reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2010

eijf no moje gwiazda na innej półkuli zyje:-D
ja to się cieszę, ze ona mówi iść, pić, siama:tak:

joaszka ee... skoro tak to lepiej sobie odpuść kanapę, bo pewnie zauważy dopiero rano, a co sobie wygnieciesz doopsko, to Twoje:sorry:

ja kiedyś tak strasznie się wsciekłam na mojego (a spaliśmy już obok siebie), że ze złości jakichś duszności dostałam, a on nawet się nie obudził!!! Jak już go dobudziłam, to tak się przejął, że ja sie duszę, że od razu mi się lżej zrobiło:-D
 
reklama
ja to nigdy swojego lozka nie zamieniam na goscinne:) chocbym nie wiem jak zla byla;)

nef-nie no moja tez raczej pojedyncze,ewentualnie podwojne slowa mowi.Mieszajac je sobie dowolnie w dwoch jezykach.
Tak wiec jesli chodzi o mowe to bez szalenstw.He he ,dobrze gadac nie potrafi ale litery zna.Po prostu smiesznie jak szokuje tym gosci np kiedy im literuje.Albo ostatnio w szoku bylam.Mamy taka aplikacje na ipadzie do pisania paluszkiem i to dziecko raz na ruski rok rysuje a za kazdym razem w dobrym kierunku mazala mowiac "AAA".tzn jechala tak jak sie pisze duze A z tym ze bez tej kreseczki pomiedzy.nie wiem czy przypadkiem??
 
ja to nigdy swojego lozka nie zamieniam na goscinne:) chocbym nie wiem jak zla byla;)

hehe, mam to samo:-D
co najwyzej wystawię poduszkę za drzwi, wtedy M w 5 s sie, robi skruszony... takie wygodne łózko mamy:-D


ja się swoją Mychą nie moge nacieszyć, wyłapuję takie jej różne fisie i strasznie mnie one śmieszą, np. dzisiaj obudziła sie z drzemki, chce si, niosę ją na nocnik i nagle wrzask! i "tam, tam". no to w tył zwrot... mijamy szafę lustrzaną w przedpokoju i nagle radość i wdzięczenie się do lusterka, czyli o to chodziło - mama nie zatrzymała się przy lusterku:-D
 
gogana, kupiłam Radkowi to jabłko z literkowym ZOO - super jest, rzeczywiście warto zainwestować, bo tyle trybów (litery, zwierzęta, liczenie, nauka zegara itp.), że starczy na dłuuuuugo :) Tak że jeszcze raz wielkie dzięki!

A propo's tego jabłka - spośród 30 zwierząt moje dziecko najbardziej upodobało sobie YETI :D Przez pół wieczora naciskał klawisz z Yeti i naśladował odgłos, prześmieszne to było jak wytrzeszczał oczy i robił "uaaaaaaaaaaaaaa" :)
 
moje tez lubia yeti. Nauczyly sie mowic to slowo i wiedza juz doskonale- jakie zwierze zaczyna sie na litere igrek ;)

ciesze sie ze moglam pomoc :)
 
dziewczyny, tak zachwalacie, że też się napaliłam na to jabłuszko:tak:

Ale chyba zamówie od razu z dostawą do babci:
raz- żeby dziecku wynagrodzić, że znowu nas nie będzie,
dwa- żeby babcia sobie trochę odsapnęła, bo ostatnio nieźle dostała w kość:-D
 
dziewczyny, tak zachwalacie, że też się napaliłam na to jabłuszko:tak:

Ale chyba zamówie od razu z dostawą do babci:
raz- żeby dziecku wynagrodzić, że znowu nas nie będzie,
dwa- żeby babcia sobie trochę odsapnęła, bo ostatnio nieźle dostała w kość:-D

Nef, ja mam dopiero od wczoraj, ale szczerze polecam :) To jest zabawka od 2-5 lat, i myślę, ze tyle spokojnie posłuży ze względu na ilość tych trybów zabawy i zegarek (który robi tik-tak ku uciesze mojego dziecka ;)) Klawisze się podświetlają (zgasiliśmy wczoraj światło i było wielkie łał), głos męski bardzo przyjemny i wyraźny, z poprawną dykcją. O każdym zwierzątku krótka informacja, typu gdzie żyje albo coś charakterystycznego, ale jednozdaniowo - żeby się maluch nie niecierpliwił, a zapamiętał. Radek po jednym wieczorze mówi "jeti" i naśladuje je, a dziś podobno szlifuje wilka ;) Moja Bratowa pedagog z wykształcenia była zafascynowana, zamówiła takie samo swojemu trzyletniemu chrześniakowi na urodzinki :) Stwierdziła, ze stówkę i tak wyda, to już woli dołożyć te 50 zł (ja odbierałam osobiście obok swojej pracy) i kupić coś, co rzeczywiście dziecko rozwija :)
 
Dzięki dziewczyny, że się tak troszczycie o mnie, ale u nas "kanapa" to normalne rozkładane łóżko do spania. Tyle, że stoi w salonie. Spaliśmy na nim w poprzednim mieszkaniu, i śmiem twierdzić, że choć węższe trochę, to wygodniejsze od tego wyrobionego materaca w Ikeowskim łożu w sypialni:-)

U nas jabłuszko nie potrzebne. Najlepszą zabawą jest rozwalanie ubrań i zakładanie mamy butów:-Di oglądanie filmików na komórce, oczywiście z sobą w roli głównej, lub tańczenie do Aja jaj:-D
 
rzeczywiscie robicie nielza reklame :)) ja musze czegos na podroz poszukac.

nagralam dzis mala z jej ulubiona zabawka czyli puzlami.nie jest to najlepszy filmik ale akurat tak ja nagralam jak przezuwa ciastko i dlubie w nosie...Jeszcze ja utrwale dla potomnosci z literkami pisanymi tylko moj zabral ze soba ipad
przy okazji slychac jej ulubiony zwrot "nie wiem" ktory wypowiada zawsze z ta sama tonacja:)

[video=youtube;AYPBXuxn_bs]http://www.youtube.com/watch?v=AYPBXuxn_bs[/video]
 
Ostatnia edycja:
reklama
eijf
:-D
powaliłaś mnie na łopatki tym filmikiem

to ja już wiem, czemy lily długo bez włosków była!
Bo tam w główce trwała wzmożona produkcja szarych komórek, to co się na włosięta miała rozdrabniać!:-D
 
Do góry