Nef, a piwnicy nie macie? nie może biurka wstawić mąz do sypialni? chyba wylecialo juz lozeczko malej?
a jak siedzisko rowerowe, juz jest w uzyciu?
My wciąz jestesmy na wakacjach, na 40 m, gdzie jest raptem ulamek zabawek Poli i naszych rzeczy i juz dostaję szalu, ze wszstyko jest na wierzchu.Juz nawet mi się odechcialo sprzątac- w poniedzialek wyjezdzamy, więc chyba sobie odpuszczę...
Ale po powrocie mam plany porządkowe w domu- wyniesienie przewijaka POli z jej pokoju, wyciągniecie szczebelkow, zeby sama do lozka wlazila i jakis regal na zabawki, zeby z salonu trochę powynosic, bo mnie denerwują skrzynie zabawek ukryte za kanapą.
Eijf, co do sikania, to ja juz sama nie wiem. Niby czytam, ze kolo 2 roku dziecko zaczyna się kontrolowac. ALe z drugiej strony wszystkie babcie (a sporo ich ostatnio spotkalam, u rodziny czy u rodziny mojej przyjaciolki) się dziwowaly, ze dopiero w drugim roku dziecko odzwyczajamy od pieluszek, ze kto to widzial. ze my wczesniej juz bylismy odzwyczajeni.
Ale tak jak piszesz- trzeba konsekwencji- jak juz odstawianie, to na calego. A skoro w przedszkolu jeszcze nie sadzają, to trochę bez sensu.
Co do kasy, to powiem Wam, ze tez czerwiec- sierpien to u nas dolina finansowa. Najpierw dnie ojca, urodziny Poli, imieniny tesciowej i tescia, potem wizyty znajomych kilkudniowe- tez trzeba zarcie kupic, no i wakacje.
gdzies sie wyjechac chce, w wakacje ja nie mam drugiej pracy, wiec bida...takze w bolu się łączę.
a jak siedzisko rowerowe, juz jest w uzyciu?
My wciąz jestesmy na wakacjach, na 40 m, gdzie jest raptem ulamek zabawek Poli i naszych rzeczy i juz dostaję szalu, ze wszstyko jest na wierzchu.Juz nawet mi się odechcialo sprzątac- w poniedzialek wyjezdzamy, więc chyba sobie odpuszczę...
Ale po powrocie mam plany porządkowe w domu- wyniesienie przewijaka POli z jej pokoju, wyciągniecie szczebelkow, zeby sama do lozka wlazila i jakis regal na zabawki, zeby z salonu trochę powynosic, bo mnie denerwują skrzynie zabawek ukryte za kanapą.
Eijf, co do sikania, to ja juz sama nie wiem. Niby czytam, ze kolo 2 roku dziecko zaczyna się kontrolowac. ALe z drugiej strony wszystkie babcie (a sporo ich ostatnio spotkalam, u rodziny czy u rodziny mojej przyjaciolki) się dziwowaly, ze dopiero w drugim roku dziecko odzwyczajamy od pieluszek, ze kto to widzial. ze my wczesniej juz bylismy odzwyczajeni.
Ale tak jak piszesz- trzeba konsekwencji- jak juz odstawianie, to na calego. A skoro w przedszkolu jeszcze nie sadzają, to trochę bez sensu.
Co do kasy, to powiem Wam, ze tez czerwiec- sierpien to u nas dolina finansowa. Najpierw dnie ojca, urodziny Poli, imieniny tesciowej i tescia, potem wizyty znajomych kilkudniowe- tez trzeba zarcie kupic, no i wakacje.
gdzies sie wyjechac chce, w wakacje ja nie mam drugiej pracy, wiec bida...takze w bolu się łączę.