reklama
gogana82
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 8 Sierpień 2011
- Postów
- 88
dziewczyny- zazdroszcze. A tego, ze za pewne macie duze mieszkania/domy, bo skoro z takim wyprzedzeniem kupujecie ciuchy to... musicie miec gdzie je trzymac. Nasze 50m2 peka w szwach przy naszej piatce... ![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Co do dzieciecych ciuchow to przyznaje sie ze kupuje w lumpach. Jest naprawde duzo ladnych, czasem markowych rzeczy. Jak czasem widze w sklepach ceny np za jednego bodziaka 30zł, to zaraz mysle ze za ta cene bede miec cala siate ubran dla dzieciakow...
Nowe ciuchy to dostaja na rozne okazje od babc i cioc![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Co do dzieciecych ciuchow to przyznaje sie ze kupuje w lumpach. Jest naprawde duzo ladnych, czasem markowych rzeczy. Jak czasem widze w sklepach ceny np za jednego bodziaka 30zł, to zaraz mysle ze za ta cene bede miec cala siate ubran dla dzieciakow...
Nowe ciuchy to dostaja na rozne okazje od babc i cioc
eijf
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Maj 2009
- Postów
- 3 926
gogana-ja sie nie dziwie bo przy trojce dzieci i cenach ubranek to zbankrutowac mozna.
U nas rzeczywiscie mala ma swoja szafe ale raczej nie peka w szwach
Ja chyba jako jedyna nie kupuje z wyprzedzeniem bo jak mowilam nie lubie a ubranka ktore juz nie nosi bo sa za male lub te ktore mi sie znudzily regularnie pakuje,chowam czy oddaje zeby miec przejrzystosc sytuacji ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
U nas mielismy wczoraj udana impreze.Mala podczas wizyty jak aniol,slicznie bawila sie z innymi dziecmi i nawet uslyszalam jak znajoma mowi do meza ze dzieci jakby nie bylo,dorosli moga pogadac i jaka roznica niz wtedy gdy byla na swieta u rodziny w Pl (bo to tez Polka).To ze maluchy narobily syfu to swoja droga ale ogolnie naprawde zajmowaly sie wlasnymi sprawami.
Jedynym nieporadanym zachoaniem bylo pojscie do lozka.Normalnie nie mam z tym problemow i mala jeszcze macha mi na pozegnanie a wczoraj po prostu za duzo sie dzialo na dole,za duzo wrazen,za fajnie bylo wiec proba polozenia do lozka skonczyla sie niepomyslnie.Akurat tez mialam wszystkie spiwory w praniu wiec mala probowala zarzucac noge na lozeczko i z niego wyjsc...Co ja polozylam to zrywala sie na rowne nogi wolajac imiona gosci tak wiec po prostu chciala z nami balowac.Poniewaz byla to nietypowa sytuacja i imprez na codzien nie mamy to ja wzielam i balowala dalej w pizamie.
mniej mila informacja byla wiadomosc od naszych najblizszych znajomych ktorzy po powrocie z naszej imprezy zastali w swoim domu slady wlamania...
U nas rzeczywiscie mala ma swoja szafe ale raczej nie peka w szwach
U nas mielismy wczoraj udana impreze.Mala podczas wizyty jak aniol,slicznie bawila sie z innymi dziecmi i nawet uslyszalam jak znajoma mowi do meza ze dzieci jakby nie bylo,dorosli moga pogadac i jaka roznica niz wtedy gdy byla na swieta u rodziny w Pl (bo to tez Polka).To ze maluchy narobily syfu to swoja droga ale ogolnie naprawde zajmowaly sie wlasnymi sprawami.
Jedynym nieporadanym zachoaniem bylo pojscie do lozka.Normalnie nie mam z tym problemow i mala jeszcze macha mi na pozegnanie a wczoraj po prostu za duzo sie dzialo na dole,za duzo wrazen,za fajnie bylo wiec proba polozenia do lozka skonczyla sie niepomyslnie.Akurat tez mialam wszystkie spiwory w praniu wiec mala probowala zarzucac noge na lozeczko i z niego wyjsc...Co ja polozylam to zrywala sie na rowne nogi wolajac imiona gosci tak wiec po prostu chciala z nami balowac.Poniewaz byla to nietypowa sytuacja i imprez na codzien nie mamy to ja wzielam i balowala dalej w pizamie.
mniej mila informacja byla wiadomosc od naszych najblizszych znajomych ktorzy po powrocie z naszej imprezy zastali w swoim domu slady wlamania...
GOGANA, ja głownie jednak kupuję dla Poli paki na allegro, a na nowe najczesciej skuszę się na wyprzedazach.
Jak byla mniejsza, to mialam o tyle dobrze, ze dostalam mnostwo ubranek po bratanku i blizniakach kolezanki, wiec praktycznei do roku kupilam zaledwie kilka nowych ubranek. Nie ukrywam, ze miejsca w domu mamy mnostwo, wiec skladowanie nie jest problemem
Wczoraj dostalismy od znajomej play dough, czyli ciastoline. Troche sie balam, czy nie bedzie chciala jesc jej, ale nie ma takich zapedow. Oczywiscie jednak pod kontrolą jest zabawa. Ciastolina jest o tyle lepsza od plasteliny, ktorej pamietam ja z dziecinstwa, ze po wyschnieciu sie wykrusza, tak wiec nei ma takich problemow ze sprzataniem
)
Jak byla mniejsza, to mialam o tyle dobrze, ze dostalam mnostwo ubranek po bratanku i blizniakach kolezanki, wiec praktycznei do roku kupilam zaledwie kilka nowych ubranek. Nie ukrywam, ze miejsca w domu mamy mnostwo, wiec skladowanie nie jest problemem
Wczoraj dostalismy od znajomej play dough, czyli ciastoline. Troche sie balam, czy nie bedzie chciala jesc jej, ale nie ma takich zapedow. Oczywiscie jednak pod kontrolą jest zabawa. Ciastolina jest o tyle lepsza od plasteliny, ktorej pamietam ja z dziecinstwa, ze po wyschnieciu sie wykrusza, tak wiec nei ma takich problemow ze sprzataniem
marta to już nie pierwszy raz, że dzieczyny będą to samo nosić![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
gogana my też mamy mieszkanie, pokój więcej, a co mi zawadza wywoże do teściów, mają duży dom.
Ja póki co odkładam ciuszki po gosi, bo w planach drugie dzidzi, ale beda jaja jak się chłopak urodzi... to wiekszość rzeczy się nie nada.
Wy macie trójkę, to i inne priorytety. Mi też sie wydaje, że z drugim dzieckiem nie będe już tak szaleć.
Zreszta i nowe ubranka - jak się niedba - bedą szybko wyglądać gorzej od tych kupionych z second handu.
A Twoje trójcięta bardzo ładnie ubrane na zdjęciach, a do tego uhahane, więc widać, że mama dba![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
eijf z tym włamaniem, to przykra sprawa. Bardzo ich zrabowali?
Najgorsze, że oprócz kradziezy, to potrafią jeszcze dom zdemolować.
Dobrze, że ich nie było. Moich znajomych okradali, jak Ci spali na piętrze, chyba się nawet obudzili, tylko strach było wyjść, złodzieji wypłoszyć. Życie cenniejsze od kupnych drobiazgów.
marta a jak pola reagowała na zabawę ciastoliną? był szał, czy raczej spokojnie. Moja Gosia raz miała do czynienia z plasteliną, to robiła oczy jak 5 zł
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
gogana my też mamy mieszkanie, pokój więcej, a co mi zawadza wywoże do teściów, mają duży dom.
Ja póki co odkładam ciuszki po gosi, bo w planach drugie dzidzi, ale beda jaja jak się chłopak urodzi... to wiekszość rzeczy się nie nada.
Wy macie trójkę, to i inne priorytety. Mi też sie wydaje, że z drugim dzieckiem nie będe już tak szaleć.
Zreszta i nowe ubranka - jak się niedba - bedą szybko wyglądać gorzej od tych kupionych z second handu.
A Twoje trójcięta bardzo ładnie ubrane na zdjęciach, a do tego uhahane, więc widać, że mama dba
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
eijf z tym włamaniem, to przykra sprawa. Bardzo ich zrabowali?
Najgorsze, że oprócz kradziezy, to potrafią jeszcze dom zdemolować.
Dobrze, że ich nie było. Moich znajomych okradali, jak Ci spali na piętrze, chyba się nawet obudzili, tylko strach było wyjść, złodzieji wypłoszyć. Życie cenniejsze od kupnych drobiazgów.
marta a jak pola reagowała na zabawę ciastoliną? był szał, czy raczej spokojnie. Moja Gosia raz miała do czynienia z plasteliną, to robiła oczy jak 5 zł
Joaszka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2009
- Postów
- 2 544
Heja
Żyję:-) ale od kiedy zaczęłam tą pracę, to się przeorganizować nie mogę. W pracy jest ok- mało pracy, dzieciaki poukładane i raczej zmobilizowane do pracy, bo one się do musicalu przygotowują na tych feriach, więc nie latają i nie wrzeszczą jak to zazwyczaj bywa, tylko ćwiczą balet, taniec, angielski. Oczywiście, że trochę warjują w przerwach i na podwórku, ale bez porównania do tego co się dzieje w świetlicy....
Wczoraj znajomi z synem wpadli, pół roku starszy od Zuzi- trochę na początku się zawstydziła i generalnie jak nie ona była...
Dziś na ploty do koleżanki, a jutro znów do pracy. Szkoda, że to tylko 2 tygodnie, bo od razu inaczej się czuję, i inaczej do męża i dziecka odnoszę. Siedzenie w domu rzuca się na "psychę" nieźle...
Nie ogarnę chyba wszystkiego, więc tylko tak na szybko...
Eijf- smutna sprawa z tym włamaniem. Rzeczywiście dobrze, że ich w domu nie było...
U nas teraz ze spaniem jest super- coś jej się przestawiło i najpóźniej 21 śpi...Ale za to wcześniej wstaje...
No i też próbuje z łóżeczka górą wychodzić...Jak wyjmiemy szczebelki to za Chiny nie zaśnie, tylko będzie sobie łazić...
Co do ubrań- zasady mam dwie: musi mi się podobać i musi mnie na to stać. Na zapas nie kupuję, bo na ogół nigdy nie mam nadprogramowej kasy. To co mam wydaję na ubranka w aktualnym rozmiarze.
Nie lubię za dużych ani za małych, więc kupuję na akurat. No czasem ciut większe, lekko rękaw podwinę . Ale nie cierpię jak dzieciakom małym się kupuje już 62, a rodzi się to 2,5 kg i koleżanka musiała 2 czapki nakładać...
Ja tam kupiłam 56 choć wszyscy krzyczeli, że szybko wyrośnie, kupuj 62...Całe 3 mce prawie w tym chodziła, a wcale nie była taka najmniejsza- 58 cm i 3600....
Na szmatach raczej nic ciekawego nie udaje mi się znaleźć, więc rzadko zaglądam, a jak już nie raz coś mają, to ostatnio też z cenami szaleją. 20 zł za bluzkę, nawet jakiegoś nexta to jak dla mnie za dużo jak na używane. za tą cenę czasem nową w ReKids czy Smyku na przecenie złapię. A to co 2-3 zł, to na ogół szmaty. Trzeba mieć dużo szczęścia żeby coś fajnego trafić i w rozmiarze. Ja np. widzę dużo fajnych dla niemowląt,bo to się nie niszczy, ale dla Zuzi już mało co.
I nie cierpię grzebać w tych koszach...
No i sprzedajemy ubranka, bo nie planujemy rodzeństwa.
Marta- u nas też w planach na lato akcja smoczek i nocnik. Tz. smoczek może wcześniej, żeby 2 rzeczy na raz nie wprowadzać. U nas ciastolina nie przejdzie...Ja już jej kredek nawet nie daję, bo po prostu je zjada![Eek :eek: :eek:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/eek.gif)
Jak skończę pracę to muszę z nią do dermatologa koniecznie bo znów problemy z tymi plamami liszajowatymi...
Po za tym Zuzia uwielbia na podwórku lepić kule i jest wielki ryk, jak ją zabieramy, regularnie wzbogaca swój słownik i doskonali umiejętności różnego rodzaju, nie koniecznie pożądane
No i ostatnio jej apetyt dopisuje...
a, i tak jeszcze mi się przypomniało- strasznie smutna sprawa z tym porwaniem 6 miesięcznej Madzi...Idziesz sobie na spacer a tu...
jak się ogarnę, to nadrobię i więcej skrobnę.
Żyję:-) ale od kiedy zaczęłam tą pracę, to się przeorganizować nie mogę. W pracy jest ok- mało pracy, dzieciaki poukładane i raczej zmobilizowane do pracy, bo one się do musicalu przygotowują na tych feriach, więc nie latają i nie wrzeszczą jak to zazwyczaj bywa, tylko ćwiczą balet, taniec, angielski. Oczywiście, że trochę warjują w przerwach i na podwórku, ale bez porównania do tego co się dzieje w świetlicy....
Wczoraj znajomi z synem wpadli, pół roku starszy od Zuzi- trochę na początku się zawstydziła i generalnie jak nie ona była...
Dziś na ploty do koleżanki, a jutro znów do pracy. Szkoda, że to tylko 2 tygodnie, bo od razu inaczej się czuję, i inaczej do męża i dziecka odnoszę. Siedzenie w domu rzuca się na "psychę" nieźle...
Nie ogarnę chyba wszystkiego, więc tylko tak na szybko...
Eijf- smutna sprawa z tym włamaniem. Rzeczywiście dobrze, że ich w domu nie było...
U nas teraz ze spaniem jest super- coś jej się przestawiło i najpóźniej 21 śpi...Ale za to wcześniej wstaje...
No i też próbuje z łóżeczka górą wychodzić...Jak wyjmiemy szczebelki to za Chiny nie zaśnie, tylko będzie sobie łazić...
Co do ubrań- zasady mam dwie: musi mi się podobać i musi mnie na to stać. Na zapas nie kupuję, bo na ogół nigdy nie mam nadprogramowej kasy. To co mam wydaję na ubranka w aktualnym rozmiarze.
Nie lubię za dużych ani za małych, więc kupuję na akurat. No czasem ciut większe, lekko rękaw podwinę . Ale nie cierpię jak dzieciakom małym się kupuje już 62, a rodzi się to 2,5 kg i koleżanka musiała 2 czapki nakładać...
Ja tam kupiłam 56 choć wszyscy krzyczeli, że szybko wyrośnie, kupuj 62...Całe 3 mce prawie w tym chodziła, a wcale nie była taka najmniejsza- 58 cm i 3600....
Na szmatach raczej nic ciekawego nie udaje mi się znaleźć, więc rzadko zaglądam, a jak już nie raz coś mają, to ostatnio też z cenami szaleją. 20 zł za bluzkę, nawet jakiegoś nexta to jak dla mnie za dużo jak na używane. za tą cenę czasem nową w ReKids czy Smyku na przecenie złapię. A to co 2-3 zł, to na ogół szmaty. Trzeba mieć dużo szczęścia żeby coś fajnego trafić i w rozmiarze. Ja np. widzę dużo fajnych dla niemowląt,bo to się nie niszczy, ale dla Zuzi już mało co.
I nie cierpię grzebać w tych koszach...
No i sprzedajemy ubranka, bo nie planujemy rodzeństwa.
Marta- u nas też w planach na lato akcja smoczek i nocnik. Tz. smoczek może wcześniej, żeby 2 rzeczy na raz nie wprowadzać. U nas ciastolina nie przejdzie...Ja już jej kredek nawet nie daję, bo po prostu je zjada
![Eek :eek: :eek:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/eek.gif)
Jak skończę pracę to muszę z nią do dermatologa koniecznie bo znów problemy z tymi plamami liszajowatymi...
Po za tym Zuzia uwielbia na podwórku lepić kule i jest wielki ryk, jak ją zabieramy, regularnie wzbogaca swój słownik i doskonali umiejętności różnego rodzaju, nie koniecznie pożądane
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
a, i tak jeszcze mi się przypomniało- strasznie smutna sprawa z tym porwaniem 6 miesięcznej Madzi...Idziesz sobie na spacer a tu...
jak się ogarnę, to nadrobię i więcej skrobnę.
eijf
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Maj 2009
- Postów
- 3 926
No i znow mi lecial weekend
( Wczoraj imprza,a dzis caly dzien wizyte mielismy wlasnie znajomych ktorych obrabowali.Ona przysla z dzieckiem(to kuzynka mojej i normalnie nie ma dnia by sie nie widzzialy .Zresta male zycia juz bez siebie nie widza) a moj poszedl pomagac sprzatac.
jesli chodzi o wlaamanie to straty materialne to pikus poza tymi ktore maja wartosc emocjonalna i ktorych odkupic sie nie da.Gorsze sa straty na psychice no ale jakby patrzec na pozytywne strony w calej sytuacji to rzeczywiscie dobrze ze nie przysli kiedy on sobie jeszcze na gorze dzialal szczegolnie ze wzial sobie z kuchni najwiekszy noz.Zostawil go zreszta na lozku.eh...chorzy ci ludzie po tym swiecie chodza.
Nef-ja wlasnie ubran nie odkladam bo nie bede czekala a noz pojawi sie drugie,a noz pojawi sie dziewczynka i poza tym jak mowilam juz sie naogladalam w tym moje dziecko wiec jakbym jeszcze drugie w tym ogladac miala
no ale wiem,odkladajac byloby praktyczniej
joaszka-no to ciesze sie ze nie tylko ja mam takie podejscie do ubranek bo uz myslalam ze cos ze mna nie tak
mialam podobnie z ubrankami na poczatku i kupowalam nawet na 50.W tych najmniejsych rzeczywiscie chyba z 3 mc sie wychodzila...Lumpeksow tez nie lubie choc kiedys gdy bylam nastolatka kupoanie tam stalo sie modne i probowalam ale to nic dla mnie.Im wiecej tym mniej atrakcyjnosci w tym widze no ale znalezienie czegos fajnego to sztuka i jak ktos potrafi to ok.
Mala na ogol nie wychodzi z lozeczka,zreszta byloby jej trudno bo ma spiwor,ale wcoraj byla bardzo podekscytowana wizyta
jesli chodzi o wlaamanie to straty materialne to pikus poza tymi ktore maja wartosc emocjonalna i ktorych odkupic sie nie da.Gorsze sa straty na psychice no ale jakby patrzec na pozytywne strony w calej sytuacji to rzeczywiscie dobrze ze nie przysli kiedy on sobie jeszcze na gorze dzialal szczegolnie ze wzial sobie z kuchni najwiekszy noz.Zostawil go zreszta na lozku.eh...chorzy ci ludzie po tym swiecie chodza.
Nef-ja wlasnie ubran nie odkladam bo nie bede czekala a noz pojawi sie drugie,a noz pojawi sie dziewczynka i poza tym jak mowilam juz sie naogladalam w tym moje dziecko wiec jakbym jeszcze drugie w tym ogladac miala
joaszka-no to ciesze sie ze nie tylko ja mam takie podejscie do ubranek bo uz myslalam ze cos ze mna nie tak
Mala na ogol nie wychodzi z lozeczka,zreszta byloby jej trudno bo ma spiwor,ale wcoraj byla bardzo podekscytowana wizyta
Hej,
U nas kulturalnie, bo wczoraj w teatrze
Wczesniej do znajomych, a z kolei dzisiaj u nas znajomi
Teraz mąż wyrwał się na koncert, ja uspiłam mała, pójdę zaraz ogarnąc kuchnię, wykąpać się bym miała luz i mogła się pobyczcyć i poczekam na mężusia![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Co do ciuszków to ja często też do lumpów zaglądam i Basia ma stamtąd nie jedno cacko, którego kumpele zazdroszą, spódniczkę od Ralfa Laurenta, sukieneczkę od Diora;D A co lepiej niż mamusia, za bagatela 1 zł
Ja z wyprzedzeniem kupuję ewentualnie jakieś bluzki, body, spodnie generlanie rzeczy całoroczne, kilka razy nie trafiłam w sezon i boję się ryzykować
W tym roku kupiłam nowe spodnie kombinezowe cocodrillo za 15 zł w październiku więc chyba nie ma co się aż nadto spieszyć
A takich okazji jest naprawdę sporo
Generlanie straam sie by Basi było wygodnie i czuła się jak dziecko
Z takich humorów to Basia ostatnio pierwsze co robi po przebudzeniu to pokazuje na szlafroczek i obowiązkowe 15 minut i mleczko w szlafroczku musi byc, cieszy się gromnie jak jej go zakładam! W ogóle jest na maksa kochana, wszyscy się dziwią że ona taka grzeczna, sama się bawi, ostatnio też widzę że coraz dłużej coś ją zajmuje, nawet po 30-45 minut jedna zabawa
Aż miło patrzeć! Gada coraz więcej po swojemu i chyba doszukuje się w tym słów które mają konkretne znaczenie![Big Grin :D :D](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
U nas kulturalnie, bo wczoraj w teatrze
Co do ciuszków to ja często też do lumpów zaglądam i Basia ma stamtąd nie jedno cacko, którego kumpele zazdroszą, spódniczkę od Ralfa Laurenta, sukieneczkę od Diora;D A co lepiej niż mamusia, za bagatela 1 zł
Z takich humorów to Basia ostatnio pierwsze co robi po przebudzeniu to pokazuje na szlafroczek i obowiązkowe 15 minut i mleczko w szlafroczku musi byc, cieszy się gromnie jak jej go zakładam! W ogóle jest na maksa kochana, wszyscy się dziwią że ona taka grzeczna, sama się bawi, ostatnio też widzę że coraz dłużej coś ją zajmuje, nawet po 30-45 minut jedna zabawa
Elmoo
Fanka BB :)
Hej dziewczyny
Weeckend powinien zdecydowanie trwać dłużej, kolejny minął błyskawicznie. Dodatkowo moja mama zachorowała i tak jeździmy od niej do nas i w kółko:-(
Pogoda dziś była piękna. Byłyśmy na sankach przed domkiem i ubaw miała mała po pachy bo pies przed nami biegał i w sumie to była główna atrakcja. Jak wróciłyśmy to kaszka i M ją uśpił w 2 minutki - co zdrowe, świeże powietrze i czas spędzony w ruchu to od razu eksploatacja organizmy większa;-).
Eif no współczuję tego włamania. Najgorsze, że to pewnie ktoś kto ich zna, wiedział że wieczorem wychodzą itp. Przeraża mnie to. Super że Twoja ma takiego kompana w postaci kuzynki. Moja to zero rówieśników, dookoła wszyscy starsi, ale za to jak dziś jej kuzynki przyjechały - 9 i 10 lat to od razu do nich uhahana i do zabawy z nimi :-):-)Czasem potrzebuje chwili by się oswoić a tu od razu biegały we 3 po domu ...a niby taka różnica wieku (nie był widać hehe).
Joaszka najlepszy byłby jakiś kompromis, Mi to się by marzyło jakieś pół etatu. Tak na do 12 albo jakieś 3 dni w tygodniu to byłoby super. A tak - siedzenie w domu jest bee ale praca na pełen etat jeszcze gorsza![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
Skrzat ulala teatr - sztuka wyższa...kiedy to ja byłam...3 lata temu
ba... w kinie byłam ostatnio w zaawansowanej ciąży więc lepiej się nie odzywam...A do lumpów sama nie chodzę bo nie mam kiedy ale moja mama czasem zagląda i niezłe rzeczy przynosi w takich cenach że jak coś nie pasi to nie zal oddać dalej do pck lub innym dzieciakom.
Nef fajniutka ta kurteczka ja na zapas też nie biorę jak dziewczyny - za mało miejsca mam na ciuchy. W cocodrillo w piątek kupiłam pajaca z kotkiem który wygląda jak myszka bo mała jak go widzi to "pi pi pi pi" heeh i odpuściłam tłumaczenie że to kotek a no i w mega promocji z 37 na 32;-)
Marta Twój płaszczyk superasty i fajny kolorek. A Jak Twój biznes...pisałaś kiedyś o żłobku- działa już pod Twoją banderą??
Gogana nawet nie pytam ile pampków u was idzie?!Ale wiem że na bank masz wesoło - skoro z jedną jest tyle radości to co dopiero z 3![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Zmykam bo jutro.... trzeba wstać...brr wcześnie:/
Weeckend powinien zdecydowanie trwać dłużej, kolejny minął błyskawicznie. Dodatkowo moja mama zachorowała i tak jeździmy od niej do nas i w kółko:-(
Pogoda dziś była piękna. Byłyśmy na sankach przed domkiem i ubaw miała mała po pachy bo pies przed nami biegał i w sumie to była główna atrakcja. Jak wróciłyśmy to kaszka i M ją uśpił w 2 minutki - co zdrowe, świeże powietrze i czas spędzony w ruchu to od razu eksploatacja organizmy większa;-).
Eif no współczuję tego włamania. Najgorsze, że to pewnie ktoś kto ich zna, wiedział że wieczorem wychodzą itp. Przeraża mnie to. Super że Twoja ma takiego kompana w postaci kuzynki. Moja to zero rówieśników, dookoła wszyscy starsi, ale za to jak dziś jej kuzynki przyjechały - 9 i 10 lat to od razu do nich uhahana i do zabawy z nimi :-):-)Czasem potrzebuje chwili by się oswoić a tu od razu biegały we 3 po domu ...a niby taka różnica wieku (nie był widać hehe).
Joaszka najlepszy byłby jakiś kompromis, Mi to się by marzyło jakieś pół etatu. Tak na do 12 albo jakieś 3 dni w tygodniu to byłoby super. A tak - siedzenie w domu jest bee ale praca na pełen etat jeszcze gorsza
![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
Skrzat ulala teatr - sztuka wyższa...kiedy to ja byłam...3 lata temu
![zawstydzony :zawstydzona/y: :zawstydzona/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/embarrassed.gif)
Nef fajniutka ta kurteczka ja na zapas też nie biorę jak dziewczyny - za mało miejsca mam na ciuchy. W cocodrillo w piątek kupiłam pajaca z kotkiem który wygląda jak myszka bo mała jak go widzi to "pi pi pi pi" heeh i odpuściłam tłumaczenie że to kotek a no i w mega promocji z 37 na 32;-)
Marta Twój płaszczyk superasty i fajny kolorek. A Jak Twój biznes...pisałaś kiedyś o żłobku- działa już pod Twoją banderą??
Gogana nawet nie pytam ile pampków u was idzie?!Ale wiem że na bank masz wesoło - skoro z jedną jest tyle radości to co dopiero z 3
Zmykam bo jutro.... trzeba wstać...brr wcześnie:/
reklama
Joaszka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2009
- Postów
- 2 544
Joaszka najlepszy byłby jakiś kompromis, Mi to się by marzyło jakieś pół etatu. Tak na do 12 albo jakieś 3 dni w tygodniu to byłoby super. A tak - siedzenie w domu jest bee ale praca na pełen etat jeszcze gorsza![]()
w moim zawodzie etat ma 4-5 h dziennie, wolne weekendy, ferie, wakacje itd. A pensja jak za etat...
Niestety z pracą w zawodzie kiepsko.
zdrówka dla Mamy!
No Skrzat jak zwykle- pełna kultura
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: