reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2010

skrzat super zdjęcia i fajna sesja.
joaszka o widzę, że Twoja teściowa to taka jak moja, to wymądrzania się to pierwsza. Moja to namiętnie internet studiuje, a potem chodzi i powtarza głupoty.
mysza, dobre o M :-D.
peemka życzę zdrówka dla Antka. Oby to nie okazało się zapalenie płuc. Daj znać co i jak.
 
reklama
Dzięki dziewczyny:)
Marta co do posiłków to Basia je tak: jak sie obudzi (6 rano) 120ml mm, potem okolo 8 100 ml mm, kaszka okolo 11, obiad 190g okolo 14, owoc okolo 17, i mleka okolo 160-180 ml mm na noc okolo 19:30, czasem w ciągu dnia dostanie sok przecierowy, herbatke etc. czasem nam sie harmonogram zmienia, ale mniej wiecej tak to wyglada.
Baska tez juz w spacerwoce, na razie takiej wiekszej, ale polecam inglesine tripa:)
Peemka zdrówka dla Młodego!
 
Dzień dobry dziewczynki
Jestem wściekła, bo spadł ten głupi śnieg. Jeszcze dzisiaj odwiedza nas teść i teściowa. Na szczęście przyjadą popołudniu, albo nawet później, bo jadą pierw na pogrzeb, a potem chyba jeszcze obiad gdzieś zaliczą. Byłoby dobrze, bo u mnie nic nie zjedzą, ja mam pustą lodówkę :-D Jutro M ma w końcu po 12 dniach pracy jeden dzień wolnego - szaleństwo, nawet nic nie porobimy, bo to niedziela, no i jeszcze goście, więc sztuczna atmosfera na maska.
Ninka siedzi i wyciąga jakieś rzeczy z pudełek. Ona uwielbia powyrzucać wszystko, a potem krzyczy że mam jej powkładać z powrotem :-)
Skrzat- to nawet dużo Basia zje w dzień, ale pewno przesypia całą nockę.
Agatka- to Twoja teściowa jest na czasie :-D Moja zresztą też, ale ona tylko nk studiuje :-D Moja mama też nk i skype, ale ojciec to się rzucił na fb :-)
marta- dzieci mają takie fazy niejedzenia. Nina już przez to przechodziła. Ciesz się, że wypije Ci 100, bo Nina po 30 max piła. Później przyszedł kryzys obiadkowy, nie otwierała w ogóle buzi, jak widziała łyżeczkę. Teraz się unormowało. Je normalnie.
Ewelad- :-D Żeś posta nawinęła :-D
kacperek- ja właśnie czekam, bo bratowa latem ma nam coś popstrykać. Obróbkę zdjęć ma w jednym palcu, więc zawsze bym kasę zaoszczędziła. No i jeszcze moglibyśmy spokojnie wyjść na dwór. Może nawet Ninka już będzie stawiać pierwsze kroki ;-)
peemka- Biedny ten Twój syn. Wycierpiał się biedactwo. Oby to nie było zapalenie płuc. Pisz co i jak. Zdrówka jednak życzę!!
Sasanka- to i tak duże szczęście miał M, że mała Mu nie urządziła sceny z głodu. Nina jest do tego zdolna. Tatusie to tak mają. Mój za to przekarmia... Każdy płacz łączy z jedzeniem. No i takim oto sposobem Nina jest na diecie :-D Przekarmiona była, jeść nie chciała. Teraz przynajmniej ma czas zgłodnieć i wtedy ładniej zjada.
 
Dzień dobry dziewczynki
Jestem wściekła, bo spadł ten głupi śnieg.

Też się rano wkurzyłam jak za okno wyjrzałam!Znów zima, a mi jakoś dwa dni temu kozaki się rozpier...ale pomyślałam, że zimy koniec, więc jakoś w adidasach i drugich kozakach (na obcasie) przechodzę...a tu d....
No i tak w ogóle będę musiała jakiś but na wiosnę, a dla mnie to zawsze mega problem...

Kasy na nic nie ma, wszystko idzie w małą, a u mnie w szafie pustki...Zmienił mi się rozmiar na mniejszy, ale nie chcę za dużo ciuchów kupować, no bo pewnie przytyję w końcu, i tak się bujam w jednych jeansach:-(

Mam mega doła-Mała jest nadal podziębiona, nie chce jeść, nie daje sobie gili wyciągać, drze się jakbym jej krzywdę robiła, M na mnie wilkiem patrzy, że tak dziecko męczę i wściekam się, że nie chce jeść, lekarstw nie...
A jak się nie wnerwiać, jak albo jej nagotuję, albo nakupuję jedzenia, a ona nie? Na wadze nie przybiera, Teściowa mama mnie za wyrodną matkę, co dziecka nakarmić nie umie (choć teraz głównie ona karmi i jej też nie je)....
we wtorek idziemy na morfologię, zobaczymy co wyjdzie....

Normalnie chwilami myślę, że nie nadaję się na matkę i nie potrzebnie chciałam dziecko...
Jestem zmęczona i w ogóle mam czasem ochotę, żeby ktoś ją ode mnie zabrał, żebym jej nie widziała, nie słyszała....żebym wreszcie mogła się wyspać i nic nie musieć robić...

wyrodna matka jestem....
 
Joaszka, potrzeba Ci odpoczynku! przespij dwie noce cale w innym pokoju, niech tatuś się zajmie małą i od razu inne będziesz mieć nastawienie! najlepiej, jakbys sobie mogla na weekend gdzies sama wyjechac i myslec tylko o sobie. lub z kumpelami jakimis. tylko ze jak mala chora, to na pewno bys nie mogla sie oderwac myslami od domu

ale dziecko z katarem to moze kazdego wykonczyc. jak nasza miala katar to tez nie pozwalala sobie go usuwac, spala bardzo zle i obie bylysmy wykonczone. dodam tylko, ze moj maz nic mi wtedy nie pomogl, bo mial nawal w pracy i szykowal sie do wyjazdu (pojechal sobie z ojcem na tydzien wakacji, zostawiajac mnie z dzieckiem chorym). super, prawda? po takim tygodniu ja tez zachorowalam, a jak on wrocil to znalazlam sie w szpitalu. wiec wiem cos o "pomocnych" ojcach malych dzieci.
od tego czasu twardo wyznaczam warunki, na zmiane wstajemy do malej i nei ma ze boli. ja juz tez wrocilam do pracy wiec jego wymowka, ze on nie moze wstac, bo pracuje, jest juz bez sensu
 
U mnie dzis rocznica slubu à my potencjalne domy do kupienia zwiedzamy (w nastepna sobote jeszcze wiecej).mala wesola jak skowronek,spi od czasu do czasu w maxi cosi albo w wozku.o ile fajniej jest ja teraz zabierac jak porownam z paroma mc do tylu!

Mysza-snieg??!!wspolczuje!u nas taka super wiosenna pogoda ze zyc sie chce!

Joaszka-na pewno nie do konca myslisz tak jak piszesz;)pewnie jestes przemeczona à mala w zyciu bys nie zamienila.p.'s.chyba wszystkie mamy glownie w dzieci laduja:)

marta-u nas tez wiecznie cieknacy nos ale mala na szczescie nauczyla sie z NIM zyc i nie placze czy budzi sie z jego powodu.jakby nie bylo mam nadzieje ze w koncu jej przejdzie bo przykro patrzec.co do tatusia to ja narzekac nie moge.moj haruje nieporownywalnue wiecej niz ja ale nigdy (nawet jak siedzialam w domu) nie zwalnialam go z obowiazku zajmowania sie mala bo nic go z tego nie zwalnia (jak i ze sprzatania i gotowania ha ha).musze przyznac ze zajmuje sie mala ostatnimi czasy jeszcze chetniej bo ona oszalala na jego punkcie!czasem nawet lekko zazdrosna jestem;)jedyne czego nie musi robic to wstawac w nocy (no ale nasza mala rzadko sie budzi i jedyne co to trzeba jej smoczka dac przewaznie).mnie i tak budzi kazdy szmer à jego czasem armata nie wiec tylko bym sie irytowala zanim wstanie à tak sama szybko to zalatwiam bo nie mam problemu z szybka pobudka i powedrowanuem do pokoju malej
 
Joaszka-p.'s.jak slowo daje olej ta tesciowa!na pewno nie zagloszusz dziecka.one maja takie fazy ze mniej jedza ale nic na sile bo odwrotny efekt osiagniesz!na pewno cos je i jak wyniki ok to nic sie nie dzieje
 
Hej

Joaszka - musisz wypoczac koniecznie ja tez bylam wykonczona ale teraz M sie zajmuje non stop mala wiec juz mi lzej i niedlugo wypoczne bo teraz te przenosiny mnie wymeczyly

Peemka - zdrowka dla malego


Eijf - wszystkiego dobrego z okazji rocznicy

Mysza
- wspolczuje nalotu tesciow choc ja na swoich nie moge narzekac bo sa ok czasami maja odchyly jak to tescie :)


u nas dzis dzien minal pracowicie julka wstala o 6 i odrazu wzielismy sie za robote sprzatanie szaf i robieniem porzadkow wiosennych bo sie nie miescimy i od 7 juz robota wrzala o 9 juz po wszystkim bylo przygotowalam fotelik i 1 wozek do sprzedania bo juz mi graca. Wkurzam sie bo przyszly mi paczki z usa tylko nie z wozkiem a wozek byl wyslany kilka dni wczesniej niz te co dotarly i nie wiem o co chodzi czy zatrzymali na cle czy co w poniedzialek bede dzwonic bo strasznie potrzebuje ten wozek na czwartek


jestem padnieta i musze sie zrelaksowac dzis dyspensa bo Jozefa wiec mozna poszalec :)
 
marta-niestety, aby wypocząć tak totalnie musiałabym się wynieść na 2 dni z domu...Nie dam rady spać, nawet jak M się nią zajmuje w 2 pokoju, bo ona jest tak żywa i gadatliwa, że słychać ją na cały dom-albo jak się śmieje, albo jak się złości i drze japę...
a na wypad 2 dniowy ze względów finansowych nie mogę sobie pozwolić, a poza tym-jak wolny weekend, to dom ogarniam, bo nie mogę tego syfu wiecznego znieść (od kiedy dziecko jest), albo mam szkołę...a w tygodniu-praca.....

eijf-wszsytkiego naj z okazji rocznicy:-)

Peemka-dużo zdrowia dla synka!

sasanka-cóż za pracuś z Ciebie:-)Jak tam przygotowania do ślubu?

Zmykam do wyrka z książką-mała już śpi:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
moja mala juz spi smacznie my sobie popijamy piweczko coraz bardziej pewniej stawia kroczki non stop chce chodzic szok maz ja prowadzi i juz potrafi przejsc z jednego pokoju do drugiego. Dzis M skrecil ten samochodzik -jezdzik - bujak te 3 w 1 od tesciow dostala i mowilam ze to szajs te plozy do bujania przy skladaniu pekly hhehe smialam sie jak nie wiem co samo sie rozpada a mialam to wywalic.


Joaszka - no jakos mnie natchnelo na te sprzatanie :) co do slubu przygotowania pelna para wszsytko musi byc dopiete na tip top i jak narazie jest ok
suknia jest i dodatki mialam dzis miec probny makijaz ale przelozylam jutro lece na targi slubne i juz roznosimy zaproszenia bo troche tego jest. Teraz musze kupic suknie Julce jade do Kielc moze cos tam znajde bo musi miec podobna do mojej :)
 
Do góry