reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

Fazerka w sumie to sie nie smieje...bedzie odpoczynek
Iwona to moze sprobuj mu np jak nie chce isc spac, ze hak nie chcesz to nie, a my z tata idziemy, bo juz jest noc i na to pora a Ty jak chcesz siedziec to sobie siedz.
Bo u mnie to czasem ma takie zachowaniaale batdziej takiego diabelka lobuza. Moj jak mi zrobil awanture bo sie wkurzyl ze mu czegos nie chce dac albo nie po jego myslu to powiedzialam nie i wyszlam z pokoju. Uspokoil sie i przyszedl i malo razy sie powtarzalo juz ale bylam konsekwentna.
A z innej beczki. Czy myslalyscieo krwi pepowinowej?

Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom
początkowo myślałam ale nie wiem czemu coś mi podpowiedziało że to jeszcze testowanie mozliwości a nie pewnik i to za spore pieniądze

Na co dzień też Cię tak głowa boli czy to efekt uboczny ciąży??? Ja normalnie cierpię na bóle głowy, takie migrenowe 3 dniówki, ale przechodzi !!! mi w ciąży ;-)
Moja córka też musiała mieć powycinane wszystkie metki



To samo pytanie sobie zadaję..... ;-) Moje córki są różne pod KAŻDYM względem. Blondynka - brunetka, niebieskie - brązowe oczy, sówka - skowronek, lubi i potrafi bawić się sama - prawie nigdy nie bawi się sama........I mogę tak wymieniać jeszcze dość długo.....
A jak będzie z chłopakiem??
u mnie tak samo:D blondynka, brunetka, nawet cera: jednej jak mleko druga szada, slizgający się po ocenach uczeń, prymuska, towarzyska, samotnik, nawet jak jedna uwielbia daną potrawe to druga nie cierpi..całkiem inne charaktery więc jak ktos przy mnie mówi, że dziecko jest takie, jak się je wychowa to mam ochotę przywalić czymś cięzkim w takiego teoretyka.
Z migrenami też jesteśmy podobne, mam 3 dniówki które póki nie zaczęłam brac leków wyłączały mnei z życia, złagodniały odkąd przepisano mi tabletki które bierze się codziennie i takie które bierze się jak nadchodzi migrena, w ciąży mam sporadyczne bóle i własciwie skończyły się wraz z pierwszym trymestrem

Asia28BK masakra z tymi wizytacjami z ZUSu :/ ja w ogóle podałam zły adres. Zameldowania a nie zamieszkania. Nie wiem czy zmieniać bo moja prowadząca mi powiedziała żeby podawać zawsze ten sam i teraz boję się że jak zmienię to przylezą, a ja wcale w domu non stop nie siedzę. A to spacer z psem, a to zakupy, a to gdzieś jadę coś załatwić. No kurdę w ciąży mnie trzeba siedzieć na tyłku, beznadziejne to jest i wkurzam się :/

paula_dabro aż się sama zdenerwowałam jak przeczytałam Twoją historię. Masakra, ludzie to są beznadziejni!! Zjedz sobie czekoladę :p

gutka ale miło, muszę sobie jakieś mebelki na balkon strzelić i też tak będę jak Ty! :D



Kurczę mnie też mdli ostatnich parę dni. Co to może oznaczać? Myślałam że mdłości tylko na początku ciąży.



LuckyJuly2016 a do kiedy chcesz pracować?
Co do porodu to ja plan mam taki że mąż będzie ze mną do czasu partych. Potem to już będzie miał się mną kto zajmować a jemu oszczędzę widoków i sobie stresu i skrępowania że na to patrzy (choć może bym tego tak nie odczuwała, trudno ocenić skoro nie byłam nigdy w takiej sytuacji). Najważniejsze żeby był ze mną ten długi czas oczekiwania w bólu.
A ile mniej więcej czasu mija od rozpoczęcia partych do przyjścia maluszka na świat? Wiem, że pewnie bardzo różnie, ale tak mniej więcej, jakie macie doświadczenia?

nieufna, julita1212 i inne dziewczyny które chodzą:) jak tam zajęcia w szkole rodzenia? Zadowolone jesteście? Na jaki kurs chodzicie, w sensie ile spotkań i jak często?
w momencie partych mąż mi stał przy głowie, nie widział samego krocza, a ten etap może trwać 15 minut(ja tak miałam ale za to później szwów 20) a może i godzinę (podobno)
 
reklama
Dziewczyny pościel, ochraniacz i organizer sa złożone ale wyglądaja identycznie jak na zdjęciu ;) może ta zieleń nie jest taka ciemna.

Super☺☺widze że od tego samego sprzedawcy będę zamawiać hihihi i w podobnej wersji kolorystycznej tylko że ja z poduszkami jako ochraniacz. A jeżeli chodzi o wypełnienie pościeli to w porządku jest? A kolory piszesz że trochę jaśniejsze czyli w mojej wersji też powinny być jaśniejsze to by mi pasowało☺
 

Załączniki

  • 184193177628.jpg
    184193177628.jpg
    372,5 KB · Wyświetleń: 69
teraz nie wiem co robić. Kupiłam nowy materac do łóżeczka, dałam niewiele bo koło 120 zł pianka-kokos-gryka, jest dość płaski a dostałam teraz od siostry używany. znaczy w zasadzie mało używany bo jej dzieci nie spały w ogóle w łóżeczku, a ona kupowała go jeszcze w Anglii i dała za niego prawie 200 euro, jest dużo przyjemniejszy, stabilny, i ma ściągany pokrowiec. nie wiem który wybrać...
 
Dżudka organizer mam identyczny i poszwę też i to nie jest taki ciemny zielony :) o wypełnieniu ci nic nie powiem, bo ja miałam kupione wcześniej wiec samą poszwe kupowałam.
 
Asia28BK masakra z tymi wizytacjami z ZUSu :/ ja w ogóle podałam zły adres. Zameldowania a nie zamieszkania. Nie wiem czy zmieniać bo moja prowadząca mi powiedziała żeby podawać zawsze ten sam i teraz boję się że jak zmienię to przylezą, a ja wcale w domu non stop nie siedzę. A to spacer z psem, a to zakupy, a to gdzieś jadę coś załatwić. No kurdę w ciąży mnie trzeba siedzieć na tyłku, beznadziejne to jest i wkurzam się :/

paula_dabro aż się sama zdenerwowałam jak przeczytałam Twoją historię. Masakra, ludzie to są beznadziejni!! Zjedz sobie czekoladę :p

gutka ale miło, muszę sobie jakieś mebelki na balkon strzelić i też tak będę jak Ty! :D



Kurczę mnie też mdli ostatnich parę dni. Co to może oznaczać? Myślałam że mdłości tylko na początku ciąży.



LuckyJuly2016 a do kiedy chcesz pracować?
Co do porodu to ja plan mam taki że mąż będzie ze mną do czasu partych. Potem to już będzie miał się mną kto zajmować a jemu oszczędzę widoków i sobie stresu i skrępowania że na to patrzy (choć może bym tego tak nie odczuwała, trudno ocenić skoro nie byłam nigdy w takiej sytuacji). Najważniejsze żeby był ze mną ten długi czas oczekiwania w bólu.
A ile mniej więcej czasu mija od rozpoczęcia partych do przyjścia maluszka na świat? Wiem, że pewnie bardzo różnie, ale tak mniej więcej, jakie macie doświadczenia?

nieufna, julita1212 i inne dziewczyny które chodzą:) jak tam zajęcia w szkole rodzenia? Zadowolone jesteście? Na jaki kurs chodzicie, w sensie ile spotkań i jak często?


My chodzimy we wtorki i rody, wtorki to spotkania z położną, potem dwa razy z lekarzami i na koniec zwiedzanie porodówki. Środy to ćwiczenia, spotkania z fizjoterapeutą. Uważam, że to był świetny pomysł, bo ja sobie dużo spraw przypomnę, trochę się zmieniło przez te 18 lat no i ćwiczenia, super sprawa. Kończymy 1 czerwca, czyli jest 5 spotkań.
 
Dziewczyny wybaczcie ze tak przynudzam i marudzę. Tak sie denerwuje ta wizyta czy wszystko ok, stresuje sie ze cos sie okaże zle :-( ech....


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
 
ja mam działalność to może temu taka szybka kontrola;-)
Spokojnie u mnie taka sama była sytuacja. Prowadzę od dłuższego czasu działalność w między czasie podpisując z 3 umowy o prace. Zaszłam w ciążę i poszłam na l4 i kontrol po miesiącu już była u mnie. Pod koniec ciąży będę pewnie mieć jeszcze jedną tak przynajmniej moja znajoma miała w tamtym roku.
 
reklama
ja mam działalność to może temu taka szybka kontrola;-)


To na pewno dlatego. Podobno tak kontrolują. Ja od 23 lat pracuję w budżetowce, więc się nie spodziewam;)

Dziewczyny wybaczcie ze tak przynudzam i marudzę. Tak sie denerwuje ta wizyta czy wszystko ok, stresuje sie ze cos sie okaże zle :-( ech....


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app


Nie stresuj się kochana, bo szkodzisz sobie i maleństwu. Wszystko jest ok:)


Tak piszecie o tych różnych charakterach dzieci, że ja wiem, że dwoje idealnych dzieci to byłoby zbyt wiele, więc spodziewam się małego urozmaicenia;)))

Ja z młodym pierwszy raz poszłam do dentysty jak miał ok 2 lat. Wtedy przyznaję, że to było moje niedopatrzenie, bo no zasypiał z butelką w buzi i stąd próchnica. Teraz tego błędy nie popełnię. To była tragedia, chyba ze trzy osoby go trzymały, ale trzeba było zrobić. Potem miał niestety taki uraz, że płakał jak wchodziliśmy do jakiegokolwiek nowego miejsca. Na szczęście szybko mu przeszło i potem chodziliśmy bez stresu. Teraz przez 5 lat nie miał żadnego ubytku, ale jak nastapił znaczny wzrost to i żeby poleciały. Ale już wyleczone.
 
Do góry