reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2010

mam nadzieję, że coś znajdziesz, ale póki co, może warto się rozejrzec za czyms?
zasiłek chyba tylko pół roku jest, więc warto by było nawet cos bez umowy znalezx?
 
reklama
ja troche cicho siedze bo mi czasu brakuje teraz odkad nowy dom mamy.doba dla mnie za krotka,praca do tego itd.
z mala ok,jest wesola jak skowronek,ladnie sie bawi,je wszystko i jeszcze raz wszystko.Nie ma znaczenia czy to chlebek,czy owoce,czy mleko czy warzywa.Ostatnio zjadla swoj obiad,potem deser a i tak przyszla zebrac o moje jedzenie.jadlam bardzo pikantna potrawe i dalam jej by sie zniechecila ale ona przezula,polknela i dalej z otwarta buzia.Spi cudnie no ale raczej z jej spaniem probemow od miesiecy nie mialam.ogolnie ok i kocham ja nad zycie.ostatnio tulac myslalam o tym ze bede tesknila za takim malym ciakiem ktore sie we mnie jeszcze wtulic potrafi.

joaszka-fajna ta twoja malutka

marta-mam nadzieje ze kolejna niania to bedzie to bo az ciarki przechodza jak sie czyta o poprzedniej ale to niestety czesto sie zdaza.
 
Hej!
My już po chorobie, prawie na pewno to była trzydniówka, chociaż nam wysypka pokryła się z ostatnim dniem temperatury, chociaż cały czas zbijaliśmy co 6 godz. jak tylko było w okolicach 38 oC.
W weekend pogoda do d... ale i tak się wybraliśmy na spacer, od czego folia przeciwdeszczowa:tak:

Joaszka
Torcik po prostu cudo, a Zuzia na nim jak żywa

Marta U nas też jedna drzemka już od miesiąca, koło południa ok. 2 godz. spania. Z jej powodu musiałam obiadek przesunąć na później

eijf
a jak idzie remont? Kiedy planujecie się wprowadzić? Najlepiej jest jak można robić remont i mieszkać na "starych smieciach".
My jak kupiliśmy mieszkanie zaraz po ślubie, to się gnieździliśmy u szwagra prawie 5 m-cy:baffled:... a miało być szybko, 1 góra 2 m-ce wg "majstra". Ale robiliśmy totalny kipisz... Nie wiem jakim fuksem ja w ogóle wtedy w ciążę zaszłam... za to mina mojego szwagra na nowinę - BEZCENNA:-D
 
nef-daj spokoj,do pogody to brak mi juz slow.to ma byc lato?jesli chodzi o remont to glownym moim problemem jest brak zdecydowania i irytuje sie strasznie bo sama nie wiem co chce.duzo stresu to kosztuje i czasu.no ale jakos idziemy do przodu.Poki co mieszkamy w starym domu a do nowego wprowadzamy sie pod koniec mc.wtedy mamy nadzieje bedzie gotowy dol (w miare bo wiadomo ze dekoracje,wykonczenia to juz potem.kominek to tez nie wiem czy zrobimy nowy od razu.)i pierwsze pietro.poki co zamowiona jest kuchnia,facet od gladzi,facet od kibla na dole,podloga,dywan na schody no i z wazniejszych rzeczy musimy zamowic cos na okna do kuchni,naszej sypialni i pokoju malej.reszta zajme sie juz tam mieszkajac bo oczywiscie nie wiem co chce...he he dobrze choc ze na lampe sie do pokoju malej zdecydowalam ale ciagle wymyslam cos nowego.ah bedzie sie to wleklo i wleklo a ja do niecierpliwych naleze i wszystko chcialabym juz teraz!
 
Sasanka-czekaj bo nie jarze.ktore wy mieszkanie wynajmujecie?to Stare à do drugiego sie wprowadzacie tak?jak idzie remont nowego?
Mnie zal ze tyle czasu trzeba tam poswiecic i nie mam nawet kiedy pospacerowac porzadnie z mala...ciagle w biegu

pojechalabym sobie gdzies nad morze np i polazila pol dnia no ale moj wiecznie w domu robi i trudno miec mu to za zle.i tak sie z wieloma nie wyrobimy ale podstawy musza byc.
Cholerna praca à jak mam wolne to caly dzien kursuje i cos zalatwiam.w sr np chcialabym wpasc z mala do lekarza jesli bedzie Nadal kaszlec choc wczoraj juz chyba nie slyszalam.potem kupic jej lampe,moze odebrac lustro,mam nadzieje wybrac cos na okna do 3 pomieszczen i wieczorem umowilam sie ze szwagierka na jakis pokaz kosmetykow,probowanie itd.ona to organizuje i wlasciwie niezbyt mam czas i ochote ale chcialam byc mila bo ona tez czesto pomaga itd.no i na koniec takiego wieczoru trzeba cos kupic oczywiscie...
W ogole jesli chodzi o dom to pomyslow tys na minute ale gorzej z realizacja ha ha.np do sypialni chcialabym (bo akurat jest takie miejsce na to) taki stolik z lustrem przed ktorym sie pindrzyc mozna.stolik w starym stylu,do tego np nowoczesne krzeslo kartella ale tez na ksztalt starodawnego itd itd.tylko pytanie czy ja przed tym siedziec bede bo raz ze pindrze sie pare min i to przewaznie na kanapie hè hè.do malej chcialabym np tez barokowe krzeseleczko,stoliczek i serwisik:)no ale takie duperele to juz bede obmyslac jak meble ustawie.
 
ja dzisiaj kolejny dzień z małą sama, ale weekend byl u dziadkow, gdize Pola szalala z kuzynem 4 letnim, a kuzynkę 7-miesieczną traktowala jak laleczke i chciala jej oczka powydłubywac:)

na szczęście mala nauczyla się zasypiac sama, jdzisiaj chyba rekord, doslownie w minute. tylko do łozeczka i rach ciach spi

ja tez zajmuję się dekorowaniem domu, tzn pokoju Poli. Kupilam kiedys jej takie naklejki- dziwczynki z misiem. a teraz powycinalam z resztek tej folii kwiatuszki i motylki. muszę kiedyś zrobić zdjęcia i tu wrzucic, bo słodko to wyszlo
 
Marta-moja inaczej nie zasypia jak po prostu zaniesiona do lozka i dobranoc.zarowno w poludnie jak i wieczorem.czasem
nie zasypia od razu tylko sobie gada czy bawi sie maskotka ale nigdy nie placze.u nas bujania,hustania nie ma.
Wrzuc wrzuc zdjecia:)lubie ogladac.

Mojej dzis dwa razy poleciala krew z nosa.odrobina ale na wszelki wypadek zadzwonilismy do lekarza.no ale stwierdzili ze to sie czesto zdarza...
 
Hejka!

Dzisiaj zaliczyłam strasznego zonka z farbowaniem ciuszków. Dostałam juz zamówione na allegro farbki do ubrań, nastawiłam gar i farbuję....
Jedne spodenki wyszły super, z pastelowego różu zrobiłam ciemny fiolet wpadający w bordo. Mieszałam w garze z farbą podczas karmienia Gośki, więc jakoś zleciało, a miesza się godzinę... Zachęcona efektem wyciągnęłam inne portki (kremowe), nastawiłam w garze... i zapomniałam o nich! Nie mieszałam jak należy, wyszły smugi... a miał być śliczny wrzosowy kolor. Próbowałam naprawić błąd wrzuciłam całą wrzosową farbkę, godzinę stałam i mieszałam i k..... smugi są nadal (tylko ciemniejsze), portki do wywalenia, a najładniejsza farba zużyta, do tego straciłam godzinę:angry::angry::angry:
Jedyne pocieszenie, to że spodenki były z 2-paka i mogę jeszcze drugie farbować, poza tym fason średnio trafiony, na długość dobry, w pasie za szerokie, bez szelek ani rusz... no i jakoś się muszę pocieszać, bo w domu zero zrozumienia. M się ze mnie śmieje, bo przez kompa zapomniałam mieszać, a jak zadzwoniłam do mamy się pożalić, to mnie spławiła, bo miała ważniejsze sprawy... Jedyna nadzieja w Was dziewczyny....

Marta eijf jak ja Wam zazdroszczę tego usypiania. Moja jak nie poleży ze mną, nie potrzymam jej za rączkę, to nie ma spania. I tak codziennie po ciemku leżę z nią czasami pół godz., jak gorzej pójdzie to godzinę. Szału idzie dostać z nudów. Po takim usypianiu już mi się nic nie chce, sama prawie śpię.
Wczoraj chciałam ją tak po prostu odłożyć do łóżeczka (jak wy), to darła się pół godz. dostała wręcz spazmów, więc się zgięliśmy i M poszedł z nią polezeć....
 
Nef-o kurcze!podziwiam ze ci sie chcialo z tymi ubraniami.ja to raczej z leniwych jestem ...poza tym wiekszosc spodenek dla malej mam z regulacja w pasie i naprawde pomaga bo mozna sciagnac gumke i jest ok.
Wspolczuje serdecznie usypiania!widzisz ja sie przed tym wzbranialam strasznie.jak bardzo nie kochalibysmy naszego dziecka to jednak wieczorem tez chce sie od niego odpoczac (czy cos zrobic podczas popoludniowej drzemki).moja na poczatku byla placzliwym dzieckiem i wlasciwie nie dalo sie jej odlozyc.do dzis nie wiem co jej bylo ale mniejsza z tym.malymi kroczkami probowalam ja uczyc samodzielnego spania.teraz to moze trudniejsze bo sa starsze,bardziej swiadome i maja swoje przyzwyczajenia ktorych pewnie nie lubia zmieniac.na pewno ta nauka nie bylaby latwa ale na pewno nie jest niemozliwa (nigdy nie ogladalas niani??:))tylko ze potrzeba cierpliwosci,samozaparcia i konsekwencji.to normalne ze ona krzyczy bo nie wie o co chodzi.ja bym robila chyba tak ze klade do lozka,glaszcze po buzi,ewentualnie cos zanuce i wychodze.mala wrzeszczy,daje jej 5 min,wracam i bez slowa klade z powrotem.i tak do skutku.wtedy bedzie wiedziala ze jestes ale ze jej krzyki jej nie pomoga.no ale na to trzeba paru dni mysle...no ale rezultat jest wspanialy bo po calym dniu tobie tez nalezy sie odpoczynek i wieczor.jest naprawde fajnie moc nakarmic dziecko,umyc zeby i zaniesc do lozka.moja wtedy czesto automatycznie przybiera pozycje do spania.w lozku ma tez malutka laleczke i jedna maskotke i czesto chwyta np lale w raczke i spi:)
powodzenia jesli zdecydujesz sie probowac.inaczej chyba pozostanie ci czuwac nad dzieckiem i to kilkuletnim bo np maluch mojej kuzynki do tej pory Sam nie zasnie (3 Lata)

ja dzis znow przemeczyc sie w pracy musze,za to jutro wolne.wprawdzie znow grafik pelny i wiele kursow zaliczyc musze (à to po lampe,à to wybrac cos na okna,à to wieczorek z kosmetykami itd) ale zawsze to lepsze niz praca!
 
reklama
Nef, u mnie też byly rózne fazyz zasypianiem. łącznie z lulaniem na rączkach, czy trzymaniem prawie w pionie, ja na fotelu,a ona na moich piersiach. ten fotel to nawet ostatnio, jak przenieslismy ją do jej pokoju.

ale jak Ejfl pisze, trzeba stopniowo przyzwyczajac. moja ma ulubiony kocyk i jak jej daję do rączek, to latwiej się uspokaja. tez mialam taki trik, ze ja glaskalam po buzi, albo po pleckach, albo masaz robilam stopek i nozek i pleckow, to ją usypialo i spala. potem po prostu kladlam i po buzi glaskalam,. a teraz kladę, glaszczę, mowię dobranoc i idę

czasem isę przebudza, wtedy smoczek przyniosę i juz

nie da się ukryc, ze komfort zycia się poprawil odkąd zasypia sama

a z rad fajnych to polecam język dwulatka (tej samej autorki co język niemowląt), baardzo fajne rady odnosnie usypiania, karmienia, zachowan agresywnych, wyznaczania granic itp
 
Do góry