dzamena no wlasnie-oby sie udalo z tym karmieniem. i tez tak jak mowisz juz nie o te zgubione przy okazji kilogramy chodzi (choc to b mily dodatek) ale wlasnie o ta odpornosc dziecka
to sie biedna nameczylas i nacierpialas z synkiem...oby teraz bylo lepiej
oczekiwanie to Ty naprawde chudziiiiiiiiina
:-) ja mam 157 i w najchudszych tajmach wazylam 41-42 kilo (dopiero 3 miesiace przed ciaaza przytylam do 46-47) i juz ja wygladalam jak szkieletor. to Ty przy wzroscie 168 musisz byc szczuplusienieczka
tiffi ja tez sikam non stop. najbardziej mnie w nocy wkurza kiedy to cieplutko pod koldra i nawet malego palca u stopy sie nie chce wystawic na zewnatrz. a dzis to wychodze z wc-dojde do pokoju i juz wracam z powrotem
najlepiej by bylo nie wychodzic...
no ja usg juz teraz mam na wizycie ale sie jednak obawiam ze nic mi nie powie tym razem
i skonczy sie tak jak u ciebie na 18 tygodniu na nastepnej wizycie. no chyba ze nawet wtedy sie zdecyduje byc tajemniczym to wtedy dopiero 21-22 tydz sie dowiem
patipaula tos Ty niezle zaszalala w tej kuchni...o jak ja bym sie teraz tam dostala do tych pysznosci wszystkich, to tydzien bym nie wyszla
mysza dobre masz narzedzia zastraszania i terroru
emih dobre i te pare godzin razem...
weekend szybko zleci. a Ty biedna czekalas do tak pozna na niego...
malewa udanego weekendu
geperty udanej imprezki-nie przemecz sie za bardzo
witam rowniez nowe lipcoweczki.
ja tylko na troche poki misiek nie wroci od fryzjera i castoramy. potem to juz go sila od kompa nie oderwe. jestem taka wkurzona na siebie, ze szok. ledwo mi zeszlo to uczuleni, przez ponad tydz sie meczylam, to cos mnie podkusilo zeby znow uzyc fissanu. "bo juz malo w tubce, a drogi, to szkoda wyrzucac, a moze to nie od tego" itd... i efekt jest natychmiastowy-znow krostki i wszystko swedzi
sknerstwo i glupota zostaly ukarane. misiek stwierdzil, zebym sie nie martwila-ze teraz juz przynajmniej wiem, ze to na pewno od tego
jeszcze mnie wkurza
mammi udanych zakupow