ja się z Polą ewakuowałam do dziadkow na ogrod. Pola szalala z kuzynami, dziadek ogladal mecz, a u nas w domu sam mąz przeziebiony i wsciekly.
Bardzo nalegal, zebysmy pojechali do dziadkow, co bylo pod znakiem zapytania, bo Pola nei chciala robic siku, a ja nie chcialam z niewysikaną jechac.
Wyobrazilam sobie jej ryki w polowie drogi w scislym centrum i sikanie na bruk/mandat od municypalnych/wrzaski przechodniow
Ale w koncu zrobila, przemknelysmy przez Poznan w 15 minut (normalnie 45), ale chyba wszyscy siedzieli juz przed TV na meczu
Jakos tak mi się udalo, ze widzialam i bramkę naszą i spalonego Grekow.
Pola tez się popisala, bo zrobila kupę w naturze. Najpierw krzyczala, ze siku, wiec zrobila na nocniku w ogrodzie, potem ze znow siku, ale akurat babcia wynosila nocnik, wiec ją wysadzilam i rzeczoną kupkę zrobila.
Babcia laskawie posprzatala, bo ja mam odruch wymiotny przy tych kupach nie w pieluszce
poza tym jestem bardzo zadowolona, bo lecimy do Paryza na 5 dni w sierpniu! To bylo marzenie B, zastanawialismy się juz kilka lat nad tym, teraz tez się zastanawialismy, czy leciec z Polą, ale w koncu stwierdzilismy, ze lepiej jednak bez niej.
Niania ma przychozdzic, tesciowa wieczory i nocy, a my bez skrepowania bedziemy od rana do nocy włoczyc się po Paryzu.
juz musżę zacząc odkladac, bo sporo tych wakacji w tym roku. i na tą rzecz nie idę jutro do fryca na strzyzenie, tylko za tydzien na farbę i strzyzenie do tanszego, bo odrost juz straszy....
Bardzo nalegal, zebysmy pojechali do dziadkow, co bylo pod znakiem zapytania, bo Pola nei chciala robic siku, a ja nie chcialam z niewysikaną jechac.
Wyobrazilam sobie jej ryki w polowie drogi w scislym centrum i sikanie na bruk/mandat od municypalnych/wrzaski przechodniow
Ale w koncu zrobila, przemknelysmy przez Poznan w 15 minut (normalnie 45), ale chyba wszyscy siedzieli juz przed TV na meczu
Jakos tak mi się udalo, ze widzialam i bramkę naszą i spalonego Grekow.
Pola tez się popisala, bo zrobila kupę w naturze. Najpierw krzyczala, ze siku, wiec zrobila na nocniku w ogrodzie, potem ze znow siku, ale akurat babcia wynosila nocnik, wiec ją wysadzilam i rzeczoną kupkę zrobila.
Babcia laskawie posprzatala, bo ja mam odruch wymiotny przy tych kupach nie w pieluszce
poza tym jestem bardzo zadowolona, bo lecimy do Paryza na 5 dni w sierpniu! To bylo marzenie B, zastanawialismy się juz kilka lat nad tym, teraz tez się zastanawialismy, czy leciec z Polą, ale w koncu stwierdzilismy, ze lepiej jednak bez niej.
Niania ma przychozdzic, tesciowa wieczory i nocy, a my bez skrepowania bedziemy od rana do nocy włoczyc się po Paryzu.
juz musżę zacząc odkladac, bo sporo tych wakacji w tym roku. i na tą rzecz nie idę jutro do fryca na strzyzenie, tylko za tydzien na farbę i strzyzenie do tanszego, bo odrost juz straszy....