reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2010

Ewcik - masz racje hehe
ja tesknie za tymi momentami od kilku dni. Juz nawet chodzik pozyczylam od sasiadki aby miec choc 30 min spokoju a jestem wielkim przeciwnikiem chodzikow ale niestety zwyciezyl choc krotko w nim siedzi ale dobra i chwila :)

dobrej nocki
 
reklama
Witam:-)

Ja jak zwykle latam:-) I taki mam cały tydzien. Cholircia Paulina rozlozyla mi sie na amen. Kaszle strasznie, mam nadzieje ze innych nie pozaraza.

sasanka Moja sie mi budzi wnocy na cyca raz badz dwa razy. Nie ma reguly. Czasami bywa wiecej pobudek, ale mi to nie przeszkadza.:-)

Ewcik zgadza sie u nas jest tak samo z ogrzewaniem:wściekła/y: My mamy mieszkanie sczytowe i parter, a blok z plyty jest zrobiony. Chociaz jest ocieplony to czasami zimno jak jest po lub przed sezonem grzewczym. Wiec ja nie oszczedzam.

Arlecia zdjecia rewelacyjne. Ja to nie mam smykalki do tego.

tweenie sprzedawca nie ma co-ekspert z niego ze cho cho. Biedna Olenka sie wycierpiala:-(

kasiamaj ja moim starszym przekluwalam uszy jak mialy ok 5 lat. Same
chcialy, same podjely decyzje.
 
tragiczne popołudnie u nas dziś było... Poszłyśmy na spacer, ponad 2 godziny dreptała, a Mała na sam koniec przysnęła na 20 min i obudziła się z wielkim rykiem. Próbowałam ją uśpić w domu, ale wrzask był niemiłosierny. Czegoś takiego u nas nie było, a sceny różne się działy. Nosiłam, bujałam, przytulałam, itp, ciągły płacz. Dałam jej w końcu czopek i w ciągu kilku minut się uspokoiło. Obmacałam jej uszka, ale nie protestowała. Zęby?
Odebrałam dziś wyniki Małej i panika w oczach, bo są tragiczne. Anemia galopująca, żelaza w zasadzie nie ma, jakiś ostry stan zapalny, a do tego jeszcze jakieś inne drobne odchylenia wyszły. Anemia, no cóż, podejrzewałam u tego mojego Tadka, ale nie że aż tak. Dostanie żelazo, ząbki jej zniszczy :-( A do tego jeszcze bolący brzuszek i zatwardzenia... Boję się, że się na zastrzykach skończy, bo ona wszystkim pluje.
Przeraża mnie ten stan zapalny, zwłaszcza po dzisiejszym popołudniu. Ale z drugiej strony, jeden taki dzień miała, więc gdzie ta infekcja?
Pójdę jutro do pediatry się zapisać, ale kurna, u nas się czeka w porywach do 3 tygodni na wizytę!! :wściekła/y:
 
tweenie - to moga byc zęby, Bartek ma już 7 i 8 prawie na wierzchu i przy każdym ostatecznym wyjściem noc to jest TRAGEDIA. Płacz co chwile, delikatnie podniesiona temperatura i nerwowe rzucanie się w łóżeczku, tak że na końcu ląduje u nas. Daję IBUFEN i smaruję żelem.:baffled: Anemię też miał jak juz były zęby, dawałam żelazo i sa nadal białe. Myłam je po prostu po każdym podaniu żelaza jałowym gazikiem z przegotowana wodą, a później szczoteczka do pierwszych ząbków (z canpola). Ważne żeby dawac na raz, a nie wlewać do butelki żeby sie osadzało na ząbkach. Będzie dobrze!:tak:
ewcik - Bartek jeszcze nie chodzi, ale raczkuje i wspina sie na co popadnie, ostatnio bardzo zainteresowało go otwieranie szuflad i ściąganie wszystkiego z mebli. Tez tęsknię za spokojnymi czasami...;-)
pati - zdrówka dla Pauliny!:tak:
sasanka - ja ubieram Bartka podobnie jak Ty swoje dzieciątko, ale dzis kazałam ubrac M. mu zimowa kurtkę, bo było 2 stopnie rani i duża wilgoć, ja też ubrałam dzis zimową...:baffled:

A ja w pracy, jak zwykle. Po południu czeka mnie pilates i joga (już nie moge sie doczekać). Mąż dzis siedzi z Bartkim, to troche sie zrelaksuję. I co najważniejsze, będą tam moje ploteczkowe kumpelki:-DObiad mam wczorańszy, więc luz!!! No bartkowi, cos na jutro muszę wymuśleć...:baffled:
 
kasik a jakie to zelazo dawalas i jak dlugo? Problemy z brzuszkiem miał Młody po nim?

Olka obudzila sie o 23 i nie spala 3 godziny, grasowala po lozeczku, gadala, i przy myciu zebow slysze monolog "blablablamamablablabla" :-D Potem jeszcze raz na pol godz sie obudzila, wstala przed 7, wiec znowu humorek rewelacyjny :crazy: A akurat dzis mamy dzien poza domem, wiec moze byc ciezko...:baffled:
Zalozylam jej sikolapke i czekam... Ide zaraz zrobic rozrobe do przychodni, co by nas przyjeli w jakim rozsadnym czasie. ehh, martwie sie strasznie :-(
 
hej
tweenie-oby szybko Wam odpuściły te dolegliwości...
co do żelaza to powiem Ci że strasznie ząbki niszczy...ale jak mus to mus!!!
ja dawałam Kubie mojemu jak był mały,bo też co badanie morfologii to wyniki słabe,(a cyckiem karmiony)był.w końcu pediatra zapisała nam żelazo...HEMOFER.
i..niestety....ząbki mu sie zniszczyły -nie to że wypadły...czy porobiły sie dziury..ale zrobiły mu sie takie ciemniejsze....nie są już czysto białe.
a Tu piszą o tym leku.
http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=1010

http://www.ilekarze.pl/leki/H/hemofer/

https://www.babyboom.pl/forum/zdrowie-f311/hemofer-11637/

kurcze wcięło mi połowę posta!!!!!!!!
 
Ostatnia edycja:
moja znalazła w gazecie dzieciaki (jakąś fotkę z dziećmi) i i sie do nich szczerzy ;)))))
i coś zaczęła gadać .... ;)

co do naszych wszędobylskich maluchów....
to macie rację..moja też jest wszędzie terrorystka jedna...
wchodzi wszędzie wszystko wyciąga
wczoraj ssała rurę od odkurzacza ;)))) ;/
 
reklama
Do góry