gogana82
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 8 Sierpień 2011
- Postów
- 88
u nas ta metoda sie sprawdzila i nadal sprawdza. Na tyle znam swoje dzieci, ze wiem czy to jest wrzask wymuszony, czy krzyczy bo ma kupe. Jesli wyeliminowane sa wszystkie rozsadne argumenty na krzyk wtedy juz nie reaguje i po kilku minutach uspokajaja sie.
poza tym metoda nie polega na zostawianiu dziecka na 2 godziny wrzeszczacego- wchodzi sie do niego co kilka minut i uspokoja przez chwile, zaznaczajac swoja obecnosc i zapewniajac ze nic zlego sie nie dzieje. Cala moja trojka przeszla ta metode. Dzieci zyja, maja sie dobrze.
Oczywiscie nikogo na sile nie zmusze, bo kazdy ma swoje zdanie i przekonanie na ten temat (jak na wszystko zreszta).
MARTA- to nas widzialas na Starolece.
poza tym metoda nie polega na zostawianiu dziecka na 2 godziny wrzeszczacego- wchodzi sie do niego co kilka minut i uspokoja przez chwile, zaznaczajac swoja obecnosc i zapewniajac ze nic zlego sie nie dzieje. Cala moja trojka przeszla ta metode. Dzieci zyja, maja sie dobrze.
Oczywiscie nikogo na sile nie zmusze, bo kazdy ma swoje zdanie i przekonanie na ten temat (jak na wszystko zreszta).
MARTA- to nas widzialas na Starolece.