reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

Witam

U nas trzy torby spakowane czekają moja dzidzi i Majki na kolonie ale pewnie tak i tak czegoś zapomnę jeszcze muszę kosmetyki spakować dla siebie

Napisane na SM-G361F w aplikacji Forum BabyBoom
Iwona przy takiej ilości walizek upewnij się dwa razy zanim którąś zlapiesz w ręce żeby Maja nie pojechała na kolonię z podkladami poporodowymi a Ty z jej szlafroczkiem i pizamkami ;-)
Nieufna i jak po nocy?
Fazerka chętnie sama bym Cie spakowala ale obawiam się że zadne linie lotnicze moich gabarytów nie obslużą :-D
 
reklama
Witajcie czwartkowo Kochane :)

Ja napisze poraz kolejny.. Iwona35 uwielbiam Cie [emoji813]

Wezcie mnie proszę zmotywujcie do spakowania torby[emoji14]


Co dzis macie na obiadek? bo ja nie mam pomyslu...

Napisane na GT-I8260 w aplikacji Forum BabyBoom

A ja tą carbonare co mówisz żeby robić bez jajek.

Maryńka twój syn wyrośnie na silnego mężczyzną. Powodzenia

Cześć dziewczyny
 
Marynka huh nooo to by byl wkurz jeden wielki jakby mi M. mial wozic to co chce.. chyba mnie zmotywowalas :)


Iwona35 az tak zle jest z kg? Ja pewnie w czolowce z kg jestem[emoji14]


Neddi to smacznego :) pycha jest naszym zdaniem :)

Napisane na GT-I8260 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Iwona przy takiej ilości walizek upewnij się dwa razy zanim którąś zlapiesz w ręce żeby Maja nie pojechała na kolonię z podkladami poporodowymi a Ty z jej szlafroczkiem i pizamkami ;-)
Nieufna i jak po nocy?
Fazerka chętnie sama bym Cie spakowala ale obawiam się że zadne linie lotnicze moich gabarytów nie obslużą :-D

ja mam walizkę a Majka torbę więc mam nadzieję że się nie pomylę :)
 
A ja z pytaniem jaki macie stopień rozwinięcia łożyska bo ja się przejmuję ze już mam 3 stopień

Napisane na SM-G361F w aplikacji Forum BabyBoom

U mnie od 2 tygodni (czyli 33tc) juz jest 3 stopień. To znaczy, że łozysko jest coraz mniej wydolne, twardsze i coraz mniej wartości przewodzi do maluszka. Nie jest to koniec świata, ale dobrze by było do terminu urodzić ;-)

Zapomniałam Wam wczoraj powiedzieć. Mam wizytę następną 23 czerwca a później mój lekarz idzie na 2 tyg. urlopu..fajnei nie? Biorąc pod uwagę praktyki w moim szpitalu 3 dobowe to w czasie jego urlopu z każdą "pierdołą" być może będę musiała leżeć :(

No....to u mnie podobne, tylko że urlop ma od 17 do 26 czerwca, gdzie ostatnio na wizycie powiedział mi, że do terminu nie donoszę i na moje pytanie (żart w zasadzie) "że za tydzień chyba nie urodzę??" odpowiedział "nie wiem"......aha......to mały - albo przed albo po urlopie Pana doktora!!! ;-)

I masz rację, albo rybki albo akwarium - albo rodzimy i pozwalamy organizmowi przygotowywać się do porodu, bo po powodują skurcze, albo leżymy i czekamy na cud ;-) Który nie nastąpi! ;-) Urodzić musimy i już :D

@maryńka - jakie wspaniałe wieści nam przynosisz!! Pewnie nie masz czasu tu zaglądać, ale często tu o Was wspominamy i bardzo się cieszymy z postępów!!!!

Syn mi chyba sporo urósł, bo przestał kopać, a tylko się boleśnie (dla mnie) rozciąga i czuję ucisk na spojenie i kręgosłup..... Już bliżej niż dalej.....
 
U mnie od 2 tygodni (czyli 33tc) juz jest 3 stopień. To znaczy, że łozysko jest coraz mniej wydolne, twardsze i coraz mniej wartości przewodzi do maluszka. Nie jest to koniec świata, ale dobrze by było do terminu urodzić ;-)



No....to u mnie podobne, tylko że urlop ma od 17 do 26 czerwca, gdzie ostatnio na wizycie powiedział mi, że do terminu nie donoszę i na moje pytanie (żart w zasadzie) "że za tydzień chyba nie urodzę??" odpowiedział "nie wiem"......aha......to mały - albo przed albo po urlopie Pana doktora!!! ;-)

I masz rację, albo rybki albo akwarium - albo rodzimy i pozwalamy organizmowi przygotowywać się do porodu, bo po powodują skurcze, albo leżymy i czekamy na cud ;-) Który nie nastąpi! ;-) Urodzić musimy i już :D

@maryńka - jakie wspaniałe wieści nam przynosisz!! Pewnie nie masz czasu tu zaglądać, ale często tu o Was wspominamy i bardzo się cieszymy z postępów!!!!

Syn mi chyba sporo urósł, bo przestał kopać, a tylko się boleśnie (dla mnie) rozciąga i czuję ucisk na spojenie i kręgosłup..... Już bliżej niż dalej.....
mój własnie tez bardziej sie przeciąga, typowego kopania już nie czuję albo bardzo rzadko. Brzuch też napina mi się dużo częściej i nie na zasadzie pól dnia z napiętym ale własnie takie trenowanie: co jakiś czas napiecie trwające kilkanaście sekund i puszcza, chociaż jak długo pochodzę to mam twardy i z pół dnia a pachwiny dają wtedy do wiwatu
 
mój własnie tez bardziej sie przeciąga, typowego kopania już nie czuję albo bardzo rzadko. Brzuch też napina mi się dużo częściej i nie na zasadzie pól dnia z napiętym ale własnie takie trenowanie: co jakiś czas napiecie trwające kilkanaście sekund i puszcza, chociaż jak długo pochodzę to mam twardy i z pół dnia a pachwiny dają wtedy do wiwatu

O o o...... to podobnie..... tylko że u mnie dłużej brzuch twardy. Właśnie nie mam tego typowego trenowania: poboli i puszcza. Mnie puszcza dopiero jak usiądę, położę się, odpocznę. Z dziewczynkami na pewno tak nie miałam..... To i do samego końca wszystko było pozamykane ;-)
No i chodzę już jak kaczka.......... :D :D :D
 
reklama
Tak mi się przypomniało bo wczoraj pisałyśmy o takich dziwniejszych datach narodzin naszych pierworodnych..:) MOja urodziła się 2 września, wybłagałam ją o to i kązdy niewtajemniczony mysli ze nie chciałam pierwszego bo rocznica wojny, początek roku szkolnego etc.. a ja miałam bardziej przyziemne pobudki :) Mam szwagra urodzonego tego dnia, szczęście już byłego, strasznie ograniczony charakter i tak sobie myślałam, może data urodzenia mówi coś o człowieku, może nie mówi ale dmuchając na zimne dziecię nie urodź się tego samego dnia:) Wyobraźcie sobie, że jak moja siostra urodziła pierwsze dziecko i szwagier miał skombinować transport do domu dla niej i córci to on poszedł po nie z wózkiem...bo to tylko km, ciut więcej może...to nie jest miasto gdzie korki, bo malutkie takie zadupie, ale nawet jakby..noworodek, ona 24h rodziła sn.. pomysłowy, nie?:)
 
Do góry