraniacz. Pościel i ochraniacz na razie nie będą w użyciu, ale to na później żeby już czekał komplecik. Bałam się powiedzieć mężowi o baldachimie, myślałam że skrytykuje ten pomysł (ale ja o zawsze marzyłam o baldachimie jak będę mieć dziecko!) ale on się tak strasznie na tym wszystkim nie zna że chyba myśli że to standard wyposażenia łóżeczka haha
Jeszcze zostało mi mnóstwo rzeczy do kupienia...
A pranie dopiero zaczęłam robić. Dopiero pierwsze dwie tury, jeszcze kilka (-naście?). Prasowanie czeka jak mąż wyczyści mebelki (żebym miała gdzie ciuszki powkładać) i się trochę wywietrzy pokoik, bo wciąż pachnie nowością (wbrew pozorom to nie jest przyjemny zapach
)