eijf
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Maj 2009
- Postów
- 3 926
Nef-no to mozemy sobie poklikac ale zyj i podgladaj fb to bedziemy na biezaco ja mam o tyle fajnie ze najblizsza kuzynka mojej malej rozni sie wiekiem o kilka dni bo akurat teraz roznice paru miesiecy to duze roznice.kiedys zanikna ale poki co je widaca tak to wariatki swietnie sie bawia
suuuper z tymi wczasami.zazdroszcze bo u mnie w tym roku przez przeprowadzke jakos ich nie ma.Zarezerwowalam sobie spontanicznie lot ale do polski i to na koniec pazdziernika dopiero.lotu sie raczej nie boje bo to chwila moment i poza tym tyle dzieci lata.Slyszalam ze przy starcie warto dac dziecku pic to mu pomoze w odetkaniu uszek (wiecie chyba ze przelykanie sliny pomaga), ewentualnie smoka.ciesz sie ze letnie rzeczy bedziesz brala ja na jesien lece wiec kozaki,kurtki ale plusem jest to ze do rodzicow czyli duzo zreczy u nich juz po prostu bedzie.troche dygam o wozek he he
marta-nie strasz bo ja jak dotad nie wiem jeszcze co to zabkowanie.zeby zauwazam dopiero jak juz wystaja.Mala ma chyba ze 4 czy 5.Poki co przechodzila ten etap swietnie no ale jak widze wszystko moze sie zmienic.Tym jedzeniem to bym sie chyba za bardzo nie przejmowala.pewnie to tylko chwilowe.
tobie tez zazdroszcze wakacji
no a ja prawie sie przeprowadzam.Co chwile w wolny dzien zalatwiam tysiace rzeczy.jak tylko mala sie budzi to wyruszamy w droge,potem znow spac ,budzi sie,banan do reki i dalej w trase.Niedlugo moge zostac szoferem.troche stresow mi przyspaza remont .wczoraj np malo nie dostalam zawalu przez podloge ale nie bede sie rozpisywala.Powiem tylko ze podloga byla brzydka i beznadziejna i kazalam pakowac i zabierac by moje oczy jej nie widzialy no i na szczescie w ekspresowym tempie udalo sie zorganizowac te ktora mi sie od poczatku podobala ale ktorej nie wzielismy bo byla za droga a teraz nie dosc ze ja musielismy zaplacic to jeszcze kogos kto ja polozy bo juz by sie moj nie wyrobil biorac sie za to...Poki co podoba mi sie rozoa sciana w pokoju malej choc strasznie sie jej balam he he ale jak zobaczylam to entuzjastycznie popedzilam po inna farbe do nszej sypialni i znow ma byc pomalowana ta gdzie chce toaletke czy jak to sie zwie.przeprowadzaka za tydzien jakis.
poza tym kupilam sobie w koncu rower z siedzonkami dla malej.jupii!Nie moge sie doczekac,rower ma byc pod koniec sierpnia i mam nadzieje ze malej spodobaja sie wspolne wyprawy a mnie nie zaszkodzi sie poruszac troche
suuuper z tymi wczasami.zazdroszcze bo u mnie w tym roku przez przeprowadzke jakos ich nie ma.Zarezerwowalam sobie spontanicznie lot ale do polski i to na koniec pazdziernika dopiero.lotu sie raczej nie boje bo to chwila moment i poza tym tyle dzieci lata.Slyszalam ze przy starcie warto dac dziecku pic to mu pomoze w odetkaniu uszek (wiecie chyba ze przelykanie sliny pomaga), ewentualnie smoka.ciesz sie ze letnie rzeczy bedziesz brala ja na jesien lece wiec kozaki,kurtki ale plusem jest to ze do rodzicow czyli duzo zreczy u nich juz po prostu bedzie.troche dygam o wozek he he
marta-nie strasz bo ja jak dotad nie wiem jeszcze co to zabkowanie.zeby zauwazam dopiero jak juz wystaja.Mala ma chyba ze 4 czy 5.Poki co przechodzila ten etap swietnie no ale jak widze wszystko moze sie zmienic.Tym jedzeniem to bym sie chyba za bardzo nie przejmowala.pewnie to tylko chwilowe.
tobie tez zazdroszcze wakacji
no a ja prawie sie przeprowadzam.Co chwile w wolny dzien zalatwiam tysiace rzeczy.jak tylko mala sie budzi to wyruszamy w droge,potem znow spac ,budzi sie,banan do reki i dalej w trase.Niedlugo moge zostac szoferem.troche stresow mi przyspaza remont .wczoraj np malo nie dostalam zawalu przez podloge ale nie bede sie rozpisywala.Powiem tylko ze podloga byla brzydka i beznadziejna i kazalam pakowac i zabierac by moje oczy jej nie widzialy no i na szczescie w ekspresowym tempie udalo sie zorganizowac te ktora mi sie od poczatku podobala ale ktorej nie wzielismy bo byla za droga a teraz nie dosc ze ja musielismy zaplacic to jeszcze kogos kto ja polozy bo juz by sie moj nie wyrobil biorac sie za to...Poki co podoba mi sie rozoa sciana w pokoju malej choc strasznie sie jej balam he he ale jak zobaczylam to entuzjastycznie popedzilam po inna farbe do nszej sypialni i znow ma byc pomalowana ta gdzie chce toaletke czy jak to sie zwie.przeprowadzaka za tydzien jakis.
poza tym kupilam sobie w koncu rower z siedzonkami dla malej.jupii!Nie moge sie doczekac,rower ma byc pod koniec sierpnia i mam nadzieje ze malej spodobaja sie wspolne wyprawy a mnie nie zaszkodzi sie poruszac troche