karolcia81
czekam na szczęście.....
Ja do gina nie chce za wczesnie iść....może ok 20 listopada....pewnie poszłabym jeszcze później ale chce l-4...bo mam stresującą prace i ciągły kontakt z ludźmi....i nie chce za dlugo pracować.
Przy tamtej ciązy długo nic nie mówiłam w pracy...i zapierd.....jak mały samochodzik...a szef nie widząc o niczym obarczał mnie dodatkowymi pracami...i teraz nie chce powtórzyc tego błędu...w przyszłym tygodniu mu powiem...a pod koniec listopada idę sie lenić....
Przy tamtej ciązy długo nic nie mówiłam w pracy...i zapierd.....jak mały samochodzik...a szef nie widząc o niczym obarczał mnie dodatkowymi pracami...i teraz nie chce powtórzyc tego błędu...w przyszłym tygodniu mu powiem...a pod koniec listopada idę sie lenić....