Witam weekendowo,
kurczaki, nie wrociłam jeszcze do pracy a zalatana jestem, że na nic nie mam czasu. Walczymy jeszcze trochę z katarem, ale mimo to mały chodzi do żłobka. Wszystko wskazuje na to, że już mu się tam zaczęło podobać, w piątek jak mi go opiekunka oddawała to dosłownie miał minę "dlaczego mnie stąd już zabierasz"
. Tak więc na razie nie żałuję decyzji, zobaczymy jak będzie dalej. Nie wiem czy u Was tak jest, ale u mnie kogo spotkam to chory, rozmawiałam dziś z koleżanką z pracy i ona też mówi że pustki się zrobiły, bo co druga osoba jest na zwolnieniu, a Ci którzy przychodzą to też przeważnie smarczą
gdzie taa wiosna???
No a noce są koszmarne, mały ma już nawet problem z zasypianiem wieczorem, przed kąpaniem, to oczy sąbie dosłownie by wyjął od tarcia, a jak tylko zostanie nakarmiony to następuje reaktywacja i szaleje dalej, budzi się co 2 godziny, także jak wstaję rano to się w lustrze nie poznaję. Moja sąsiadka stwierdziła, że wyglądam na bardzo zmęczoną
no ale jak miałam wyglądać jak właśnie wniosłam wózek z 9-cio kg bobasem na 4 piętro
agatka_natalia na imprezie odreagujesz. Wiem że to słabe pocieszenie, ale u nas dziś podobny nastrój u Antiego, nie wspominając o nocach.
MMmmMM gratuluję własnego lokum
kasiamaj mój mały budzi się zazwyczaj o 4 i tak przez godzinę szaleje, chce się bawić, gada i uderza wszystkim co mu podejdzie po rękę a co roi hałas :-)
Gregorka to zdolną masz córeczkę z tym siadaniem na nocnik! ja wracam do pracy za tydzień, kiedy to zleciało??!!!
kasiamaj mój brzdąc bardzo lubi jeździć wózkiem, czasem mu się zdarzy, że wracamy do domu z syrenką, ale rzadko.
jedyneczka Nadia po prostu jest bardzo zdecydowana i obstaje przy swoim jak widzę w kwestii spacerów, jak isałam wyżej w tej kwestii jest ok, ale kiedyś też był płacz i nie wiedziałam od czego, ale odkąd jeździmy blisko hałasujących samochodów i wózek trochę podskakuje jest ok
tylko, że jak go cały czas do gondoli pokuję, ale to już ostatnie chwile. No ja też cały czas bez @ i nie jest mi z tego powodu źle
_Ewcik_ super, że masz takie sąsiadki, u mnie w bloku poza nami sami emeryci
tiffi1 u nas herbatki w nocy niestety nie działają:-( kilku smaków już spróbowałam. Pewnie już pisałaś, ale jaką herbatkę podajesz?? Małemu dawałam zawsze z hipa, ale ostatnio sama dla siebie sparzyłam rumianek z torebki i małemu dałam łyka i mu smakowoało, ale nie wiem czy takim maluchom można takie dawać. Fajny ten pomysł z kubkiem :-)
ewelad my od początku mamy środkowy poziom w łóżeczku, ale nasz mały kombinator wypoczwarza różne wygibasy ostatnio, więc trzeba będzie chyba obniżyć, też nie wiem jak moje plecy to zniosą :-)
marta1210 u nas też był problem z drzemkami w ciągu dnia, ale odkąd chodzi do żłobka, to się unormowało i jedna jest ok 12, a druga ok 17
ewa81r zdrowia dla Franusia, ostatnio też słyszałam, że w mieście wirus zapalenia płuc panuje i oddziały dziecięce są przepełnione. Mały miał ostatnio krew pobieraną także wiem jaka to masakra.
kacperek i fasolka no my dziś też mieliśmy kolędę, na szczęście było szybko i krótko i wmiarę wczesnie, bo w zeszłym roku ksiądz o 21 przyszedł, mało go w piżamie nie przyjęłam :-)
jedyneczka mam wrażenie, że Anti ma co drugi dzień biomet niekorzystny :-) u mnie to z melisy materac poduszka i kołderka musiałaby być chyba i inne gadżety.
Dobra zmykam, bo coś tatuś sobie z dzieckiem nie radzi i wzwa. Tymczasem :-)