skasowało mi się wszystko
ashika dobrze że Ci się nic nie stało!ale masz przeżycia

ale gratuluje siły spokoju bo napisałaś o tym jak o wypadzie do sklepu
tiffi widzę że Emi miała tak po ok. 4 szt. body kaftaników pajacyków spiochów 56 rozmiar(urodziła się 54długa) a potem dokupowałam na bieżąco.I tak 3 czapusie, jedna domowa.Fotelik na stelaż mnie nie jest niezbędny, kupię inny niż ma mój wybrany wózek przypisany a może od szwagierki dostane, ale to dobra opcja dla osób które często gęsto biegaja po sklepach;-)kszule 3 kupie, 2 miałam stale w szpitalu a jedna eks zabierał do prania wię w obrocie były 3 . Ja koszul nie lubie więc kupię najzwyklejsze i w domu krótko będę w nich śmigać;-)
ewelad w "moim" sklepie ceny sa jak na allegro ale już w mieście obok są duże różnice.
tweenie jak M z tobą nie będzie to może dobry pomysł ta położna opłacona.Mój gin też nie pracuje w tym szpitalu gdzie chce rodzić ale M będzie moim adwokatem - diabła
oczekiwanie u mnie środowiskowa nie oglądała szwów i była b. miła - pogadała, popytała co może doradzić itp - 2 razy chyba była. Ale jak twoja wścibska taka to nie zgłaszaj wcale
kassik no to faktycznie będziesz pod obstrzałem zwłaszcza na dworze

przypomniało mi się jak z bloku wychodziłam a sąsiadki na ławce jak te kwoki :nie karm piersią bo pewnie mała nie dojada bo drobna a ty chuda, za zimno jej opatul ją itp. MASAKRA!Broń boże nie sugeruję że rodzinka taka będzie tylko mi się tak przypomniało:-)
dzamena faktycznie szkoda takiej pracy dobrej. A jaki mam stosunek do seksiku to ty wiesz

Fajnie utrafiliście faktycznie z tymi narodzinami

Mnie szkoda kasy na połóżną, wolę za to coś kupić;-)no i M jest pzreciwny i ja z zasady też dopłacaniu skoro to ich praca, mnie nikt ekstra nie dopłaca za dodtkowy np. telefon do klienta

choć eks sam zdecydował i dał położnym wtedy po 100zł a lekarce 200 ale przyznam opieka była potem super a lekarka ładnie mnie zacerowała
supcio nic dziwnego że masz opory, myślę że chodzi o psychike a masz do niego i słusznie duże ale. Jedna stefra życia rzutuje na drugą, taka jest prawda.
maruśka jak bez M rodzisz to dobry pomysł ta połozna - tak jak
tweenie napisałam, a 300zł to niedużo jak się okazuje
kama ja nie boję się ani bardziej ani mniej jak za pierwszym razem;-)ale wierze że za pierwszym razem bardzo mi pomogło pozytywne nastawienie - a może teraz tak myślę że pomogło bo poród był super i ma b. dobre wspomnienie;-)
geperty, emih ja byłam cięta (nie bolało nic), szwy miałam rozpuszczalne i zakładane w narkozie więc niby ok. ale wolałabym tym razem uniknac cięcia bo 2 tyg. jednak się męczyłam z boląca pupa
