reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2010

jedyneczka a co cię dopadło?? Kuruj się kuruj
kacperek ja myślę, że nie warto przesadzać z wieloma kosmetykami, ja w ogóle nie zamierzałam kupować tego oilatum bo to do wyjątkowo wrażliwej skóri, ale małą kąpali w tym w szpitalu i lekarz zalecił, więc póki co zamierzam stosować, a potem zakupię takie płyn do kąpieli z oliwką chyba z hippa, nie kupiłam żadnej oliwki, na razie nie chcę stosować. Co do spaceru ja bym już wyszła skoda ładnej pogody i dzieciaczka, zobaczysz jak ładnie będzie spała na dworze. Co do kąpania my kąpiemy około 20-ej, piszę około, bo np. dziś wróciliśmy ze spaceru przed 20.00 więc najpierw jedzenie i kąpanie było po 20-ej, godzimy uzależniamy od drzemki małej, zdarzyło się nam kąpać po 19-ej jak i po 21-ej. Moja miała przy wypisie ze szpitala 11,5 (sprawdź jaki twoja miała poziom), dlatego zrobili jej później bo była żółta i miała 12,5 i dość długo się utrzymywało więc lekarz zalecił ponownie. Twoja jeszcze jest malutka, więc ma prawo utrzymywać się ta bilirubina
elspeth jeszcze raz gratulacje ogromne, dobze ze już w domu. A dlaczego miałaś taką gorączką?? A co do pokarmu będziesz miała go coraz więcej tylko przystawiaj małego często
tetina nie znam się, ale twój były bedzie musiał małą wziąć np na miesiąc wakacji?? A jak nie weźmie??fajnie że humor ok
ashika jak to nie masz powodu, milion powodów by się znalazło dla kobiety po porodzie
madzik myślę, że możesz się kąpać, byle nie w za gorącej wodzie. Widzę, że żyjesz już wyjazdem - ale fajnie
ewcik jak dobrze że nie jestem osamotniona w tym gotowaniu (np. piątek zrobiłam zupę i była też na sobotę, w niedzielę byliśmy w restauracji, dzisiaj były ziemniaki z z zsiadłym mlekiem, a jutro będą leniwe - oczywiście kupione)
aneta fajnie że teściowie przynieśli dary zawsze to jakoś milej i lżej. Co do antykoncepcji to sama nie wiem jeszcze, mój M by wolała bez żadnej, ale mówiłam mu, że drugie dziecko owszem tak, ale nie teraz.

My byliśmy na spacerze, mała co prawda nie spała, ale ładnie sobie leżała, potem kąpanie, cycanie, sen, pobudka, wielka kupa, cycanie, sen i oby nie było dziś powtórki z ostatnich dni i noc była przespana. Pisałam do tweenie ale nie mam żadnych wieści, dam znać jak będę coś wiedziała
 
reklama
hej:)
a my dzisiaj zabiegany dzien bedziemy mieli,na 8 mielismy byc w urzedzie bo ciagle sa problemy z zameldowaniem Maji ale ze ona tak slodko jeszcze spi to przenioslam termin na popoludniu a na 11 do lekarza idziemy badac bioderka i ogolna kontrole zrobic,pozniej zakupy bo w lodowce pustki i dzien pewno jakos zleci.

tiffi mnie tez od kuchni odstrasza,jakos nie pali mi sie do gotowania wrecz przeciwnie nienawidze teraz tego robic.

czekamy na wiesci od tweenie.
 
odnośnie tweenie -
sms z wczoraj:

"Widziałam Ją przez całe 2 min...jest śliczna :happy: ale mnie niech ktoś zastrzeli, brzuch boli jak jasna cholera, cewnik strasznie nieprzyjemny i piecze, ręce obie w kroplówkach, musieli podać mi tlen. Dobrze, że mała jest już bezpieczna."
 
Witam z rana :-)


nadiaa gazeta fakt ma niewiele wspolnego z rzetelnym dziennikarstwem


aneta ja wkladke zdecydowanie, masz luz i nei martwisz sie czy wzielas tabletke czy nie itd itp po prostu bezstresowo, mialam przed ciaza zalozona, zdjelam gdy zdecydowalismy sie na dziecko, wydaje mi sie mimo wszysto zdrowsza niz pakowanie w siebie lekow.


mammi a gdzie kupilas ta chuste???


tiffi a ja nie mam przekonania do oilatum pomijajac fakt ze jego zapach mnie drazni :zawstydzona/y: smaruje malego po kapieli oliwka j&j ta fioletowa bo bardzo lubie ta serie, a przy smarowaniu zawsze moge mu maly masazyk strzelic i wtedy obydwoje mamy frajde :tak:


kama powodzenia w dniu "zalatwiania" i obyscie sie za bardzo nie zmeczyly


tweenie dzielna kobieta z ciebie bedzie dobrze i juz niedlugo bedziesz tulic swoje malenstwo do siebie, chociaz pewnie juz to robisz




My juz po porannych zajeciach ;-) pobudka o 6 karmienie potem troche spokoju w lozeczku i ok 7 zaczynamy sie nudzic bardziej, wiec mama wstawaj. Troszke sie posnulismy po pokoju i doszlam do wniosku ze ide po herbatke, ale zabajerowalam w lazience nastawiajac pranie, a co w koncu obok spi dumny tatus to tez moze wstac tym bardziej ze i tak za chwile wstaje do pracy. Oprocz herbatki zjadlam sniadanko i odrobilam poranna toalete. Tatus wstal i spacerowal po pokoju:tak: ale jak tylko maly ruszy glowa to on ma jedno dyzurne haslo "glodny jest, szuka" :-D
Co do Maksia to taki z niego malutki zolwik jest :-) pocieszny a miny jak wali to mozna peknac ze smiechu, ma taka jedna co ja nazywam "blogostan" jak po jedzeniu biore go do odbicia a jemu sie przysypia to opierajac glowke o moje ramie strzela zawsze taka mine, az mi sie nogi miekkie robia.
Problemy pepkowe mamy wlasciwie za soba. W dniu wypisu ze szpitala po porodzie idziemy na badania kontrolne wchodze do gabinetu a pani pediatra do mnie "niezle tatus porzadzil na pepkowce konkretna impreze zrobil" :szok::szok::szok: ledwo z siebie wydukalam ze raczej nie mial kiedy a w ogole to raczej niepijacy jest ciekawe jaka mialam mine wtedy :eek: i pani pediatra na to "to moze dziadek bo zgubiliscie pepek" :szok: nie wierzylam dopoki nie zobaczylam ze rzeczywiscie nie ma a przeciez Maks ma dopiero lekko ponad 60 godzin z mlodszym to trwalo ponad 10 dni. Zostala tylko taka malutka ciemniejsza kropeczka w srodku i przemywamy octeniseptem.
Zastanawiam sie czy moge Maksia zapakowac w wozek i isc gdzies bo by mi pasowalo troche pozalatwiac, autkiem jezdzi m bo w swoim cos tam musi zrobic i obiecal ze zrobi to w tym tygodniu i odda mi moje, bo mnie juz poopa swedzi od tego siedzenia na niej w domu :-)
Przeraza mnie jednak ogrom spraw papierkowych do pozalatwiania :zawstydzona/y:

Milego dzionka wszystkim
 
Ostatnia edycja:
U nas w miarę spokojna nocka, wieczorem małe problemy z gazami, ale po kąpieli poszło:-) :-)Czy Wasze dziciaczki odbijają po każdym posilku? Moja średnio raz dziennie. Trzymamy ją i nic, nie chce się odbeknąć:no:Może mam złą pozycję?:eek:
No i częsta czkawka mnie martwi-tak ze 3 razy dziennie:-(
 
reklama
hej dziewczynki:-)

mam chwilę spokoju, bo M nosi Małego.. kurcze, zawsze te ranki mamy ciężkie, Marcello płacze do 11-12:confused2: trzeba niedługo zapakować dziecko do wózka i na spacer, wtedy zaśnie..

ashika my na Marcysia też mówimy żółwik, bo ma tak silną główkę, że jak ją podnosi i obraca, to wygląda jak taki mały żółwiczek:-) też uwielbiam patrzeć na niego, jak minki robi:tak:

nam wyszedł kolor oczu niebieski..

mruczka nasz też ma bardzo często czkawki, ale to podobno normalne.. a co do odbijania, to nie odbija za każdym razem.. a w nocy jak zaśnie przy cycu, to go po prostu odkładam do łóżeczka, tyle, że na boku
 
Ostatnia edycja:
Do góry