Cześć dziewczyny.
Przyjmiecie do swego grona jeszcze jedną zafasolkowaną lipcową mamusię???
Własnie się dowiedziałam, że będę miała dzidziusia. Mam już 4-letnią córeczkę, która od dłuższego czasu dopomina sie o rodzeństwo. Starania o "braciszka" trwały od maja i wreszcie się udało!!!Było trochę obaw, bo mam wysoką prolaktyne (hyperprolaktynemia czynnościowa) i gin mnie straszył, że niełatwo będzie o dzidziusia. A tu niespodzianka - II kreseczki i mała "czarna plamka" na usg.Narazie to tylko pęcherzyk ciążowy, kolejna wizyta za 2 tygodnie.
Ogólnie czuję się dobrze, zero mdłości - tylko piersi mnie troche bola i czasem dół brzucha.
Moje szczęscie nie ma granic, chociaż lekarz uspokaja, żeby nie wpadać w euforię, bo to bardzo wczesna ciąża i wszystko może się zdarzyc. Ponoc 1/3 ciąż kończy się samoistnym poronieniem. Ja jednak jestm dobrej mysli - musi być dobrze!!!
Nie mam jeszcze założonej karty ciązy, ale fakt iż w moim brzuszku rośnie nowy człowiek sprawia, że czuję się jakbym miała skrzydła.
Fajnie, że jest Was już troszke na tym forum. Bardzo chę do Was dołączyc, by dzielić się z Wami radościami, radzic się w trudnych chwilach i pocieszać, kiedy dopadnie nas chandra.
pozdrawiam wszystkie lipcowe mamusie