reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2010

Nef-no to mozemy sobie poklikac ale zyj i podgladaj fb to bedziemy na biezaco:) ja mam o tyle fajnie ze najblizsza kuzynka mojej malej rozni sie wiekiem o kilka dni bo akurat teraz roznice paru miesiecy to duze roznice.kiedys zanikna ale poki co je widac:)a tak to wariatki swietnie sie bawia:)
suuuper z tymi wczasami.zazdroszcze bo u mnie w tym roku przez przeprowadzke jakos ich nie ma.Zarezerwowalam sobie spontanicznie lot ale do polski i to na koniec pazdziernika dopiero.lotu sie raczej nie boje bo to chwila moment i poza tym tyle dzieci lata.Slyszalam ze przy starcie warto dac dziecku pic to mu pomoze w odetkaniu uszek (wiecie chyba ze przelykanie sliny pomaga), ewentualnie smoka.ciesz sie ze letnie rzeczy bedziesz brala:) ja na jesien lece wiec kozaki,kurtki ale plusem jest to ze do rodzicow czyli duzo zreczy u nich juz po prostu bedzie.troche dygam o wozek he he

marta-nie strasz bo ja jak dotad nie wiem jeszcze co to zabkowanie.zeby zauwazam dopiero jak juz wystaja.Mala ma chyba ze 4 czy 5.Poki co przechodzila ten etap swietnie no ale jak widze wszystko moze sie zmienic.Tym jedzeniem to bym sie chyba za bardzo nie przejmowala.pewnie to tylko chwilowe.
tobie tez zazdroszcze wakacji

no a ja prawie sie przeprowadzam.Co chwile w wolny dzien zalatwiam tysiace rzeczy.jak tylko mala sie budzi to wyruszamy w droge,potem znow spac ,budzi sie,banan do reki i dalej w trase.Niedlugo moge zostac szoferem.troche stresow mi przyspaza remont .wczoraj np malo nie dostalam zawalu przez podloge ale nie bede sie rozpisywala.Powiem tylko ze podloga byla brzydka i beznadziejna i kazalam pakowac i zabierac by moje oczy jej nie widzialy no i na szczescie w ekspresowym tempie udalo sie zorganizowac te ktora mi sie od poczatku podobala ale ktorej nie wzielismy bo byla za droga a teraz nie dosc ze ja musielismy zaplacic to jeszcze kogos kto ja polozy bo juz by sie moj nie wyrobil biorac sie za to...Poki co podoba mi sie rozoa sciana w pokoju malej choc strasznie sie jej balam he he ale jak zobaczylam to entuzjastycznie popedzilam po inna farbe do nszej sypialni i znow ma byc pomalowana ta gdzie chce toaletke czy jak to sie zwie.przeprowadzaka za tydzien jakis.

poza tym kupilam sobie w koncu rower z siedzonkami dla malej.jupii!Nie moge sie doczekac,rower ma byc pod koniec sierpnia i mam nadzieje ze malej spodobaja sie wspolne wyprawy a mnie nie zaszkodzi sie poruszac troche
 
reklama
marta mi własnie pediatra mówiła, że ząbkowanie idzie dużo gorzej z czwórkami, a najgorzej to chyba trójki. Wszystko jeszcze przed nami. Najpierw nam rosły zęby jak szalone, a teraz długo, długo nic:eek:

co do urlopu, to życzę suuuuper udanych wakacji i po powrocie napisz jak było (chyba jeszcze zdążę przeczytać).
My limity na bagaż mamy takie same. Nie jestem pewna co z wózkiem, z tego co się orientuję zazwyczaj pozwalają zabrać na pokład i oddaje się go stewce przy wejściu, a odbiera przy wyjściu... tylko ze mojej znajomej oddali zniszczony i połamany. Poza tym przeczytałam regulamin "naszych" linii lotniczych i wynika z niego, że u nich trzeba nadać wózek jako bagaż rejestrowany (bezpłatnie) więc zakładam, że nie zmniejszy mi limitu bagażu... ale może to bezpieczniej dla wózka.
Co do płynów to ja bym mimo wszystko uważała i zakupiła sobie butelkę wody na lotnisku zapakowaną w folię, a jak potrzebujesz gorącą to mozna poprosić stewardese. Ja latałam głownie samolotami rejsowymi i poza europą, i o ile jakąś kanapkę czy ciastka udało się czasami wnieść na pokład, tak jakiekolwiek picie zawsze trafiało do kosza. Chyba, że w ramach unii jest luźniej... Tak sobie myślałam, że my zabierzemy chrupki kukurydziane i na wszelki wypadek jakiś słój.
Do walizy jedzenia nie biorę (tylko mleko), moja je prawie wszystko, zresztą bardzo starannie wybrałam hotel pod kątem własnie jedzonka, no i all inclusive, żeby zawsze był dostęp do korytka:-D

listę poproszę:tak: ja już też zaczęłam robić, ale co dwie głowy;-)

eijf a ja mam tak, że moja jest najstarsza (z 2010r.), znajomi mają albo 1-2 lata starsze, albo młodsze o 2, 3, 4 m-ce itd.
Ale Goska woli te starsze dzieci... bo dzisiusie są za smarkate dla niej :-D

W pazdzierniku do polski, to faktycznie dużo tobołów będziesz miała. Ale mi się fuksnęło, bo mój M chciał Teneryfe w listopadzie (zamiast Krety). To bym chyba zestaw ciuchów na 3 pory roku miała. Na szczęście nie ma lotów z Wrocławia:-D a M przejechał się raz remontowaną gierkówką do Warszawy i powiedział never!
 
Witam pogoda znowu w kratke :-( miałam wczoraj co napisać ale w trakcie pisania posta zasnełam jakoś mała mnie troche zmęczyła :p a co do podrózy z dzieckiem to ja lecialam ze znajomo i jej córką no to powiem że nie jest tała łatwo :-( wszystko tak naprawde zależy od dziecka widzialam w samolocie dzieci co cały lot plakały może nawet nie płakały a się darły :-( strasznie mi ich szkoda było.

Sama biorę pod uwagę że może polecę na jesień do norwegii z małą do naszego tatusia ale to jeszcze nic nie wiadomo ;-(.

Marto strasznie malo możecie bagażu zabrać
shocked.gif
jakimi liniami lecicie ja to miałam 30 lub 36 z nadawanym do luku a 10 w samymy podręcznym oczywiście kilogramów.
 
rybkabial-no na pewno zalezy od dziecka ale nie ma sie co stresowac.co ma byc bedzie i loty po europie na szczescie zbyt dlugo nie trwaja.a co wy na codzien tatusia nie macie?:(

pojechalam do miasta i troche mi na mozg padlo gdy zobaczylam nowa kolekcje dziecieca w ulubionym sklepie.Zakupilam malej caly zestaw i nadal czuje niedosyt bo taaakie cuda tam wisialy.Z tym ze po tym co zakupilam mialam lekkie wyrzuty sumienia i postanowilam nie oszalec juz przy pierwszej wizycie w sklpeie.Jak znam zycie szybko tam wroce...
 
No na codzien to przez skypa tylko mamy tatusia i to czasem sie tak mu praca ułozy ze go nie zobaczy mala
unhappy.gif
. Prauje przez pół roku w norwegii na farmie zarobki ma duże na tyle ze niedługo możemy sobie pozwolić na mieszkanie z pomocą rodziców ale bez kredytu. No chyba ze jakiś wypadek losowy się zdarzy
unhappy.gif
ale mam nadzieje ze już niedługo nie bedzie musiał jeżdzic ehhh

Ja to małej nie kupuje ciuchów rodzinka tyle nam sprezenotwała ze czesci nawet nie mam kiedy nałożyc i mogłabym ubraz z trójke dzieci
laugh.gif
. Ale czasem sobie tez zaszaleje jak nikt nie widzi
p.gif


CZy któreś z lipcowych dzieci miało już ospe bo moja małą miała przed ukończeniem pierwszego roku jestem ciekawa czy inne tez miały
 
rybka-aha,no to cos za cos niestety:( miejmy nadzieje ze jak juz zarobi na mieszkanie to do was sciagnie.
mnie niestety raczej nikt nie prezentuje ubran (od czasu do czasu rodzice czy siostra ale bez szalenstw) wiec sama sie musze zaopatrzyc.przyznaje jednak bez bicia ze dosyc wybredna jestem wiec wole sama kupic.gdyby tylko ktos to mogl sponsorowac;)
o ile pamietam to raczej zadne z dzieciaczkow ospy nie przechodzilo jeszcze ale moze sie myle?ty jakby nie bylo masz juz z tym spokoj!
 
rybkabial te limity na bagaż takie małe, bo to pewnie małe samoloty no i małe linie. Chociaż na stronie Itaki zerknęłam z ciekawości na limity i wszystkie linie mają dosyć podobnie, nawet takie duże jak KLM, AirFrance, LOT, Alitalia mają bagaż 20-23 kg, a podręczny 5-10 kg. Tylko Wizzair ma ten duży limit o którym piszesz. Ale to tylko partnerów Itaki sprawdzałam;-)

Szkoda, że tatuś za granicą ale z drugiej strony finansowa niezależność też ważna rzecz.

Co do ospy, moja nie miała, ale miał synek sąsiadki (jakieś 7-8 m-cy), załapał od siostry przedszkolaka. Trochę się darł w nocy, ale bez większych komplikacji.

eijf nie ma to jak przyjemność kupowania tych małych ciuszków:-) Łatwo traci się samokontrolę:tak:
 
a moja w ogole jakos nie przejmowala sie ospą nie swedzialo jej w ogole :szok: była zdziwiona a najciekawsze skąd ona ją wzieła mamy ogródek wiec bawi sie sama nei ma kontaktu z dziecmi nie mówiąc już o takich chorych na ospe :szok:

a ja juz iedze w pizamce :happy: i rozmawiam z moim kochanie na skype :-D

no ja wizem latałam i to są małe samolocik airbusy tylko wiec czemu majo takie duze limity :szok:
 
z dużych limitów tylko się cieszyć można.

ja sprawdzałam na lotnisku Ławica poznańśkim co z napojami dla dzieci i pisze jak byk że można brać powyżej 200 ml. nasz lot ma być o 20. ale możliwe ze nawet pozniej, więc liczę, żę mala przespi. słoika brać nie będe, bo ona wieczorowo nocną porą w mleko uderza, wiec raczej to.
 
reklama
rybkabial może te co nie mają dużych limitów (mimo, że mają wystarczającą ładowność) wolą kasować za nadbagaż:-D

synek sąsiadki z tą ospą to trochę płakał, bo go swędziało, ale poza tym chyba nie miał innych objawów (typu gorączka) za to ta starsza dziewczynka darła się tak histerycznie przez 2-3 noce, że cały blok słyszał:szok: strasznie się męczyła, jej matka mówiła, że nawet nie dała się dotknąć, bidulka

marta
o to fajnie, to zabieram dwa kubeczki z piciem takie po 200ml
My mamy jeden lot jakoś 14-15 i powrót 10-11, chyba że się coś zmieni...
 
Do góry