reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2010

Dzień dobry.
Ja pobudka już przed 7. Teściowa wzięła Ninę, ale ta się rozpłakała, więc musiałam się pokazać. No i jak wyszłam z sypialni to już nie wróciłam. Teraz siedzę w kuchni i się laptopuję, M śpi. Nina gada jak najęta.
sasanka- super, że córcia już tak ładnie chodzi. Nina próbuje raczkować, ale idzie jej to opornie, nawet jeszcze nie wystartowała :-D Ja z kolei nie mogę się doczekać wizyty mojej mamy. Będzie pod koniec marca. Fajnie, podładuję akumulatory.
Joaszka- mam to samo. Nie mogę się zdrzemnąć jak Nina siedzi z eMkiem, bo dźwięki mnie dobijają. Właściwie, to ja chyba bardziej sama z siebie nieświadomie nasłu****ę. Ufam eMkowi, ale jakoś tak to jest silniejsze ode mnie. Teraz też teściowie bawią się z Niną, ja w kuchni, ale słucham, bo im akurat nie ufam :-)
eijf- o szukacie domku, widzę, że już na poważnie. Jaki by Ciebie zadowalał? Mnie to się marzy taki zwyczajny do 130 m.kw. max, bo kto to ogranie:-D Żałuję, że już nie mam, Nina miałaby swój pokój i pewno wychowywałaby się z psem. Ale pozostają mi marzenia.
A to był na szczęście śnieg z deszczem i szybko stopniał. Dzisiaj widzę słonko świeci, ale pewno jest zimno. Wczoraj zakładałam folię na wózek, bo tak wiało i Nince oczko łzawiło.
Joaszka- ja już nawet Nince nie wyciągam jak widzę gile, bo ona się nie da. Więcej krzywdy jej przy tym narobię niż to warte. No, ale katar jej przeszedł. Rozumiem, że u Was jest, więc wtedy niestety trzeba fridować. Głupoty gadasz. Ja to też w takim razie wyrodna. M robił 12 dni z rzędu, a ja pod koniec nie miałam siły już na nią patrzeć. Modliłam się, żeby jak najwięcej w ciągu dnia spała. Nie miałam siły się z nią bawić. Jak ją brałam na ręce, ze zmęczenia obijałam się o futryny. Myślę, że to wynika bardziej ze strachu o nią. No i kazda z nas chciałaby być doskonałą stąd te gorsze dni.

Nic mi się nie chce. Odczuwam ogromną ochotę kupienia czegoś sobie. Choćby głupią bluzkę. Nie mam już w czym chodzić. Na szczęście odzyskałam spodnie, do których nie wchodziłam przed ciążą, więc chociaż tu nie ma braków :-) Chciałabym jakieś baletki na lato. Ehhh dużo bym chciała :-D
 
reklama
Mysza-dzięki za dobre słowo-trochę mnie podbudowałaś:-) choć nadal mam ochotę albo zwiać z domu, albo wysłać dziecko w kosmos. I M też, za to że patrzy na mnie z wyrzutem, jak ja się denerwuję na Zu, a potem ją głaszcze, tuli, a w myślach pewnie mówi co o mnie myśli
Trochę Ci zazdroszczę, że Nina taka mało ruchliwa, bo moja to ja się obawiam, może mieć jakieś ADHD...

Co do zakupów to też przydałoby się i to, i to, i tamto i jeszcze to:-DNo ale niestety, pensja ani M ani Moja nie powala.
Co do domu-ja już nawet od domu nie marzę, tylko o 2 własnych pokojach, choćby w TBS (tak nie do końca twoje, ale nie wynajem).

M dziś w pracy, glista śpi.
Kawkę piję i oglądam TVN 24....Szok co się na tym świecie dzieje...

na świecie kryzys za kryzysem, i u mnie kryzys za kryzysem od kiedy jest dziecko...
Niby to normalne, że dziecko zmienia małżeństwo, i że trzeba się starać więcej o siebie, ale mi to się nawet już nie chce...
Marzę, aby sobie gdzieś wyjechać, nie oglądać M i Zu, spać do południa, robić co chcę, zachowywać się jak chcę, popijać sobie drinki.....

a tak w ogóle dostałam @....drugą niby po ciąży, ale ta pierwsza to takie nie wiadomo co było, a teraz już leci jak nie wiem....
Pewnie dlatego, że rzadziej karmię piersią....
A glizda nic oprócz cyca nie chce-wczoraj 1,5 porcji kaszy-rano 1 i wieczorem pół, 3 razy cyc, pół obiadku, pół deserku i parę kęsów kurczaka z mojego talerza...

idę, bo marudzę

Miłego dnia dziewczynki:-)
 
dziewczyny czym leczycie katar u swoich maluszkow bo julka dostala kataru zapewne zarazila sie od meza bo on jak pzylecial to odrazu przeziebil sie i ta zalapala od niego goraczki nie ma tylko katarek
 
wkorzylam sie po najczesciej lacze sie z bb przez telefon a oni powprowadzali zmiany i nie z wszystkim da sie laczyc:(

mysza-my juz od dawna domu szukamy.mamy go wprawdzie ale to taki przejsciowy ,nie w miejscowosci w ktorej chcemy mieszkac.natomiast w tej innej ziemia jest o wieele drozsza,domow jest mniej,trudniej je dostac itd.dlatego tak opornie to idzie.w pl przewaznie buduje sie nowe domu (co by mnie zadowalalo),tu nie ma takiej opcji i szuka sie tych ktore ktos sprzedaje,juz istniejace (dlatego tak trudno sie zdecydowac bo albo to albo tamto).Poza tym metraz jaki podalas jest tu jak najbadziej ok bo jak wiadomo holandia jest 3 razy mniejsza niz polska wiec po prostu nie ma miejsca na wieksze domu.Jesli ktos mieszka w wolnostojacym i ma duzy ogrod to prawdopodobnie jest milionerem.No ale wczoraj dosyc optymistycznie bylam nastawiona choc nie popadam w zbyt wielki entuzjazm bo juz pare razy bylismy bliscy zakupy a konczylo sie na niczym.ostatnio ktos dom po prostu przed nami kupil.
co do ubran to naturalne.idzie wiosna i chyba kazda marzy o odswiezeniu szafy.ja cos tam kupilam ale w sumie lachow troche mam.jedyne to rzeczywiscie balrinki nowe zakupic musze bo te po roku tak sie niszcza ze nieladne sa.szkoda ze nie mieszkasz gdzies tu to bym sie z toba tymi lachami podzielila:) wielu juz nie nosze i regularnie je oddaje komu popadnie ha ha
 
sasanka-mojej leci i leci z nosa.nic juz z tym nie robie bo i tak nie dziala.wczesniej sol

joaszka-moze z powodu @ masz dolka??ja zawsze czuje sie wtedy okropnie.nic tylko ryczec,warczec sie chce.
kurcze dziecko zmienia troche zwiazek ale ja sie z moim niemal 10 lat nabylam i po prostu dla nas naturalne jest to ze weszlismy w inny etap.raczej sie z tym pogodzilismy.zreszta za nic nie zamienilabym zycia na to przed mala.ja mam na ogol niestety odwrotnie.nienawidze zostawiac malej.nienawidze isc do pracy i tesknic za nia:(i tak zle i ta niedobrze.po prostu mysle sobie ze ten okres tak krotko trwa!za chwile trzsnie mi drzwiami i powie ze idzie do kolezanki albo zebym wyszla z jej pokoju.poki co mama jest cool:) nie martw sie nie tylko twoja mala jest taka ruchliwa!:))

ide bo ona zasilacz od komputera znalazla i wtyczke...
 
Ostatnia edycja:
dziewczyny czym leczycie katar u swoich maluszkow bo julka dostala kataru zapewne zarazila sie od meza bo on jak pzylecial to odrazu przeziebil sie i ta zalapala od niego goraczki nie ma tylko katarek


Ja się wtrącę, używamy PHYSIOMER BABY (taki różowy) u nas sprawdza się rewelacyjnie, Alunia najdłużej katar miała dwa dni, ja z M też używam jak nas dopadnie katar. Poleciłam kilka mamom z Maluszkami i u nich też się sprawdza więc może też spróbuj.
 
Ja się wtrącę, używamy PHYSIOMER BABY (taki różowy) u nas sprawdza się rewelacyjnie, Alunia najdłużej katar miała dwa dni, ja z M też używam jak nas dopadnie katar. Poleciłam kilka mamom z Maluszkami i u nich też się sprawdza więc może też spróbuj.

my też mamy...Niestety katar nadal jest. I Nasivine soft też nie pomaga.
Ja uważam, że z katarem to jest tak-leczony 7 dni, nie leczony -tydzień:-D
Co najwyżej oddychać pomaga takie odciąganie fridą i wpuszczanie soli...
 
joaszka-te tak myslalam ze katar trwa 7-10 dni .podobno ten utrzymujacy sie dluzej jest na tle alergicznym a pora roku temu sprzyja chyba...niestety i w ich wieku nie dojdziesz co i jak.mnie tez wkorzaja te gile po pas...
a co do tego waszego "adhd".ciesz sie ze masz zywe,ruchliwe dziecko:) to tylko oznacza ze dobrze sie rozwija.bedzie jeszcze gorzej;) nigdy nie widzialas upalow,ledwo sunacej matki i rozbieganego dziecka nic nie robiacego sobie z zaru jaki sie leje z nieba?:)_
 
my też mamy...Niestety katar nadal jest. I Nasivine soft też nie pomaga.
Ja uważam, że z katarem to jest tak-leczony 7 dni, nie leczony -tydzień:-D
Co najwyżej oddychać pomaga takie odciąganie fridą i wpuszczanie soli...

Racja :-D u nas na szczęście się Physiomer sprawdza :tak: póki co (odpukać)
 
reklama
Dzieki Magdzia dzis zakupie - wlasnie wrocilam z targow slubnych boze jakie to piekne wszystko :) Julka jeszcze spi na balkonie nie przeszkadzal jej halas i muzyka grajaca bo reklamowaly sie tez zespoly wiec pewnie matki i ojca slub oraz swoje chrzciny przespi :)


eijf - moja Julka jest strasznie sztywna i silna ciagle staje przy lozeczku tylko boje sie ze moze sie walnac i bedzie bieda dlatego tez jak chce chodzic nie bede zabraniac gorzej by bylo gdybym ja na sile prowadzila to tak jest to blad ale ona chce sama chodzic i z kazdym dniem idzie jej to jeszcze lepiej czasami jest leniwa :)

najlepsze to to ze chodzi tylko z moim mezem bo to on z nia zaczal chodzic jak tylko ja ja wezme to skacze ale kroczku nie robi :)


mam sasiadke ktora ma corke starsza o 6 miesiecy takze beda kolezankami z Julka w szkole :) i np w 6 miesiacu juz wyrywala jej pomidory z reki swieze i ta moja sasiadka jej dawala nic nie bylo jej ona twierdzi ze dziecko musi probowac wszystkiego teraz wcina parowki,kugla, to co oni jedza daja tez dziecku i Gosia akceptuje te jedzenie - w chwili obecnej ma roczek bo z lutego ciaga jeszcze cyca na kazde zawolanie dostaje - tragedia bo w ciagu 15 min ze 3 razy jej daje

dodatkowo stwierdzila ze ma juz jednego nie jadka w ktorego dmuchala a to tego nie a to tego i w tej chwili sa tylko 3 potawy ktore jje i nic wiecej 1 z nich to suchy makaron hehehehee zeo owocow nic a wyglada jak oswiecim :)

ok lece do apteki
 
Do góry