reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

zaczynam panikować już przesunęłam wizytę z 17.30 na 15 wcześniej się nie dało
mała nie rusza się tzn niby czuję jakieś smyranie ale nie wiem czy sobie tego nie wmawiam sprawdzałam detektorem tętna i niby jest ok ale boję się że jest coś nie tak
nie chcę jechać na IP bo boję się ze mnie zostawia a chciałabym weekend jeszcze z rodziną spędzić bo od poniedziałku mam iść leżeć aż do rozwiązania
do tego jeszcze mnie dzisiaj przeczyściło czyżby się już organizm czyścił do porodu?

Jeśli detektor mówi, że serducho bije, to OK. .....tak już jest na tym etapie ciąży. Dobrze, że masz dziś wizytę, a te rewolucje żołądkowe mogą być po prostu z nerwów....
 
reklama
Ja tydzień temu miałam wody na dolnej granicy normy, ale nie wiem ile . Teraz mam 2.8 i tez nie wiem jakie jednostki. Lekarz nic nie mówił. Za kilka dni mam kolejna wizytę.
Trochę teraz poczytałam i się martwię tymi wodami, ale jakby było coś nie tak to chyba by nie ryzykował i wysłał mnie na IP

o kurcze, a to rutynowo lekarz na wizycie podaje poziom wód? nie spotkałam się z tym jeszcze :(
 
Witajcie,


U mnie noc bardzo dobrze, spałam jak susel i tylko raz sikałam.

Dziki seks na tarzana :D doooobreeee! :D :D
Mnie po przytulankach brzuszek bolał cały dzien :-(


Jestem taka wkurzona na mojego chłopa ze szok!!!! Juz dawno zapowiedziałam mu ze nie chce juz prowadzić auta bo nie ogarniam tego co sie dzieje na drodze jestem rozkojarzona i gapciowata i nie chce sobie zrobic krzywdy ani komuś innemu, na co usłyszałam "oczywiście Kochanie nie ma problemu", po czym ten pajac wczoraj mi oznajmia ze ja MUSZE!!!!! jechać gdzieś tam na 10 bo on tak sie umówił a on pracuje. No i jak pisałam jestesmy u mojej mamy wiec musze pożyczyć od niej samochod ale zeby było śmiesznie ona pracuje ok 30km od domu i miała na 7 do pracy wiec musiałam ja zawieźć, wrócić i za chwile znow bede jechać. Mam ochotę go udusić. Moze go głupota ale moje hormony to nie przelewki ostatnio...najbardziej w całej sytuacji wkurzyło mnie to ze nie zadzwonił i nie spytał czy dam radę jechać bo taka i taka sytuacja tylko przyjechał i zadowolony bo sie na cos umówił i ja musze....ech.... Mam wrażenie ze ma mnie w nosie i to ze zwyczajnie boje sie prowadzić bo na drodze robie głupoty a zamiast mózgu kisiel, ale on nie rozumie....


Jest mi przykro i jestem na niego zła...:(

Sory ze te smęty z rana. Na pocieszenie pomyśle sobie ze juz koniec remontu i wózeczek jutro odbieramy z nosidełkiem ;)

Miłego dnia kobietki ;)


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
Tak jak Farezka pisała oni mówią że rozumieją ale tak naprawdę nic nie wiedzą.

Cześć dziewuszki! :)



Julka, ja pytałam, będziemy trzymać kciuki, pamiętaj by dać znać jak już będzie po! Ja Cię niezmiennie podziwiam za to, że Ty tak wszystko na raz ogarnęłaś ;) Szacun :D



Needi, imię Maja się inaczej odmienia, nie Maji tylko Mai :) Mam nadzieję że się nie pogniewasz za tą uwagę, ale pomyślałam że to ważne żeby takiego błędu nie popełniać przy imieniu maleństwa, więc odważyłam się napisać :)



Ale ta wartość 7 to jeszcze w normie?



Hahahahaha padłam :D


Ja w porównaniu do Was w tyle z wyprawką i wszystkim, ale teraz działam intensywnie :)
Mebelki w pokoju już skręcone, dokupiliśmy fotel do karmienia, jeszcze brakuje lampy (ale mam już wybraną, mega mi się podoba) i żabek do karniszy żeby firaneczkę powiesić.
Łóżeczko dostawne jest, dziś jedziemy po łóżeczko do pokoju jeszcze. Może przy okazji kupimy wanienkę, przewijak na komodę.
A wczoraj zrobiłam big zamówienie przez neta na ciuszki i pościel. Bo ciuszków dla dziewczynki mam full ale jakby się okazało że urodzi się chłopak to by w różu chodził, więc musiałam sporo tego kupić unisex. Do łóżeczka kupiłam z jednego zestawu prześcieradło, baldachim, falbaneczkę maskującą, organizer na szczebelki, pościel i ochraniacz. Pościel i ochraniacz na razie nie będą w użyciu, ale to na później żeby już czekał komplecik. Bałam się powiedzieć mężowi o baldachimie, myślałam że skrytykuje ten pomysł (ale ja o zawsze marzyłam o baldachimie jak będę mieć dziecko!) ale on się tak strasznie na tym wszystkim nie zna że chyba myśli że to standard wyposażenia łóżeczka haha :D

Jeszcze zostało mi mnóstwo rzeczy do kupienia...

A pranie dopiero zaczęłam robić. Dopiero pierwsze dwie tury, jeszcze kilka (-naście?). Prasowanie czeka jak mąż wyczyści mebelki (żebym miała gdzie ciuszki powkładać) i się trochę wywietrzy pokoik, bo wciąż pachnie nowością (wbrew pozorom to nie jest przyjemny zapach :p)
Nie obrażę się tym razem, bo dzięki tobie nie wyjde później na nieuka. Sprawdziłam sobie odmianę przez wszystkie przypadki żeby nie było. Ale muszę zapamiętać że mi podpadłaś ;-) ;):p

Haha :-D mam ten sam problem, to co wyprawiam żeby się ogolic to masakra.. Na szczęście znalazłam sposób, bo pod prysznicem u mnie jest ciężko się ogolic a że mam blisko mamę to biegam do niej na kąpiele z goleniem i jest o wiele lepiej, przynajmniej więcej miejsca dla hipopotama :-)

Napisane na D2203 w aplikacji Forum BabyBoom
Czy Ty tak jak ja mówisz o goleniu krocza?:-D bo u mnie w wannie czy pod prysznicem to nawet bym się kremem nie posmarowała a co tu mówić o goleniu:sorry:
lece na czuja..ciekawe czy lekarz się nie zastnawia co to za nowa moda widząc moje wyczyny:D
:-) :):-) :):-) :)


Nieufna a jak Twoje ruchy dziś? Bo ja zjadłam śniadanie o 7:50 a 6 kopniak był dopiero po 3 godz i wg Twojego lekarza już powinnam być na badaniu chyba..:huh:
 
o kurcze, a to rutynowo lekarz na wizycie podaje poziom wód? nie spotkałam się z tym jeszcze :(

Bo może było tak, że lekarz widzi, że jest OK i już. Nie komentuje, nie mówi "wody w porządku", "łożysko w porządku". Trochę bywamy przeczulone, ale po to chodzimy do lekarza, żeby to on sprawdzał co i jak. Niekoniecznie musimy się na tym znać.
 
Lizzy - zdrówka dla psa :D
Dzięki, leży padnięta teraz, chyba się uspokoiło... Ale gorzej niż z dzieckiem, bo pampersa nie założysz :p
Ejjj dziewuszki dajcie troche libido!! Ja musze przed terminem urodzic
emoji14.png
Oddam tak na 2 tygodnie :D
on się tak strasznie na tym wszystkim nie zna że chyba myśli że to standard wyposażenia łóżeczka haha :D
Uroczy! :D Ale chłopy to tak jak piszecie, nic nie rozumieją... Ja teraz wszystko przeżywam dwa razy bardziej, wszystko biorę do siebie itd, a ten mój mężuś nic nie rozumie i ciągle mi mówi, że przesadzam. Może i przesadzam, ale tak mam i już... I jak się popłaczę z byle powodu, to nie do końca moja wina, nie? ;)
A, miałam dziś fajny sen. Śniło mi się, że występuję w teatrze w takiej pięknej niebieskiej sukience bez pleców - w pasie miałam z 60 cm :-D:tak::happy2::happy2:
Życzę, by sen się spełnił... ja tyle nie mam chyba odkąd 18lat skończyłam, haha :p
o kurcze, a to rutynowo lekarz na wizycie podaje poziom wód? nie spotkałam się z tym jeszcze :(
Mi też nie podaje. Ani szyjki ani nic. W ogóle nic nie mówi. Ja go pytam, czy w porządku, ile mały waży itd. Gdyby nie Wy to bym o wielu rzeczach nie wiedziała. Mój się uruchamia i mówi dużo tylko jak coś jest nie tak, czyli jak na początku miałam nisko łożysko to mi tłumaczył i teraz przy tych nerkach to tam pogadał. A tak to tylko: w porządku. Cieszę się, że jest ok, ale czasem mógłby bardziej wylewny być :p
 
Needi- jakie opowieści ? :D do erotyzmu to tam dalekoooo :D na animal planet mogliby to jedynie puścić.

Właśnie co do tych wód to mi nigdy wartości nie podaje, ale spojrzałam jak miałam miesiąc temu i mam 14,9 a teraz w szpitalu widziałam wypis i wartość 7 tylko. Jest w normie, ale martwią się że do porodu jeszcze z 3tyg a mi tak spadło jak w 39tyg :( zobaczymy.
 
A i muszę się pożalić. W tamtym tygodniu taki kolega męża zaproponował mu piwko, my mieliśmy plany, zaproponował w niedzielę jakieś lody we 4 (parami w sensie). On na to, że nie, bo on spędza wieczór z tą swoją dziewczyną i TYLKO z nią, nie wyjdą nawet na godzinkę, żeby się spotkać. Więc mój mąż zaproponował tą sobotę, we 4... No i ok... Ja od początku mówiłam, że będzie coś nie tak. Dziś mój mąż napisał do niego, żeby potwierdzić jutro, a ten, że ta jego dziewczyna CHYBA JEDNAK nie przyjdzie, więc powiedział, że we dwóch się spotkają. Wiecie jak mi się zrobiło przykro? Ile wolnych sobót gdzie jestem mobilna na wyjście mi zostało? A jej się CHYBA odwidziało i nie pomyśleli o mnie, tylko oczywiste, że jak ona nie idzie to spotykają się we dwóch. Zrobiło mi się bardzo przykro, że ktoś może być takim egoistą. I najważniejsze. Nic jej nagle nie wypadło tylko jej się odwidziało. Ona w ogóle jest wyalieniowana, póki ten kolega z nią nie był to było spoko, teraz odkąd z nią jest to już się z nimi nie spotykamy. Tym samym mam wolną sobotę w domu. Jupi. A mogłam sobie coś zaplanować, na spokojnie...

Btw. Co do numerów, Iwonaimaja, może my się wymienimy? Mieszkamy blisko, to może się kiedyś też przydać ;)
A jeśli ktoś jeszcze chce to na pw :):)
 
Lizzy bardzo chętnie chcialam Ci wysłać numer ale wyświetla mi się ze nie mogę spróbuję później tak samo miałam wczoraj do nieufnej dopiero jak ona mi wyslala mogłam ja jej wysłać

Napisane na SM-G361F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry