reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipiec 2010

eijf no własnie zdjęcia wyszły do bani, bo przez orzecha przeswitywało słońce i twarze sa przeswietlona, a zreszta Gosia zamieniła sie w dzikuska z nadmiaru wrażeń, to i tak nie chciała pozować (co zwykle lubi robić)
mogę co najwyżej foto tortu
P1110450.jpg

dzisiaj za to nerwówka sie skończyła i ślicznie bawiła się nowymi zabawkami

marta no to super, że się wyjazd udał!
novocaina ma świetne jedzonko, czasami M zabierze, no i kiedyś tam byliśmy na otwarciu dyskoteki w podziemiach i mieli własny katering - do dzisiaj wspominam to fantastyczne żarcie:tak:

elmoo dałaś mi pomysł na super zabawę ogrodową - muszę kupić spryskiwacz!
Ze też wcześniej nie wpadłam, mój M czasami pryskał małą takim naszym starym, to się wściekałam, że to stara zaplesniała woda, a wystarczyło nowy kupić:-D

skrzat czy Twoja mała nadal się bawi domkiem kiddielandu? Bo nadal mocno mi to chodzi po głowie, a dziadek dał troche kasy na urodziny do nowej torebki.
Wujek miał kupić, ale marudził, żebym mu wskazała coś innego, bo mu się ten domek nie podoba... a ja go widziałam w międzyczasie i trochę sie go przestraszyłam, bo głośny...
Kurczę, ale chciałabym dla Gosi jakąś małą chatkę do odgrywania scenek i już sama nie wiem, może muzyczny domek fisher price. Drewniane są za duże, a i 2-latka wydaje mi się za mała do tych małych elementów... wolałabym też bardziej realistyczne elementy no i może dzwięki.
Na forum gazety bardziej polecają kiddieland, ale może dla starszaczka lepszy fp?
 
Ostatnia edycja:
reklama
nef-moja bawi sie miniaturkami naczynek ale wiem ze nie bierze takich rzeczy do ust.
tort fajny,bardzo letni,kolorowy:)
ja to tortu nie zamawialam bo my swietujemy sobie sami tzn wyjezdzamy na weekend.Po prostu jakis tam wezmiemy.
jeszcze raz powtarzam ze zazdroszcze pogody bo u nas kicha!
 
Nef spóźnione ale najserdeczniejsze życzenia dla Gosieńki:*
My też świętowaliśmy w niedzielę, imprezka udana, bo pogoda dopisała. Ja robiłam grilla u siebie na ogrodzie! Torty popełniłam sama dwa:D Nie chwaląc się smakiem dorównywały cukiernianym:D Basia w euforii bo przyjechało kuzynostwo, co lepsze od prezentów! U nas powiększyła się kolekcja resorków z Aut, ksiązeczki (w sumie fajne, już nie takie na maksa dziecięce "Pierwsza Encyklopedia Przyrody i Muminki - nowe wydanie, no i Auta 2 do czytania oczywiscie:p), matroszki, gra edukacyjna, kuchnia IKEA :)
Kropa patrzyłam kiedyś na ten domek ale było po ponad 200 zł...;/ Muszę pomyśleć:p
 
mauśki, które jeszcze nei zdecydowały się na kuchnię dla córeczek ;) W tamtym tygodniu byłam w Makro w Warszawie na Popularnej, mieli -50% na zabawki - wybór był już niewielki, ale kupiłam Radkowi dużą beczkę PlayDoh za 31 zł, no i widziałam za 120 zł taką kuchnię:
** DREWNIANA KUCHNIA EICHHORN z drewna kuchenka MJ (2449012302) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
Gdyby Radek przejawiał jakiekolwiek zainteresowanie takimi zabawkami, kupiłabym mu od ręki ;)
 
Kropa kuchnia fajna ale patrz na wysokość. Ona niestety niska;( Dopiero koleżanka pracująca w zabawkach mnie uświadomiła:D My nie żałujemy wyboru z IKEI, to jak mebel jest;)
 
skrzat ja też spóźnione urodzinowe buziaki dla Basi!!! Nawet nie przyuważyłam, że to tylko jeden dzień między Basią a moją Gosią

kropa domek fajny, ale ja się raczej jeszcze wstrzymam do 3 urodzin, albo najwczesniej pod choinkę
teraz to tylko myślę o czymś bardziej niemowlęcym, grającym...:sorry: tylko nie wiem czy to już nie za późno

eijf chodzi raczej o to, że te miniaturki mniej przypominają rzeczywistość, niż w plastikowym domku
 
Dziewczyny, powiedzcie, co ma robić bo zgłupiałam i nie wiem, jak się zachować... Radek straszy naszą sąsiadkę :/ Sąsiadka jest starsza od niego o cztery miesiące, dziecko spokojne, boi się własnego cienia, jak jej powiedzą, ze ma się nie ruszać to przez 10 minut się nie ruszy itp. Wychowywana trochę na zasadzie "nie biegaj bo się spocisz, nie dotykaj bo sie wybrudzisz". Do niedawna prawie codziennie po południu przychodziła do nas na podwórko, albo wspólnie szliśmy na plac zabaw, albo spacer, albo rowery. Od jakiegoś tygodnia Marysia unika Radka jak diabeł święconej wody, i wczoraj odkryłyśmy dlaczego. Radek nawet jej nie dotyka, robi tylko do niej "psik" jak do kota machając przy tym ręką, a ona się zalewa łzami... Albo macha palcem przed jej nosem (motyw z piosenki "cebulka jak kulka" której uczyła go niania), a ona płacze histerycznie... On traktuje to jak zabawę. Mama Marysi bierzę ją za każdym razem w ramiona, tuli, uspokaja, tłumaczy że Radzio nie chciał i ze on się tak bawi, ale widzę, że się zaczyna tą sytuacją denerwować i chyba uważa, ze Radek robi to z premedytacją albo ze robi jej wielką krzywdę. Ja zwracam Radkowi uwagę, każę przepraszać chociaż w sumie on jej nic takiego nie robi - nie ma w tym agresji, aż w końcu wczoraj zabrałam go z trampoliny do domu, bo Marysia nie dawała się uspokoić. Szkoda mi, żeby nie mieli kontaktu, a z drugiej strony nie wiem, co mogę jeszcze zrobić. Radek nie jarzy za bardzo, o co mi chodzi, bo przecież nawet jej nie dotyka - a jednocześnie ja go każę zabraniem do domu i jest skołowany, też się uprzedza do sąsiadki. Kurczę, poradźcie coś...
 
reklama
WIesz co, powinnaś starać się tłumaczyc Radkowi, że ma tak nie robić, bo dziewczynka się boi i płacze. I że chyba nie chce, zeby plakala, bo wtedy nie będzie się mogł z nią bawić, bo pojdzie do domu (on albo dziewczynka)

Wiadomo, ze nie robi czegoś zlego, ale jak ta mala się tego boi, to trzeba go jakos sklonic, zeby przestal. Zwlaszcza, ze zalezy Ci na kontakcie z tym dzieckiem.

No i jej mama zobaczy, ze Wy tez probujecie coś zrobic, zeby mala się nie bala.

U nas w okolicy jest 7 dzieci, i wlasnie przez to, ze jedno bylo niegrzeczne, to ciocia dwojki zupelnie je odseparowala od tego niegrzecznego. Dla mnie- bez sensu- bo wiadomo, ze dzieci muszą jakos te konflikty same - lub z pomocą doroslych- rozwiązywac.

ALe trzeba tlumaczyc i pokazywac, ze innemu dziecku jest przykro, albo się boi, albo boli itp.

Moze jak kilka razy Radka zabierzesz od tej placzącej dziewczynki, to skojarzy, ze jego dzialanie powoduje, ze jest koniec zabawy- no i zauwazy, ze ta mala placze i ze to nie jest fajne
 
Do góry