nef, fotelik będzie na pewno dobry, różnica w montowanych na ramę i na bagażnik jest niewielka

Tylko nie wiem, jak znalazłaś rozkładanego hamaxa na bagażnik, ja się nie dokopałam jak szukałam

Jak rozkładany, to nie nadawał się do bagażnika. Są foteliki, które można przypiąć i do bagażnika, i do rury podsiodłowej - i wy pewnie taki macie

Mozesz podesłać link, oblukam i powiem ci, co i jak

Co do kasu, to Radek też ma czapki 48-49, kask za to 50-54 taki:
Kellys Bicycles : AccessoriesDetail
Mniejszy w ogóle nie wchodził w grę przy prawidłowym założeniu. Może zakładasz nie tak, jak trzeba? Kask powinien być założony głęboko, tak żeby był prawie na linii brwi i zakrywał prawie całe czoło, a nie gdziesz wisi na szyi często

O. mniej więcej tak:
Poza tym weź poprawkę na to, ze często pod kask zakłada się coś na uszy (bo jak upał, to nie jeździsz, a jak chłodno to wieje jak cholera) - my zwykle cienką bawełnianą czapeczkę i wtedy nawet nie mogę dokręcić na maksa. Możesz podesłać link do kasku? Nie wiem, jaką masz regulację w kasku - u mnie jest takie kółeczko z tyłu, jak wsuniesz je w kask, to zdecydowanie zmniejsza się obwód (czasem jest tak zrobione, ze to kółko wystaje poza kask i to zwiększa obwód). Chodzi mi o takie kółko - tu jest wysunięte, jak ściśniesz na maksa to ono wchodzi do środka, mój ma tam wyściółkę taką na kółku miękką:
Musisz tylko sprawdzić, czy w kasku masz takie wyściółki ochronne. No i może coś się da jeszcze poregulować, podociskać paskami
Aha, i u nas jedyne, co przekonało Radka do kasku to to, że i ja, i D. też jeździmy w kasku - skoro mama ma kaśk, tata ma kaśk, to i Adzio musi mieć kaśk

Teraz, a już zwłaszcza po upadku i uderzeniu głową jak "kaśk bolał", nie wsiada na rower bez kasku - sam pilnuje, zeby założyć, nawet jak u mojej mamy jeździł po domu. Czasem mi się nie chce zakładać i myślę soobie, że nic mu nie będzie, ale szybko się reflektuję i zakładam
eijf, u nas niestety nie ma tak rozwiniętej kultury jazdy rowerem. Nie ma ścieżek, albo urywają się w takich miejscach, ze nagle zjeżdżasz z dzieckiem za plecami na najbardziej ruchliwą ulicę w mieście... Nikt rowerzysty nei przepuści, żaden pieszy nie zatrzyma się na przejściu przez ścieżkę rowerową, samochody zamiast cię ominąć - otrąbią i zepchną do rowu :/