ania_pestka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Grudzień 2007
- Postów
- 522
Witam dziewczyny:-)
emih widzę, że u lekarza byłaś i antybiotyk dostałaś, zuch dziewczyna, na pewno wszystko będzie dobrze Moja córeczka identycznie, jedna noga na wątrobie a druga żebrze...a ja ledwo oddycham bo tak boli...
mysza super, że fachowiec się sprawdził i jak tam spacerek z M?? życzę samodzielnego gościa i ob Ciebie za bardzo nie zmęczył
rika witaj
kasik życzę sprawnego łącza netowego
madzik oj współczuje tych nerwów z kredytem, trzymam kciuki aby się jak najszybciej udało go dostać.
tiffi super, że wieści po USG bardzo dobre
maruśka oj biedna Ty z tym szpitalem, niech synek jak najdłużej w brzuszku siedzi a Tobie życzę cierpliwości i obyś jak najmniej w te doły wpadała
ewcik ale miałaś sensacje autobusowe...
perla witaj nasza najdzielniejsza lipcóweczko-majóweczko:-) i super, że z malutką dobrze, dzielna po mamusi
U mnie tydzień pod znakiem buntu dwulatka...ale jakoś zaczynam się dogadywać z synkiem...i przygotowań do Komunii siostry...a od dzisiaj gotowanie i pieczenie...tak więc najbliższe dwa dni w kuchni spędzę, a kolejny na jedzeniu
I miałam kiepską noc, M mnie wkurzył...mały płakał w nocy więc go budzę niech idzie do niego, a ten poszedł do łóżka mu się władował...to synek rozpacz, ryk niesamowity więc i tak musiałam wstać, opierniczyłam M, że ma się mu do łóżka nie ładować tylko pytać co chce...bo albo smoczek się zgubił(jesteśmy na etapie oduczania), albo misiu się zgubił, albo ukochana podusia...tak mi ciśnienie podniósł, że spać nie mogłam tylko rozmyślałam jak on się obudzi w nocy do synka jak ja będę w szpitalu leżeć...no i od dzisiaj postanowienie...jak mały płacze to go budzę i niech on z nim walczy...w końcu musi wiedzieć co trzeba zrobić...a wieczorem mnie wkurzył bo na stole puszka z piwem, kufel i słonecznik i tak leży więc mu mówie, że ma posprzątać a on że zmęczony...nie wątpie, że zmęczony bo wczoraj na prawde się narobił fizycznie ale ja służącą nie jestem i sprzątać po nim piwka nie mam zamiaru i się odwróciłam do niego 4 literami i spać poszłam...ma szczęście bo rano porządek na stole...
Miłego dnia
emih widzę, że u lekarza byłaś i antybiotyk dostałaś, zuch dziewczyna, na pewno wszystko będzie dobrze Moja córeczka identycznie, jedna noga na wątrobie a druga żebrze...a ja ledwo oddycham bo tak boli...
mysza super, że fachowiec się sprawdził i jak tam spacerek z M?? życzę samodzielnego gościa i ob Ciebie za bardzo nie zmęczył
rika witaj
kasik życzę sprawnego łącza netowego
madzik oj współczuje tych nerwów z kredytem, trzymam kciuki aby się jak najszybciej udało go dostać.
tiffi super, że wieści po USG bardzo dobre
maruśka oj biedna Ty z tym szpitalem, niech synek jak najdłużej w brzuszku siedzi a Tobie życzę cierpliwości i obyś jak najmniej w te doły wpadała
ewcik ale miałaś sensacje autobusowe...
perla witaj nasza najdzielniejsza lipcóweczko-majóweczko:-) i super, że z malutką dobrze, dzielna po mamusi
U mnie tydzień pod znakiem buntu dwulatka...ale jakoś zaczynam się dogadywać z synkiem...i przygotowań do Komunii siostry...a od dzisiaj gotowanie i pieczenie...tak więc najbliższe dwa dni w kuchni spędzę, a kolejny na jedzeniu
I miałam kiepską noc, M mnie wkurzył...mały płakał w nocy więc go budzę niech idzie do niego, a ten poszedł do łóżka mu się władował...to synek rozpacz, ryk niesamowity więc i tak musiałam wstać, opierniczyłam M, że ma się mu do łóżka nie ładować tylko pytać co chce...bo albo smoczek się zgubił(jesteśmy na etapie oduczania), albo misiu się zgubił, albo ukochana podusia...tak mi ciśnienie podniósł, że spać nie mogłam tylko rozmyślałam jak on się obudzi w nocy do synka jak ja będę w szpitalu leżeć...no i od dzisiaj postanowienie...jak mały płacze to go budzę i niech on z nim walczy...w końcu musi wiedzieć co trzeba zrobić...a wieczorem mnie wkurzył bo na stole puszka z piwem, kufel i słonecznik i tak leży więc mu mówie, że ma posprzątać a on że zmęczony...nie wątpie, że zmęczony bo wczoraj na prawde się narobił fizycznie ale ja służącą nie jestem i sprzątać po nim piwka nie mam zamiaru i się odwróciłam do niego 4 literami i spać poszłam...ma szczęście bo rano porządek na stole...
Miłego dnia