reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2010

Rybkabial, strasznie mi przykro... Ale wiesz, bardzo dobrze, że masz wsparcie w rodzicach i oni Ci będą pomagać. A facet pewnie z czasem się opamięta bo tak to często bywa, ale może być już za późno. Dla mnie ktoś kto w wieku 25 lat wciąż stawia rodziców na 1 miejscu, niepojęte :no: Trzymam kciuki, żeby wszystko ułożyło się po Twojej myśli.
Ja już od godzinki na nogach, mój synek jest rannym ptaszkiem i nie da mamie pospać ;-)
Co do rozstępów, to mi wyszły w 1 ciąży pod koniec 8 miesiąca, a wcześniej nie stosowałam żadnych kremów, czego teraz żałuję. Te stare nie znikną, ale mam jeszcze szansę, żeby zapobiec nowym :-)
 
reklama
Dziewczyny-dziekuje Wam za wsparcie.
rybkabial rozumiem Cie bardzo dobrze.Przyznam,ze mialam o tym w ogole nie pisac,ale zrobie to jednak.Mam nadzieje,ze nie zmieni to w zaden sposob stosunku do mnie:tak:
Moj M nie jest ojcem bilogicznym mojej coreczki.Owszem traktuje ja jak wlasne dziecko,kocha nad zycie,ale to nie on ja zplodzil.Zaszlam w ciaze w wieku 19lat,z chlopakiem,ktoremu niestety tez tatusiowanie bardzo szybko sie znudzilo.Zostawil mnie na samym poczatku ciazy.Izabelke wychowywalam sama.Z moim M jestesmy dopiero 4 lata,a Izabelka ma juz prawie 8.Powiem Ci,ze samotne macierzynstwo tez moze byc piekne.Na poczatku troche sie balam jak to bedzie,ale radzilam sobie moim zdaniem bardzo dobrze.Troche pomagali mi rodzice.Przyzwyczailam sie do tego,ze bylysmy tylko we dwie i wcale nie czulam sie gorsza.Bylam tak samo szczesliwa jak inne mamusie.Jezeli on nie chce Waszego dziecka to uwierz w siebie kochana.Dacie sobie rade bez niego.Wierze w to z calego serca.Poza tym pamietaj,ze to nie jest jedyny facet na swiecie.Jeszcze wszystko sie ulozy-zobaczysz.Trzymaj sie cieplutko

Rybkabial, to ja też coś dopowiem... Mój mąż, tak jak Mammi, też nie jest biologicznym ojcem mojej córki - jesteśmy 7 lat po ślubie, a córka ma 11 - kiedy zaszłam wówczas w ciążę, byłam z jej ojcem od 6 lat parą - tak więc z automatu bardziej niż z miłości wzięliśmy ślub... On okazał się absolutnie niedojrzałym człowiekiem, wyprowadziłam się po roku od narodzin córki... Później rozwód, poznanie mojej prawdziwej miłości - mojego aktualnego męża... I powiem Ci, że to najlepsze, co mogłam zrobić i dla siebie i dla córki. Mój mąż, mimo, że nie jest bilogicznym ojcem, ma z córką lepszy kontakt niż większość ojców, jakich znam!..

Oczywiście bardzo Ci współczuję, to na pewno okropne chwile dla Ciebie... Musisz jednak wierzyć, że wzystko się dobrze ułoży - albo spotkasz TEGO KOGOŚ i wówczas nie będzie ważne, czy to biologicznie jego dziecko, albo Twój eks się ocknie... Ale z tonu Twojego postu raczej wnioskuję, że to niepoważny i niedorosły człowiek... Trzymaj się, najważniejszy jest teraz Twój Dzidziuś :tak: Na resztę przyjdzie właściwy czas :tak:

PS W kwestii prawnej masz absolutną rację - nie zgadzaj się na uznanie dziecka, jeśli się z jego ojcem później nie dogadasz. jest z tym wiecej problemów niż korzyści...
 
Dziewczyny....witajcie....
...tak mnie wkurzyły te moje palmienia, że już dzisiaj nie wytrzymałam i wzięłam duphaston....i teraz pytanie do tych, które biorą....czy tak profilaktycznie mam brać jeden dziennie, czy tak jak mówił gin 3x1 jakby się coś działo....ale trudno mi powidzieć czy te niewielkie beżowe plamki to powód do paniki, nie chcę dzwonić bo i tak mam w poniedziałek wizytę to wszystko się wyjaśni...
ja bym sprobowala od jednej tabletki na Twoim miejscu i obserwowala co sie dzieje. Jak bedzie cie cos niepokoic bierz 3x1. Ja dostalam od razu duphaston 2x1 a jak mi sie plamienie pojawilo to mam zwiekszona dawke do 3x1. Sie osobiscie czuje ok:)
 
ja bym sprobowala od jednej tabletki na Twoim miejscu i obserwowala co sie dzieje. Jak bedzie cie cos niepokoic bierz 3x1. Ja dostalam od razu duphaston 2x1 a jak mi sie plamienie pojawilo to mam zwiekszona dawke do 3x1. Sie osobiscie czuje ok:)

Karolcia, ja dostalam 3x1 mimo braku złych objawów, tylko ze względu na poprzednie poronienia. Duphastonem sobie nie zaszkodzisz a można wiele pomóc... Ja przy jakichkolwiek niepokojących objawach plamień brałabym bez wahania 3x1 -tylko że ja mam schizy po "przejściach" :zawstydzona/y:

Co do objawów - nadal wrażliwość i ból piersi (bardziej sutków, cały czas nabrzmiałe), wrażliwość na zapachy i szybkie męczenie się, lepiej już trochę z sennością :tak: Brzuszka jeszcze nic a nic, waga stoi w miejscu. A przyznam się że juz buszowałam po All i miałam chęć jakieś spodenki ciążowe sobie kupić ;-)
 
ale z tym duphastonem wyskoczylam jak Filip z konopii....

Ja mam szczescie bo ja mojego meza poznalam dwa lata temu...oboje mielismy juz za soba jakies dziwne hostorie wiec ze spokojem i dojrzaloscia podeszlismy do siebie.

Jestem mega szczesliwa :)

Rybko- wspolczuje Ci.....facet jest niedojrzaly...ale na wszystko potrzeba czasu....wiesz moze kiedys zrozumie swoj blad...nie wiem co powiedziec....po prostu musisz byc teraz jeszcze silniejsza i ciesz zie eze masz dobrch rodzicow....
 
Newfie- tak zgadzam sie. Duphaston to jakis synetyczny progesteron. Jedyne co moze to pomoc, bo na pewno wszystko podtrzyma i pomaga sie zarodkowi rozwijac:)

Ja biore tez 3x1 bo raz ze mam zespol policystycznych jajnikow a to sie wiaze z jakimis zaburzeniami progesteronu, dwa mialam lekkie plamienia.

No i generalnie czuje sie bardzo ciazowo:D nudnosci mam okropne:D ale staram sie chociaz 3h wytrzymac od przytulania klopa...ewentualnego bo jeszcze sie nie zdarzylo...zeby mi sie wszystkie moje tabletki odpowiednio wchlonely;)
 
Ktoś wcześniej pytał, czy objawy w kolejnej ciąży są takie same czy inne - u mnie są identyczne :tak: Żadnych nudności, tylko brak lub zmiana apetytu + te mniej uciążliwe, o których pisałam chwilę temu :tak:
A wogól eto miłego tygodnia dla Wszystkich !
 
reklama
Rybkabiał na pewno to co w tej chwili przeżywasz jest bardzo przykre i trudne. Jednak maleństwo jest najważniejsze, podejmujesz decyzję, która będzie dla niej/niego w przyszłości najlepsza. Niestety nie za pierwszym razem poznajemy właściwą osobę, jednak dowiadujemy się o tym na różnych etapach życia. Masz wsparcie w rodzicach i to jest bardzo ważne, a ten prawdziwy-jedyny mężczyzna jeszcze się pojawi :tak:.
 
Do góry