reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

Lila a czemu u Ciebie przy drugim cc było gorzej? Po cc mocniej Cie bolało ? Moze to dlatego ze dopiero po drugim porodzie są bardzo bolesne skurcze obkurczające macice ( po pierwszym tak nie boli) i nie ma znaczenia czy po sn czy po cc. Ja jestem niedoszłą położną ( zrezygnowal pół roku przed końcem i do dzisiaj żałuje ) i uczyli nas ze od drugiego porodu obkurczanie macicy jest bardzo bolesne.
 
reklama
Lila a czemu u Ciebie przy drugim cc było gorzej? Po cc mocniej Cie bolało ? Moze to dlatego ze dopiero po drugim porodzie są bardzo bolesne skurcze obkurczające macice ( po pierwszym tak nie boli) i nie ma znaczenia czy po sn czy po cc. Ja jestem niedoszłą położną ( zrezygnowal pół roku przed końcem i do dzisiaj żałuje ) i uczyli nas ze od drugiego porodu obkurczanie macicy jest bardzo bolesne.
Umiesz człowieka pocieszyć:dry:
 
To faktycznie znajoma Cię pocieszyła. Oby u Ciebie cc było inne. Ja bym się chyba bała cc bardziej niż drugiego sn. Przecież to Ci rozcinają brzuch... a nie kawałek na kroczu. I to w tym samym miejscu co poprzednio tną tak?

A jak to jest z jakby mi znowu mieli nacinać krocze? Też w tym samym miejscu czy np z drugiej strony? Miała któraś dwa nacięcia?

Za pierwszym razem mnie przecieli i z miesiąc nie mogłam siedzieć i cieżko mi było chodzić masakra. Za drugim razem nie cieli i świetnie przez to się czułam, mogłam siedzieć, chodzić, kucać nic mnie nie bolało.
 
Agula ty masz rozplanowane wizyty do sierpnia a u mnie ustala sie z wizyty na wizytę

Fazerkam współczuje jelitówki u synka, obyś ty nie złapała

Doris ja tez sie mecze przy skarpetach, butach - nie jestes sama [emoji6]
Jak zrobi sie cieplej to skarpety nie bedą potrzebne ale ja tam nie wypatruje upałów, wole zeby było chłodno [emoji57]
Bez tego mi ciepło

Julka faaajna ta reklama [emoji7] juz chciałabym mieć swojego łobuza w ramionach

Lizzy serio przed chrzcinani sa jakieś nauki???

Asia kiedyś pielęgniarka powiedziała mi ze jak za szybko rozprostuje rękę po pobraniu to wyjdzie siniak, i faktycznie jak staram sie mieć zaciśnięty łokieć przez jakiś czas to nie mam siniaków

Lila tez mnie drażni jak niektórzy uważają ze przez cc to nie poród, przecież sa sytuacje ze nie da sie inaczej, a te Panie które robią to z wyboru nie sa dla mnie wcale gorsze, to jest każdego indywidualna decyzja i ja ją szanuje

Alinka co ty mówisz jak sie nie nadajesz? Każda z nas przechodzi inaczej i każda zasługuje na bycie matka, ja bardzo bałam sie ciąży i nie chciałam jeszcze dziecka ale teraz wiem ze to moje największe szczęście bedzie [emoji5] jak patrzę na ruszający sie brzuch to śmieje sie do niego jak głupia [emoji28]
Uśmiechnij sie, wszystko bedzie dobrze!
Za te wszystkie trudy i wyrzeczenia czeka Cię na końcu najpiękniejsza nagroda za wytrwałość, Twój Maluszek! [emoji5]



Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
 
Cześć!

Ja już po wizycie, ale dziś tylko wyniki i sprawdzenia papierów po badaniu serduszka. A, i powiedział, że mi skierowania na cc nie da, bo w każdym szpitalu mi cc zrobią, bo nikt nie będzie ryzykował, no świetny jest!!!!!!!!!!!!! To lepiej jechać już z bólami i na szybkiego decydować niż na zaplanowaną cc, masakra!! Muszę iść prywatnie za jakiś miesiąc do lekarza ze szpitala, w którym chcę rodzić :/

Patrzyłam tak na zaś dzisiaj na Lovellę w Rosmmannie i jest tylko proszek, nie ma tego mleczka :/ Za to kupiłam paczkę pieluch 3-6 43 szt. z kartą Rosnę 4 zł taniej, po 17,99.

Gwiazda, to wytrzymaj najdłużej jak się da!!!! Z każdym dniem już lepiej :)
Aga30+, Lucky, Needi - dziękuję :)
Alinko, kochana, nie smuć się! Jedno cc inne od drugiego, może to akurat będzie ok? Oby tak było!! Jeśli w ogóle będzie!! Ja to już w sumie nie wiem jak chciałabym rodzić, jak się tak nasłucham różnych opowieści :/ A Ty jutro do szpitala czy dopiero wtedy, jak z ciśnieniem będzie coś nie tak??
Kamejka, kochana jesteś!!! Dziękuję za ciepłe słowa :) Może się i obróciło, mnie dziś gin na fotelu badał i wymacał, gdzie głowa, gdzie pupa, gdzie jedna stopa i druga, a ostatnio na usg była głową do góry, a wiem, że teraz już jest głową do dołu, bo byłam na 3 usg prywatnie i tak mi powiedziano, o czym mój gin nie wie. Jak to dotykając brzucha można wybadać, nie? Cieszę się, że obraz szpitala już nie jest taki zły, będzie Ci łatwiej, super!! :)
Wmazur - chyba trochę Ci jedzenie zaszkodziło, myślę, że to jeszcze nie czas. Obserwuj siebie.
Fazerkam - zdrówka dla Synka!
Agula, nie zazdroszczę sytuacji! To Ci się położna trafiła :/
Julka, daj znać po badaniach, jak wynik!
Nafoczka, trzymaj się, jeszcze troszeczkę! Dobrze, że się uspokoiło.

Spotkałam wczoraj koleżankę, która miała 3 cc na początku maja, takie same różnice wieku między naszymi dziećmi i mówi, że mi współczuje, że ból okropny, że z każdą cesarką gorzej, że gdyby wiedziała to by się nie decydowała na dziecko. Fajnie, nie???????? :/ U mnie przy drugiej cc też było gorzej, ale pocieszam się jeszcze, że każda kobieta inna i może nie będzie tak źle...

Jedna moja znajoma uważa, że cc to nie jest poród. Nie mogę tego słuchać! Szlak mnie trafia. I ona tak uważa i koniec, że naturalnie urodzić to wyczyn, a co tam cc :/

:) Dobrego dnia!

Lila ja kupiłam proszek Lovela w Biedronce za bodajże 12zl i mleczko do prania też było to możesz sobie zobaczyć jak masz gdzieś po drodze☺
 
Witam Dziewczyny!

Już miałam cudownie zacząć dzień a wyszła oczywiście kupa.

Wstałam o 5:30, ogarnęłam się i pojechałam na krew do szpitala...jest pozytyw :D ominęłam korki, które zaczynają się tak po 7.
Już siedzę w kolejce a tam oczywiście kłótnie o to kto wchodzi. Byłam za jakąś dziewczyną, ale okazało się, że ona na krzywą cukrową i się zaczęło. Jakieś dziadki zaczęły wchodzić bez kolejki i ja już mega nerwowa wstałam i stoję pod drzwiami od zabiegowego. Weszłam i olałam wszystkich, bo tam toczyły się bitwy o kolejkę :D
Teraz najlepsze...siadam i widzę, że moja położna pobiera krew. Siadam i do niej taka uśmiechnięta "ojeju nie wiedziałam, że pani też pobiera krew" a ta do mnie "może najpierw DZIEŃ DOBRY"!!! nosz kur..czątko! wchodziłam to mówiłam. Poczułam się jak jakaś niewychowana dziewucha. Po nerwach w kolejce jeszcze wspaniała obsługa.

To jeszcze nic :D wyszłam i poszłam do położnej (taka młoda siedzi /raz ta a raz ta) i chciałam żeby mi ciśnienie zmierzyła, bo jakoś średnio się czułam. Zmierzyła z łaską.

Dosłownie cieszę się, że mam ciążę bez jakiś komplikacji czy coś, bo nie wyobrażam sobie tego cyrku tam :/ tzn. podejścia nawet do ludzi. Moja lekarka to też cud-miód :D szyjkę mi tylko raz badała i jak robi usg to wiem tylko ile mała waży i to wszystko. Drugi raz nie wybrałabym tej przychodni. Ona jest przy szpitalu, ale w tym akurat nie ma oddziału położniczego.

Musiałam Wam wyrzucić poranne żale :D

Nafoczka- trzymaj się Bidulko :( daj znać jak będziesz mogła.

Agula współczuje dzisiejszych przeżyć... Mnie jakoś się trafia że jak IDE na badania to nie ma kolejek ale w niejednej się już nastalam i niestety nie ma laskawych osób żeby przepuścić ehhh
 
Ja dziś nawet się wyspalam, mam tak na zmianę z tym spaniem. Dziś w końcu kupilam sukienkę i buty w końcu na tą komunię bo już myslalam że będę musiała iść w spodniach, ale mam wielki brzuchol Masakra..☺
Jutro planuje kupić koszule do spania di szpitala i resztę rzeczy których jeszcze nie mam. A od czwartku w planach mam pranie ciuszkow, chociaż tych najmniejszych które do szpitala będę zabierać. Mialam czekać aż będę miała meble ale postanowiłam że nie ma co czekać bo różnie to bywa, piszecie że już się pakujecie do szpitala więc i ja może zaczne☺
Sciskam wszystkie mamuśki które dzisiaj humoru nie mają, głowy do góry... Jutro będzie lepiej:yes:
 
Alinka- Dziewczyny mają rację. Nie jesteś jakaś gorsza :) czy wyjdzie brzucholem czy dołem to przecież jesteś mamą dzidziolka :) Myślisz, że dla takiego maluszka ma znaczenia jak wyszedł?

Dżudka- dziś pisałam w innym wątku jakim byłam rekinem biznesu i też kupiłam lovelę :D
 
reklama
Do góry