Cześć dziewczyny,
Ja na dzień dobry a raczej dobry wieczór zaczynam się kajać...
Po pierwsze od dwóch dni wchodzę na BB- loguje mnie ale juz dalej "nie idzie"
więc mam nadzieję że nic w trakcie stukania tego postu mi nie "trzaśnie" bo się wk***
Po drugie, wieści od
Dzamenki miałam już przedwczoraj i miałam pisać, ale... patrz wyżej, a wy tu się zamartwiałyście... I was przepraszam- nawaliłam i
DZAMENĘ!!!!
Widzę, że
Jedyneczka, Mruczka, Ashika i Tweenie (przepraszam za pominięcie reszty- czytam na szybko- jak strus pędziwiatr tyle mam do nadrobienia, a Elenka jeszcze nie dała się poznać od strony godzin pobudek co może nastąpić w każdej chwili) nadal czekacie dziewczynki??? Coś czuję, że przyszły tydzien owocny będzie
Ciąza ma jednak swoje dobre strony- pomyslcie, bo ja juz mam takie refleksje
;-)
Aisim- naprawdę nie zazdroszczę kolek- przerabiałam z K- od samego urodzenia, wiem co to znaczy bezsilność! Niby pocieszające powinno byc to, że przejdzie, ale czas w jakim to dziadostwo się panoszy na naszych "bączkach" jest niewyobrażalnie długi dla każdej z mam :-(
Atabe- bardzo CI współczuję bólu- raz, drugie- ciągłego rozdarcia między szpitalem a domem!
Louise, ciesze się że Stasiu już w otwartym łóżeczku... A Tobie tylko sił życzę nasza dzielna mamusiu... Ale musi Ci być ciężko widząc swe maleństwo z tymi igłami
Gratuluję kolejnym mamusiom!!!!
Vanilka, no... poród był cięższy niż przy K- na pewno na trzecie się nie zdecyduję
A u nas zaczynają się schody, dlatego i czasu brak. DZiś np spałam 3,5 godz. "JAdło tak pięknie i zdechło" tj. czyt. Elenka pięknie spała i jadła (choć częśto- co 1,5-2godz) a w domku się zaczęło. Już wiem, że ma skazę- jest obsypana calusieńka bo budyniu mi się zachciało
pół nocy a raczej jej większość- na rękach, dieta- chleb+dzem/ szynka drobiowa i jazda z koksem od nowa jak z K :-( Ja miałam w nocy jakiś napad- chciałam jechać na pogotowie, po godzinie snu obudził mnie przeszywająco ostry ból- myslałam że to wyrostek
dostałam dreszczy, doczołgałam się po 2 tabl paracetamolu. Pół godz później przeszło, a na wkładce znalazłam jakieś 1/3 szkl czarnej galaretki
to pewnie po czyszczeniu macicy- dobrze że wyszło, dobrze, że już tak nie boli....