Witam się i ja
Ale pięknie się zrobiło nad moim postem.
Skrzat- zdjęcia są boskie. Ja też się zakochałam. Ma talent babeczka, no i Basia ładnie pozuje ;-) Fajnie, że się wczoraj gdzieś wyrwałaś. U mnie byłyby problem. Powiedziałam już M, że musi częściej usypiać Ninę. Ma z tym problem, bo na butli mu zaśnie, a potem jest przeraźliwy płacz, bo musi przyjść mama. Normalnie jestem w szoku, bo myślałam, że ogólnie chodzi jej o bliskość, a ona tak do mnie rwie.
Ewcik- zazdroszczę nocy. U nas było pięknie przez jakieś 2 noce. A teraz wybudza się i popłakuje. Chce, żebym ją brała na kolana i tuliła i zaraz zasypia. Ale jak odłożę, to znowu się wybudzi. Kurcze, fajne uczucie, jak dzieciaczek stawia pierwsze kroki. Ja się nie umiem doczekać raczkowania Ninki. Już potrafi się przemieszczać i trzeba ją pilnować, ale sposób ma taki: usiądzie, przejdzie do leżenia, usiądzie, położy się, i takim sposobem dostanie się w każde miejsca, ale nie umie z niego wrócić
eijf- zazdroszczę pogody. U nas przez moment było ciepło, a teraz niby nie jest źle, ale słonka brak i wieje bardzo zimny wiatr. Ja też bym kupiła Nince jakieś ubranka, ale nie mam kasy. Muszę też poczekać, bo mama przywiezie na początku kwietnia ciuszki, ale mówi, że kupuje już powyżej roku. Także nie ominą mnie bieżące zakupy. Wszystkie body są tak upierdzielone z jedzenia, że nie da się ich doprać. A my chodzimy na rehabilitację i potrzebowałabym jakieś wyjściowe...
sasanka- u nas w ciucholandach dosłownie nie ma nic sensownego. Muszę się wybrać do centrum, bo tam się jeszcze coś upoluje, ale ceny nie schodzą poniżej 45 zł/kg. Także dla mnie to bardzo drogo. Tu w ciuchach wszystko poplamione i poniszczone. Wstyd takie wywieszać. Akurat bee+ mi się b. podoba, no, ale ja się zakochałam w moim wózeczku na pasach i przy drugim dziecku też sprawię mu ten komfort jazdy:-)
tweenie- my się wczoraj też foliowałyśmy, ale my już w parasolce śmigamy, bo Nina w gondoli siada i się za bardzo kręci. Ostatnio przeszła do raczków, i modliłam się żeby już wrócić do domu, bo się bałam że wyleci. Musi oczywiście patrzeć, jak się kółka kręcą, dlatego to już było niebezpieczne. W parasolce poprzypinana, wszystko widzi, więc nie jest źle.
poza tym dodaja ze wiek w ktorym dziecko zaczyna chodzic nie ma nic wspolnego z inteligencja
hahahaha domyślam się, bo mój M zaczął jak miał 8 m-cy, a szału w głowie nie ma
